Jump to content

Recommended Posts

Posted

Cześć,

Od kilku lat myślę nad wyjazdem do USA i oczywiście pierwsze, co mi przyszło do głowy to camp, ale ponieważ w tym roku jestem zobowiązany w lecie odbyć praktykę studencką, zainteresowałem się programem praktyk studenckich. Z tego powodu od jakiegoś czasu przeglądam indeed i craigslist i ostatnio znalazłem ciekawą ofertę pracy (wymagany język polski i to w Kansas, czyli konkurencja byłaby raczej ograniczona), tyle, że zacząłem się przez nią zastanawiać, ile trwa cała ta procedura zdobywania promesy wizowej? Bo zakładając, że podobna oferta pojawiłaby się np. na początku czerwca, czy zdążyłbym przeprowadzić całą procedurę i wyjechać np. 1 lipca?

Jest też druga sprawa, która mnie interesuje: przy aplikacji na campa nie można być na urlopie dziekańskim, podobnie tutaj. Ale co by się stało, gdybym wyjechał będąc normalnie studentem, a pracodawca zaproponowałby mi później wydłużenie stażu (z tego co wiem, może on trwać do 12 miesięcy)? Czy w takim wypadku mógłbym wziąć urlop dziekański na uczelni w Polsce bez żadnych konsekwencji prawnych?

Będę bardzo wdzięczny za odpowiedzi!

- Szymon

  • 3 weeks later...

Posted

procedura tak da się

nie kumam ocb wydłużenie - wizę dostajesz na konkretny okres, więc nie sa się przedłużyć pobytu, z tego co ja wiem musisz wrócić w określonym terminie do PL, dziekanka kasuje Twój status studenta więc jeśli jest on wymagany a Ty go nie masz to łamiesz prawo ALE może ktoś jeszcze się wypowie

Posted

Wszystkie formalności da się załatwić w jeden miesiąc, ale trzeba wiedzieć co się robi i trzeba się liczyć z dodatkowymi kosztami. Rok temu jechałem na internship i od momentu akceptacji mnie przez HR firmy i wystawienia oferty stażu do rozpoczęcia pracy minęły jakieś trzy tygodnie. Więc da się ale nie było to łatwe. Czy przy takich ofertach z craigslist upewniasz się, że zatrudnienie obcokrajowca na J-1 wchodzi w grę? Co do urlopu, to jeśli staż jest dla studentów i trwa do 12 miesięcy to jak mogą wymagać żeby nie było się na urlopie? Gdzie to jest napisane? Bo ja jak wyjeżdżałem to o niczym takim nie wiedziałem i byłem właśnie na urlopie.

rysios, wizę dostaje się na konkretny okres ale można go przedłużyć. Przynajmniej kiedyś było można. A status studenta, jeśli chodzi o urlop dziekański, to chyba go nie tracisz. Ja miałem normalnie legitkę ważną i podbitą na okres urlopu, więc będąc na urlopie nie przestajesz być studentem - jesteś studentem na urlopie.

Posted

Dzięki wielkie za odpowiedź :) Co do tej wizy to właśnie zastanawiam się, czy jest sens wysyłać aplikację z zaznaczeniem, że jest się studentem z wizy J-1 czy jednak ograniczyć się do firm, które same na swoich stronach zaznaczają, że chętnie zatrudniają studentów z zagranicy. Wychodzę z założenia, że wysłanie aplikacji nic mnie nie kosztuje, więc chyba zrobię to jednak pierwszym sposobem. W razie czego w tym roku zostanę jeszcze w Polsce, a w przyszłym wezmę udział w konkursie PAII.

Co do dziekanki, to wiem, że na pewno nie można aplikować na Campa i Work&Travel będąc na niej. Dlatego też zastanawiałem się, jak to wygląda w przypadku Internshipa. c4r0, zdradzisz, w jakiej dziedzinie robiłeś internshipa? Coś informatycznego?

Posted

Bardziej elektronika, optyka, itp. Work&Travel i Camp to z tego co się orientuję praca wakacyjna i to wcale nie związana z kierunkiem twojej edukacji, więc w ich przypadku całkiem sensowne jest że nie można tego robić na dziekance. Internship to co innego. Co do aplikacji to oczywiście wysyłaj teżdo firm, które o J-1 nie wspominają. Możesz jednocześnie pisać, że jeśli oni nie mają doświdczenia w zatrudnianiu takich stażystów to jesteś w stanie sam załatwić wszystkie formalności (poprzez pośrednika - agencję) tak, że ich wysiłek sprowadzi się do paru podpisów.

Posted

No, chyba będę musiał wysyłać do firm, które o J-1 nie wspominają, bo tych, które wspominają, jest garstka ;) Przyjąłem też strategię, że będę wysyłał do bardziej takich lokalnych firm, a nie do największych graczy (bo oni pewnie mają tysiące aplikacji), ciekawe, czy okaże się ona dobra ;)

Posted

Najwięksi gracze mają więcej aplikacji, ale też mają więcej funduszy i mogą sobie pozwolić na zatrudnienie interna tak z bomby. Myślę, że w obu rodzajach firm szanse są mniej więcej podobne. A tych aplikacji na staże wcale nie muszą być tysiące. Na mój pierwszy internship zgłosiło się tylko kilkanaście osób z kilku krajów Europy i Azji. Ogłoszenie o naborze na internów było przez firmę rozsyłane do różnych uniwersytetów. Sam myślałem, że po co mam tam wysyłać CV skoro pewnie mają już całą stertę zebraną więc nie mam szans. A tu się okazuje, że było właśnie na odwrót, z jakiegoś powodu mieli bardzo mało aplikacji. Albo mało kto zauważył ofertę albo każdy myślał tak jak ty i nawet nie próbował.

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...