Skocz do zawartości

Samochód


Rekomendowane odpowiedzi

Ubezpieczenie około 40-50$/mies, ubezpieczenie jest wykupowane na OSOBĘ, a nie na samochód! Dlatego warto przed zakupem uzgodnić, kto będzie kierowcą.

Co do międzynarodowego - raz mnie zatrzymali za prędkość (na szczęście dla mnie, skończyło się na pouczeniu). Sprawdzili tylko paszport, bo jak mi policjant tłumaczył - i tak nie mają możliwości sprawdzenia czy 'książeczka jest prawdziwa' (chodziło o nasze międzynarodowe prawo jazdy) :D

Mimo to, radziłbym Ci takie prawo jazdy zabrać ze sobą (koszt wyrobienia to około 30 pln). Nigdy nie wiadomo na kogo się natkniesz. Dodatkowo zabrałem też swoje polskie prawko. Przydaje się w sklepach jak chcesz kupić alkohol (a nie masz wyrobionego SSN). Każdy honoruje.

Koszt auta to około 600-1000$. Poniżej tej kwoty kupujesz padakę, a nie auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ubezpieczenie jest wykupowane na OSOBĘ, a nie na samochód!

To bardzo ciekawe co piszesz, mozesz to rozwinac?

Dodatkowo zabrałem też swoje polskie prawko. Przydaje się w sklepach jak chcesz kupić alkohol (a nie masz wyrobionego SSN). Każdy honoruje.

Mozesz napisac, ktore dane z SSN pozwalaja ustalic czy jego wlasciciel jest pelnoletni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo ciekawe co piszesz, mozesz to rozwinac?

Jeśli kierowca nie miał wykupionego 'OC', to w razie stłuczki nie będziesz mógł wykorzystać pieniędzy z ubezpieczenia do pokrycia szkód. Nie wiem co w tym niejasnego dla Ciebie było.

Mozesz napisac, ktore dane z SSN pozwalaja ustalic czy jego wlasciciel jest pelnoletni.

Masz rację. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.

PS warto też pamiętać, aby wyjeżdżając, wypowiedzieć ubezpieczenie. Nie wiem czy wszystkie ubezpieczalnie tak działają, ale w moim wypadku ubezpieczenie było przedłużane automatycznie, z miesiąca na miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczenie około 40-50$/mies, ubezpieczenie jest wykupowane na OSOBĘ, a nie na samochód! Dlatego warto przed zakupem uzgodnić, kto będzie kierowcą

zalezy od stanu i od polisy.

Dodatkowo zabrałem też swoje polskie prawko. Przydaje się w sklepach jak chcesz kupić alkohol (a nie masz wyrobionego SSN). Każdy honoruje.

rowniez zalezy... jest wiele miejsc, ktore nie akceptuja niczego oprocz paszportu lub stanowego prawka. u mnie w miescie np, polski prawko mozesz sobie zostawic w domu, bo na jego podstawie nawet alkoholu nie sprzedadza ci w sklepie lub barze. Bylam swiadkiem tego, ze w Boulder ( CO) nawet do klubu nie wpuszczali na podstawie zagranicznych dokumentow, bo jak twierdza nie maja mozliwosci sprawdzic czy dokument jest prawdziwy czy podrobiony, poniewaz nie znaja orginalu i cech zabezpieczajacych ( co ma sens)

wracajac do tematu, pierwszy samochod jaki sobie kupilam to byl jeep za 2 tys$, byl moim podstawowym srodkiem transportu przez 3 lata ( obcnie jedynie zabawka do jazdy po gorach) prawdopodobnie przez ten okres wydalam na naprawy okolo $500 dodatkowo ( jak na jeepa uwazam, ze stosunkowo malo :) ) samochod kupilam na siebie, zarejestrowalam na miedzynarodowym prawku, ubezpiecznie nie pamietam ile mnie kosztowalo na poczatku, chyba cos okolo $60. zostalam zatrzymana pare razy, policja bardzo nie lubi mojego jeepa, ze wzgledu na wyglad i zawsze znajda pretekst aby mnie zatrzymac, po okazaniu miedzynarodowego prawka problemu nie bylo, choc kazali wymiennic na stanowe ( w CO jesli zamieszkujesz masz obowiazek wymiany w ciagu 30 dni)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kierowca nie miał wykupionego 'OC', to w razie stłuczki nie będziesz mógł wykorzystać pieniędzy z ubezpieczenia do pokrycia szkód. Nie wiem co w tym niejasnego dla Ciebie było.

