Skocz do zawartości

Co W Bagazu?


toja

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jest pytanie o to czy ma się ponad 10k. Nie ma pytania o dokładna ilość. Nigdy też nie dostałem takiego pytania też. $100? To na waciki chyba.

Dostałem ostatnio pytanie o ilość wywożonych pieniędzy przed samymi drzwiami samolotu.

  • Odpowiedzi 27
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Jakby wszystkie wartościowe rzeczy wozić w podręcznym to by ważył 23kg a nadawany 3kg. :)

Mi chodzilo o wartościowe typu : biżuteria, pieniądze i leki a nie wszystko co wartościow, bo oczywiście wszystko co posiadasz ma dla ciebie wartość, czy to finansowa czy sentymentalną.

Napisano

Mi chodzilo o wartościowe typu : biżuteria, pieniądze i leki a nie wszystko co wartościow, bo oczywiście wszystko co posiadasz ma dla ciebie wartość, czy to finansowa czy sentymentalną.

Ja rozumiem. Dla mnie bezpieczniejszy jest bagaż nadawany, tym bardziej, że nie mam czasu się tłumaczyć podczas wiskania podręcznego po co mi trzy naszyjniki, kilka par kolczyków i innego badziewia. Ale kto co lubi :)

Napisano

Ja rozumiem. Dla mnie bezpieczniejszy jest bagaż nadawany, tym bardziej, że nie mam czasu się tłumaczyć podczas wiskania podręcznego po co mi trzy naszyjniki, kilka par kolczyków i innego badziewia. Ale kto co lubi :)

Tlumaczyc komu? Przecież mozesz mieć biżuterię w podręcznym tak samo jak gazety do czytania. Ale jak wolisz w nadawanym to przecież twój wybór. Ale mojemu znajomemu w drodze do domu zniknął aparat który przewoził w nadawanym, pare dodatkowych drobiazgów dla rodziny no i nawet para boxerkow(bielizny) mu zniknęła. Więc kto co woli ;)

Napisano

W podręcznym bagażu albo w torebce mam zazwyczaj saszetkę z biżuterią - kilka par kolczyków, jakieś naszyjniki, wisiorki, itp. i nigdy celnicy nie kwestionowali po co na co. Bywa że nadany bagaż ginie bez wieści, a częściej jest przetrzepywany po drodze i wartościowe przedmioty ulatniają się.

Napisano

Na ponad 20 lotów do i z USA nic mi się nie ulotniło. :)

A pakujesz coś godnego ulotnienia? Moje badziewne canony, nikony lub olympusy nie giną, ale kolega stracił hasselblada między Singapurem a Melbourne.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...