Skocz do zawartości

Samochód


Rekomendowane odpowiedzi

c4r0 moglbys rozwinac temat kupna samochodu.

Samochod bylby kupiony od osoby prywatnej, nie od dealera.

Bede na wizie J1, prawka stanowego nie mam, czyli po kupnie auta od razu udaje sie do urzedu (Dept of Motor Vehicle), tam place podatek od kupna i rejestruje auto na siebie, po czym dostaje tablice rejestracyjne tak ? (slyszalem ze tablice sa przypisane do wlasciciela i poprzedni wlasciciel po sprzedazy zabiera tablice - co wtedy ? czy do czasu zarejestrowania auta moge jezdzic bez tablic, zeby dojechac do tego urzedu).

Jesli auto ma aktualne badania, emisja spalin itp to nie ma koniecznosci przeprowadzac jej ponownie, jesli auto jest z tego samego stanu ?

Jak wyglada sprawa ubezpieczenia, trzeba przeciez najpierw miec samochod zeby go ubezpieczyc, i znow do czasu ubezpieczenia go mozna jezdzic bez ?

A wiec najwazniejsze pytanie czy wszystkie te formalnosci: rejestracja, ubezpieczenie mozna zalatwic nowo nabytym samochodem, czy raczej trzeba innym zarejestrowanym, ubezpieczonym i dopiero wtedy po przykreceniu tablic mozna legalnie jezdzic po drogach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bede na wizie J1, prawka stanowego nie mam, czyli po kupnie auta od razu udaje sie do urzedu (Dept of Motor Vehicle), tam place podatek od kupna i rejestruje auto na siebie, po czym dostaje tablice rejestracyjne tak ? (slyszalem ze tablice sa przypisane do wlasciciela i poprzedni wlasciciel po sprzedazy zabiera tablice - co wtedy ? czy do czasu zarejestrowania auta moge jezdzic bez tablic, zeby dojechac do tego urzedu).

Dostaniesz przy okazji rejestracji takie plastikowe tablice. Tymczasowe. Później pocztą Ci na wskazany adres przyślą normalne, blaszane tablice.

Ale jak miałaby wyglądać Twoja podróż bezpośrednio od sprzedającego do urzędu to już Ci nie powiem...

Jak wyglada sprawa ubezpieczenia, trzeba przeciez najpierw miec samochod zeby go ubezpieczyc, i znow do czasu ubezpieczenia go mozna jezdzic bez ?

Zależy od stanu. W niektórych stanach można było w ogóle nie wykupować ubezpieczenia.

Z kwestią ubezpieczenia, ciężko powiedzieć jak to działa w przypadku zakupu samochodu od osoby prywatnej.

Ja kupowałem w komisie, co polecam, bo często jest tam warsztat, więc samochód można podnieść i obejrzeć wszystko od spodu. Dodatkowo - dostajesz tablice dojazdowe, oraz krótkie ubezpieczenie. Formalności dzięki temu ograniczają się do minimum. Wielkich różnic w cenie też nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c4r0 moglbys rozwinac temat kupna samochodu.

Samochod bylby kupiony od osoby prywatnej, nie od dealera.

Bede na wizie J1, prawka stanowego nie mam, czyli po kupnie auta od razu udaje sie do urzedu (Dept of Motor Vehicle), tam place podatek od kupna i rejestruje auto na siebie, po czym dostaje tablice rejestracyjne tak ? (slyszalem ze tablice sa przypisane do wlasciciela i poprzedni wlasciciel po sprzedazy zabiera tablice - co wtedy ? czy do czasu zarejestrowania auta moge jezdzic bez tablic, zeby dojechac do tego urzedu).

Jesli auto ma aktualne badania, emisja spalin itp to nie ma koniecznosci przeprowadzac jej ponownie, jesli auto jest z tego samego stanu ?

Jak wyglada sprawa ubezpieczenia, trzeba przeciez najpierw miec samochod zeby go ubezpieczyc, i znow do czasu ubezpieczenia go mozna jezdzic bez ?

A wiec najwazniejsze pytanie czy wszystkie te formalnosci: rejestracja, ubezpieczenie mozna zalatwic nowo nabytym samochodem, czy raczej trzeba innym zarejestrowanym, ubezpieczonym i dopiero wtedy po przykreceniu tablic mozna legalnie jezdzic po drogach

Opowiem jak było w moim przypadku, w Kalifornii.

