ida Napisano 17 Stycznia 2011 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2011 Mam pytanie - w czerwcu wyjezdzam do USA na letni kurs na uniwersytecie, dokumenty od uniwersytetu potwierdzające to juz dostalam (ten taki formularz o eligibility). Planuję zostać w USA do końca lipca, nie spodziewam sie raczej problemow z wiza, wizyte w konsulacie mam umówoną grupową z innymi studentami itp. Natomiast w USA chciałby odiwedzić mnie mój chłopak, tzn przylecieć do mnie na około miesiąc. I trochę się boję czy dadzą mu wizę turystyczną bo w czerwcu tego roku kończy studia. Oczywiście powie prawde, że zamierza przyleciec do mnie i wrocimy razem pod koniec lipca, ale czy to nie bedzie dla nich podejrzane i tak? Głównym klopotem jest fakt, że on musi udac sie do konsulatu juz teraz, bo potem wyjezdza na Erasmusa na ten semestr i nie bardzo ma kiedy pozniej, natomiast ja mam mieć wizytę w konsulacie dopiero w marcu. No i sprawa wygląda średnio, bo powie ze chce przyjechac do mnie, ale no cóż, ja wizy jeszcze nie mam. Czy mogę dać mu moje dokumenty z uniwerku w Stanach, plus np. moją legitymację studencką do pokazania, jako że ja jestem po 4 roku wiec na pewno wrócę na 5 rok, no wiec on ze mną? Dodam ze ma środki na pobyt od rodziców i ogolnie zadnej nielegalnej rodziny tam, etc. Nie wiem po prostu co powinien zrobic zeby zwiekszyc swoje szanse na wize (biletu nie kupi, bo troche to ryzyko, bo jesli nie dadzą tej wizy...), czy jest sens zeby podpieral sie moimi dokumentami, czy raczej to dziwnie wygląda? A moze powinnam olać tą wizytę grupową w konsulacie z innymi studentami ode mnie, iść wcześniej, tak zeby on idąc do konsulatu mógł już mówić że ja lecę, mam wizę, mam bilet w obie strony itp? Jakies rady, bardzo proszę?
Jim Beam Napisano 17 Stycznia 2011 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2011 Oczywiście powie prawde, że zamierza przyleciec do mnie i wrocimy razem pod koniec lipca, ale czy to nie bedzie dla nich podejrzane i tak? Moim zdaniem nie powinien wspominac o tobie ani slowa. Skonczyl studia, ma troche kasy i chce sobie zrobic wakacyjny wyjazd na kilka tygodni w celu typowo turystycznym. Nie wiem, moze sie czyms interesuje i chce zobaczyc targi motoryzacyjne czy inne akwarystyczne. No i sprawa wygląda średnio, bo powie ze chce przyjechac do mnie, ale no cóż, ja wizy jeszcze nie mam. Czy mogę dać mu moje dokumenty z uniwerku w Stanach, plus np. moją legitymację studencką do pokazania, jako że ja jestem po 4 roku wiec na pewno wrócę na 5 rok, no wiec on ze mną? Zaden argument - to ze ty wracasz (teoretycznie) nijak sie ma do jego powrotu. Nie wiem po prostu co powinien zrobic zeby zwiekszyc swoje szanse na wize (biletu nie kupi, bo troche to ryzyko, bo jesli nie dadzą tej wizy...), Posiadanie biletu niczego nie zmienia, ambasada USA odradza zakup biletu przed otrzymaniem promesy wizowej.
sly6 Napisano 17 Stycznia 2011 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2011 Ida On moze miec 2 razy tyle dokumentow a wizy nie otrzymac i tak samo Ty,dlaczego?poniewaz teraz liczy sie rozmowa a dokumenty maja wspierac aplikacje a nie pokazac ze wrocicie,tak wiec na to sie nastawcie a nie ze dokumenty ..Fakt Ty musisz to miec bo lecisz bo takie sa formalne sprawy ale i tak trzeba pokazac wrazie czego na rozmowe ze wrocisz.. A moze postara sie o wize zagranica jak bedzie no ale wtedy tez nie ma szansy ze taka wize otrzyma ,chyba ze bedzie tam dluzszy czas na tej wymiane i pokaze ze ma do czego wracac.
ida Napisano 17 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2011 Okej. Czyli mówicie żeby nie podpierał się tak bardzo moją osobą tylko podkreślał że jest to wyjazd w celu wakacyjno - turystycznym? Ale chyba jeżeli wspomni, że mnie odwiedza to nie będzie to działało na jego niekorzyść raczej, w końcu to raczej uprawdopodabnia że nie jedzie tam szukać pracy na czarno, no nie? Z tego co piszecie wynika, że grunt to PR i to co się powie i jak się powie. W sensie mieć to sensownie ułożone w glowie - kiedy chce wyjechać, kiedy wrócić, co zobaczyć itp? Dobrze myślę? A dokumenty tylko dodatkowo? On zamierzał też wspomnieć o fakcie, że dopiero we wrześniu zamierza się bronić więc wróci na pewno wcześniej, czy jakieś zaświadczenie z uczelni potwierdzające to jest sens załatwiać? A np. wyciąg z konta rodziców i ich oświadczenie że go utrzymają - chyba jednak warto to mieć ze sobą, choćby po to żeby czuć się pewniej gdyby jednak konsul chciał zobaczyć, mimo że grunt to rozmowa? Ech...trochę to męczące, chcesz tam pojechać pozwiedzać i startujesz z pozycji potencjalnego imigranta, no ale trudno, co zrobić. Dziękuję za rady
sly6 Napisano 17 Stycznia 2011 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2011 ida tja oczywiscie bo wszyscy co jada ,nawet po studiach to szybko wracaja,maja studia dokonczyc tylko ze nie ktorzy zostaja wiec jesli na rozmowie tego sie nie pokaze to jest sie potencjalnym nielegalnym imigrantem\ a teraz wracajac do rozmowy,dokumentow to moze takie cos wziasc ale i tak zostanie moze o nie poproszony a moze byc tak ze wszystko sie skonczy na 2-3 pytaniach i wiza bedzie wydana,,wiec jesli Twoj chlopak chce sie dobrze czuc na rozmowie to jego sprawa co wezmie ale niech na sile niczego nie pokazuje i nie udowadnia ..
ida Napisano 17 Stycznia 2011 Autor Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2011 Okej. Powiem mu wobec tego żeby sie wyluzował. Tylko ciągle nie mogę uwierzyć, że nic wiecej ma nie robić... No nic. Dam znać jak poszło po audiencji, czyli jakoś do miesiąca pewnie.
Jim Beam Napisano 17 Stycznia 2011 Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2011 Niech sie przygotuje co , gdzie i kiedy chce ogladac, idzie i dobrze bedzie. a jak nie to razem pojedziecie do Chorwacji - tam tez ladnie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.