Jackie Napisano 27 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2012 No ja bym sie z ocena wstrzyma, czy bedzie pozew czy nie, bowiem to co ten koles mial w reku moglo zrobic powazna krzywde policjantowi trafionemu po porzadnym zamachu w glowe... Dlatego nie dziwie sie, ze otworzyli ogien - gosc nie sluchal polecen, wykonal ruch w ich strtone, zamach..no i dostal to o co sie prosil. IMO policjant przesadził. To co koleś miał w ręku nie strzela, bez problemu można było próbować obezwładnić go strzelając raz. Choć muszę przyznać że osobiście bardziej mnie przeraża reakcja dupków którzy kręcili całą scenę. Śmiechy???
Keyser Soze Napisano 27 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2012 Dzis w robocie troche o tym ludzie gadali, jeden z moich wspolpracownikow jest obecnie w akademii policyjnej, no i po obejrzeniu tego widelca stwierdzil, ze policjanci zrobili dokladnie to do czego byli szkoleni jesli chodzi o takie sytuacje - gosc ma w reku kilof (a nawet bejsbol jest tu uznawany za tzw. deadly weapon) i jesli po kilkukrotnej komendzie nie rzuca tego na glebe lecz odwraca sie i bierze zamach, to otwiera sie ogien zanim to narzedzie wbije sie w cialo policjanta. Tu w CA policjanci gina co kilka dni od kul, nie tak jak w Polsce raz na rok. No i poza tym kumpel powiedzial, ze nagminne jest tutaj tzw. suicide by cop, czyli ktos ma zawahanie balansu szarych komorek ale brak mu jaj by samemu odebrac sobie zycie, wiec prowokuja policje by zrobili to za niego.
Jackie Napisano 27 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2012 Dzis w robocie troche o tym ludzie gadali, jeden z moich wspolpracownikow jest obecnie w akademii policyjnej, no i po obejrzeniu tego widelca stwierdzil, ze policjanci zrobili dokladnie to do czego byli szkoleni jesli chodzi o takie sytuacje - gosc ma w reku kilof (a nawet bejsbol jest tu uznawany za tzw. deadly weapon) i jesli po kilkukrotnej komendzie nie rzuca tego na glebe lecz odwraca sie i bierze zamach, to otwiera sie ogien zanim to narzedzie wbije sie w cialo policjanta. Koleś nie nazywa się David Copperfield (no chyba że coś mnie ominęło) i z kilofa nie wystrzeli. Żeby zrobic krzywdę musiałby się zbliżyć do policjanta, a ten z kolei mógły sie odsunąć. Nie uważam że nie trzeba było w ogóle strzelać, uważam tylko że policjanta trochę poniosło. Tu w CA policjanci gina co kilka dni od kul, nie tak jak w Polsce raz na rok. Jeszcze raz napiszę - to był kilof, nie broń palna. No i poza tym kumpel powiedzial, ze nagminne jest tutaj tzw. suicide by cop, czyli ktos ma zawahanie balansu szarych komorek ale brak mu jaj by samemu odebrac sobie zycie, wiec prowokuja policje by zrobili to za niego. Czyli policjant założył że koleś chce popelnić samobojstwo i tylko mu pomógł? Jakoś nie widzę tego argumentu w sądzie.
Keyser Soze Napisano 27 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2012 Zobaczymy co z tej sprawy wyniknie i czy wogole ktos bedzie chcail LAPD do sadu pozwac, szczegolnie jesli wszyscy swiadkowie - a jesli obejrzysz to wideo kilka razy to ich sporo tam ujrzysz - oraz ten film, ktory ma obraz i dzwiek, przemowia jednoglosnie bo zapewne jakie dochodzenie przynajmniej wenetrzne jest juz prowadzone (jak w kazdym przypadku uzycia broni przez policjanta)..................Ja tylko podzielilem sie opinia znajomego, ktory zna procedury od podszewki, ktory wie co jest a co nie jest narzedziem smiertelnym w swietle prawa stanowego czy federalnego.......................Poza tym jesli obejrzysz ten film kilka razy to zauwazysz, ze jest wokol goscia jeszcze 2 policjantow i wszyscy sa doslownie metr-poltora od niego, czyli na wyciagniecie kilofa a to juz moze byc traktowane jako zagrozenie zycia....................Sam jestem ciekaw jak to sie potoczy ale moje pierwsze odczucia pozostaja niezmienne - policjant musial podjac decyzje w ulamku sekundy, a ze tutaj sie gliny nie patyczkuja jak przyslowiowa matka z lobuzem to efekty sa jakie sa.
Jackie Napisano 27 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2012 Zobaczymy co z tej sprawy wyniknie i czy wogole ktos bedzie chcail LAPD do sadu pozwac, szczegolnie jesli wszyscy swiadkowie - a jesli obejrzysz to wideo kilka razy to ich sporo tam ujrzysz - oraz ten film, ktory ma obraz i dzwiek, przemowia jednoglosnie bo zapewne jakie dochodzenie przynajmniej wenetrzne jest juz prowadzone (jak w kazdym przypadku uzycia broni przez policjanta)..................Ja tylko podzielilem sie opinia znajomego, ktory zna procedury od podszewki, ktory wie co jest a co nie jest narzedziem smiertelnym w swietle prawa stanowego czy federalnego.......................Poza tym jesli obejrzysz ten film kilka razy to zauwazysz, ze jest wokol goscia jeszcze 2 policjantow i wszyscy sa doslownie metr-poltora od niego, czyli na wyciagniecie kilofa a to juz moze byc traktowane jako zagrozenie zycia....................Sam jestem ciekaw jak to sie potoczy ale moje pierwsze odczucia pozostaja niezmienne - policjant musial podjac decyzje w ulamku sekundy, a ze tutaj sie gliny nie patyczkuja jak przyslowiowa matka z lobuzem to efekty sa jakie sa. I dlatego trzeba było oddać DODATKOWE 5 strzałów gdy facet leżał już na ziemi? Komu zagrażał leżąc na ziemi i mając w ciele 5 kulek?
siemasz Napisano 28 Stycznia 2012 Zgłoś Napisano 28 Stycznia 2012 Mial prawo uzyc broni palnej w tej sytuacji. Zazwyczaj jest tak , ze policjant moze uzyc broni o jeden stopien wyzszej niz ma przestepca czyli w tym przypadku wchodzil w gre pistolet lub paralizator. Faktycznie paralizator by w tej sytuacji wystarczyl ale to jest LAPD, oni sie nie cackaja i maja ku temu powody.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.