Przy kupnie samochodu (od osoby prywatnej) właściciel podpisuje się na "dowodzie rejestracyjnym" (tzw. pink slip) że sprzedał samochód. Wpisujecie też cenę, po jakiej został sprzedany (od tego zależy podatek). Następnie musisz wykupić ubezpieczenie ("liability" jest obowiązkowe). Z dowodem ubezpieczenia, pink slipem i smog checkiem (*) udajesz się do DMV, dajesz te papierki, płacisz podatek i "ownership transfer fee" (jakieś $30) i wychodzisz - teraz możesz już śmigać samochodem. W międzyczasie sprzedawca też idzie do DMV i zostawia inny papierek potwierdzający, że nie jest już właścicielem samochodu (to się dzieje bez Twojego udziału). Na pocztę przychodzi Ci nowy pink slip, tablic się nie zmienia i zostają stare. Koniec.

Ubezpieczenie można kupić przez internet i od razu wydrukować potwierdzenie, które dostaniesz w PDF-ie - z tym można już jeździć.

* Smog check to kontrola jakości spalin, w praktyce jest to procedura będąca odpowiednikiem naszego przeglądu okresowego. Smog check trzeba robić chyba raz na trzy lata, ale jak się robi "ownership transfer" to trzeba mieć zrobiony świeży smog check (jest ważny chyba przez 90 dni). Obowiązek zrobienia smog checku leży po stronie sprzedającego ale często ludzie chcą sprzedać samochód bez tego i chcą żeby kupujący sam to zrobił. Wtedy trzeba się zastanowić bo jak samochód nie przejdzie smog checku to trzeba pewnie coś podrasować w silniku (co kosztuje) albo w skrajnym wypadku samochód jest do wywalenia mimo że jeździ... Dlatego lepiej nie wyjmować kasy dopóki sprzedawca nie pokaże że ma aktualny smog check zrobiony.

Mój przypadek to normalny samochód z opłaconą rejestracją. Inaczej to wygląda jeśli rejestracja wygasła (opłaty są coroczne i na tablice przykleja się takie naklejki z certyfikatem). Jeśli kupujesz samochód którym dawno nikt nie jeździł i ma wygaśniętą rejestrację, to trzeba ją odnowić i zapłacić odpowiednio wysoką karę, zależnie od tego ile jest czasu zaległości. Jest jeszcze coś takiego jak "salvage title", czyli samochód który np. brał udział w wypadku. Z takim samochodem jest też coś inaczej ale nie wiem dokładnie. Jak w ogłoszeniu jest napisane "clean title" to znaczy że samochód nie jest salvage title (czyli lepiej).

Ogólnie na stronie California DMV jest bardzo dużo napisane i wszystko jest wyjaśnione (jak to na amerykańskich stronach), wystarczy poszukać i wszystko znajdziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Wiem, że tamat rozpoczełam ponad rok temu, ale w tym roku kupiłam samochod.

samochod kupiłam przez craiglist w Nevadzie i też tu go rejstrowałam. Za mitsubishi mirage z 1995 zapłaciłam $1000 chodz cena na stronie była $1500 (chodz mysle ze duzo przesadzona). Na "title" czyli takim dowodzie rejstracyjnym dokonuje się kupna-sprzedaży wpisujesz swoje imie i nazwisko adres w usa i podpisujesz się. Sprzedawca zabiera tablice rejstracyjne i następnego dnia udaje sie do DMV (Department of Motor Vehicles). Kupujący czyli ja ma 24 godziny na zarejstrowanie samochodu. Ja nie zrobiłam tego następnego dnia i nie obciązyli mnie żadną karą. Do rejstracji samochodu potrzebny jest smog check (ilość wydzielanych spalin) ja zapłaciłam $20 i ubezpieczenie $67 za miesiąc. Pozniej wizyta w DMV za rejstracje zapłaciłam $88 i tablice rejstracyjne dostałam od ręki (metalowe nie plastikowe).(przez 2 dni jeżdziłam bez tablic rejstracyjnych jak mówił sprzedawca w razie czego jesli policja by mnie złapała musze powiedzieć ze dopiero kupiłam tan samochód i nie powinnam miec żadnych problemów) Do tego w ciągu 2 tyg. dostane naklejki na tablice i nowy title. Jeśli bede chciała sprzedac samochód (w innym stanie) tablice rejstracyjne bede musiała zwrócic do DMV Nevada, i dopiero pozniej wymówic ubezpieczenie jeśli zrobie to odwrotnie zapłacę karę chyba $250. Wtedy dostaje plastikowe tablice za które płace $8.25 i moge poruszac sie na nich 15 dni. Tak jes w stanie nevada co do innych stanów nie chcę sie wypowiadać bo nie wiem. Co do ubezpiecznie można je kupic przez internet, ale ja znalazłam agencje i poszłam osobiście. Ja ubezpieczenie i rejstracji dokonywałam na polskim i miedzynarodowym prawku tylko otworzyłam im na odpowiedniej stronie i sobie skserowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...