adamosso Napisano 10 Stycznia 2011 Zgłoś Napisano 10 Stycznia 2011 Witam wszystkich na forum! chce jechac w tym roku na work and travel i nawet sie juz zapisalem, ale wiele wskazuje na to, ze nie zalicze pierwszego semestru studiow. Jestem na pierwszym roku, wiec zadne poprawki itp w gre nie wchodza. Na program jestem zapisany jak juz mowilem, zanioslem do biura zaswiadczenie o tym, ze jestem studentem i niby wszystko jest ok. Podobno indeksy trzeba wziac na rozmowe do ambasady, ale slyszalem, ze czesto ich tam nawet nie sprawdzaja, zreszta co jesli indeks podczas rozmowy bylby akurat u wykladowcy? Do sedna: czy jesli nie zalicze semestru to ktos sie o tym dowie? Czy stapam po cienkim lodzie i lepiej nie ryzykowac, bo jak lod sie zalamie, to poplyne i sie utopie? dzieki wszystkim obeznanym za pomoc. POZDRO!
sly6 Napisano 11 Stycznia 2011 Zgłoś Napisano 11 Stycznia 2011 a no moze byc roznie i jak sie wyda to poplyniesz i starcisz nie dosc ze kase to bedzie zapisane w komputerze co i jak...
święta Napisano 1 Lutego 2011 Zgłoś Napisano 1 Lutego 2011 Ja miałam w tamtym roku dokładnie taką samą sytuację (zrezygnowałam ze studiów a program już był opłacony). Zaryzykowałam i poszłam na rozmowę z konsulem, kosztowało mnie to bardzo dużo nerwów. Nie miałam podbitej legitymacji na 2 semestr, ale za to miałam wpisy w indeksie. Są ludzie którzy i nawet wpisów nie mieli a wizę dostali. W każdym razie nikt mnie o nic nie prosił, konsul się tylko spytał co studiuję. Dwa dni później siedziałam w samolocie:) Ale tak jak mówi sly, różnie to może być.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.