sly6 Napisano 12 Marca 2011 Autor Zgłoś Napisano 12 Marca 2011 http://www.informacjeusa.com/2011/03/12/ts...wania-skanerow/
Chicago-TSA Napisano 3 Listopada 2011 Zgłoś Napisano 3 Listopada 2011 Tak się składa, że mam trochę wiedzy technicznej na te tematy. Są dwa rodzaje tych skanerów: mikrofalowe i x-ray. O ile do rentgena można mieć jakieś zastrzeżenia w kwestii zdrowia (chociaż często nieracjonalne...), to do skanera mikrofalowego nie za bardzo można się przyczepić. Nie można tego porównywać z wejściem do mikrofalówki... Promieniowanie X jonizuje materię, więc może uszkodzić DNA i nawet najmniejsza dawka teoretycznie zwiększa w jakimś stopniu ryzyko powstania nowotworu. Trzeba tylko pamiętać o tym, że jest milion innych czynników powodujących takie same uszkodzenia naszego DNA każdego dnia, więc prześwietlenie na lotnisku czy u lekarza od czasu do czasu jest malutkim ułamkiem potencjalnych przyczyn nowotworu. Co do mikrofal, one nie jonizują materii więc jedyne co mogą zrobić to ją nagrzewać. Przy większych mocach istnieje ryzyko poparzeń narządów wewnętrznych albo zaćmy (spotykana przypadłość u techników naprawiających anteny na zakres mikrofalowy za dawnych lat), ale mowa tutaj o mocy rzędu przynajmniej dziesiątek watów. W przypadku skanerów lotniskowych mikrofale przez nie generowane nie mają żadnego wpływu na organizm bo moc jest o kilka rzędów wielkości mniejsza. W pelni sie zgadzam z powyzszym tekstem. Przy 1 przeswietleniu otrzymujesz promieniowanie porownywalne z 2h lotu. Te maszyny nie przeswietlaja czlowiaka na wylot. Promieniowanie odbija sie od twojego ciala i wraca spowrotem do maszyny. Nie wiem jak w innych panstwach ale w USA zadne (!!!) zdiecia nie sa zapisywane ani przechowywane. Po kazdym przeswietleniu zdiecie musi byc skasowane zeby moc wykonac nastepne. Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.