Co w takim razie dzieje sie, gdy wypadek spowodowala osoba nie posiadajaca samochodu, a jedynie kierujaca samochodem uzyczonym na 30 minut przez wlasciciela?

Dodatkowo wlasciciela nie bylo wtedy w aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW

Próbujesz mnie sprowokować swoim protekcjonalnym tonem wypowiedzi?

Niby w jakim celu?

Co do meritum: w przypadku ktory podalem szkody pokrywane sa z polisy wlasciciela samochodu, bo ubezpieczenie dotyczy samochodu a nie osoby. Oczywiscie wiek wlasciciela, jego historia (czas bezszkodowej jazdy, okres posiadania prawa jazdy) czy miejsce zamieszkania maja wplyw na wysokosc polisy ale ubezpiecza sie samochod.

Probuje tylko wyprostowac twoja wypowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekspertem nie jestem ale o ile wiem pawels89 ma rację. Przeważnie (domyślnie) ubezpieczony jest kierowca a nie samochód. Co się dzieje jak prowadzi ktoś inny zależy od polisy i często ubezpieczenie działa jeśli osoba na którą jest wykupione jest w samochodzie - jak się prowadzi podwożąc kumpla to jest ok, ale jak się jedzie samemu jego samochodem to już nie. W takim przypadku trzeba po prostu wykupić sobie ubezpieczenie, można nawet jednodniowe lub na tydzień. Inaczej w przypadku stłuczki będzie problem a i sama jazda bez wykupionego ubezpieczenia (liability) jest niezgodna z prawem (przynajmniej w CA). Ubezpieczeń jest milion rodzajów i wszystko zależy od umowy oraz od firmy ubezpieczającej. Mój były landlord miał nawet coś takiego że ubezpieczenie działało jeśli jego samochód prowadzony był przez osobę, która zameldowana jest pod innym adresem niż on, ale jeśli chce jeździć dziecko lub żona to ubezpieczenie już nie działa (trzeba dodać dodatkową osobę do polisy żeby działało). Przynajmniej ja wiele takich historii słyszałem i wiem że ubezpieczenie samochodu działa w USA zupełnie inaczej niż w PL. W praktyce jednak nigdy nie sprawdzałem więc nie chcę nikogo poprawiać ani się spierać...

@sylwiab4

Samochód jest zarejestrować łatwo i nie jest to taka paranoja jak w Polsce. Jak kupi się samochód wystarczy zanieść papierek do urzędu, zapłacić podatek i gotowe. Nawet tablic nie trzeba zmieniać. Koszt ubezpieczenia zależy od bardzo wielu czynników i jest w dużym stopniu oparty na statystykach. Zależy od płci, wieku, wykształcenia kierowcy, marki, wieku, rodzaju samochodu, od tego jak dużo zamierzasz jeździć, ile czasu masz prawo jazdy itp. Ja za Nissana sedana '91 płaciłem jakieś $45/miesiąc za OC (liability). Co do międzynarodowego prawka to nie wiem nawet co to jest tak właściwie, ale słyszałem, że niektóre firmy ubezpieczeniowe mogą nie chcieć sprzedać ubezpieczenia jak nie ma się stanowego prawka (albo co gorsza sprzedadzą a potem nie będą chcieli wypłacić odszkodowania...). Do kupienia samochodu, przerejestrowania i jeżdżenia nie jest potrzebne właściwie nic z dokumentów, a przynajmniej mi nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...