Skocz do zawartości

Amerykański Sen


Pifil

Rekomendowane odpowiedzi

ja jak tylko tu przyjechałam stwierdziłam że to kraj trzeciego świata i zdania nie zmieniłam

Przepraszam że pisze nie do tematu pod dyskusją ale mam własne pytanie które bym ci chciał zadac, sam planuje wyjechać do USA po Liceum albo po studiach i mam dylemat czy naprawde jest to warte fatygowania się, chodzi mi o to że zawsze jest tak że ,,wszędzie dobrze gdzie nas nie ma". Dokładnie tak miałem z UK. W wieku 14 lat wyjechałem z rodzicami do Anglii i szczerze mówiąc nie zabardzo spodobał mi się ten kraj, bardzo bym chciał wyjechać do USA ale właśnie nie wiem czy jest tam naprawde lepiej niż w Anglii czy w Polsce ? Dziękuje za każdą wypowiedz, to dla mnie ważne bo mam te typowe dylematy dla nastolatka jeśli chodzi o przyszłość, studia itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 106
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Przepraszam że pisze nie do tematu pod dyskusją ale mam własne pytanie które bym ci chciał zadac, sam planuje wyjechać do USA po Liceum albo po studiach i mam dylemat czy naprawde jest to warte fatygowania się, chodzi mi o to że zawsze jest tak że ,,wszędzie dobrze gdzie nas nie ma". Dokładnie tak miałem z UK. W wieku 14 lat wyjechałem z rodzicami do Anglii i szczerze mówiąc nie zabardzo spodobał mi się ten kraj, bardzo bym chciał wyjechać do USA ale właśnie nie wiem czy jest tam naprawde lepiej niż w Anglii czy w Polsce ? Dziękuje za każdą wypowiedz, to dla mnie ważne bo mam te typowe dylematy dla nastolatka jeśli chodzi o przyszłość, studia itd...

Nie ma jednej wlasciwej odpowiedzi na to pytanie. Zalezy kim jestes i kim chcesz byc. Wazne sa rowniez Twoje ambicje. Mozesz sobie stany na poczatek zaczac dozowac, czyli np. W&T czy starac sie o przyjecie np. na studia magisterskie. Zawsze pozwoli Ci to wycofac sie zanim bedzie za pozno. Ja po W&T wiedzialem, ze nie chce mieszkac w Stanach, ale nie obrazilbym sie na jakis roczny stazyk. Ten krotki "stazyk" trwa juz ponad 6 lat i juz nie mam do czego wracac, lub inaczej, musialbym znow od zera wszystko zaczynac. Jak masz glowe na karku, to stany dadza Ci mozliwosc sie wykazac bez zatrzaskiwania sobie drzwi do powrotu.

Dodam, ze moim zdaniem latwiej jest w stany wejsc na "miekko", czyli np. przez prace czy studia. Istnieje pewnien prog wejscia. Kiedy podejmiesz decyzje o pozostaniu, bedziesz mial edukacje lub doswiadczenie w stanach. Bedziesz rowniez wiedzial z grubsza o co biega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma jednej wlasciwej odpowiedzi na to pytanie. Zalezy kim jestes i kim chcesz byc. Wazne sa rowniez Twoje ambicje. Mozesz sobie stany na poczatek zaczac dozowac, czyli np. W&T czy starac sie o przyjecie np. na studia magisterskie. Zawsze pozwoli Ci to wycofac sie zanim bedzie za pozno. Ja po W&T wiedzialem, ze nie chce mieszkac w Stanach, ale nie obrazilbym sie na jakis roczny stazyk. Ten krotki "stazyk" trwa juz ponad 6 lat i juz nie mam do czego wracac, lub inaczej, musialbym znow od zera wszystko zaczynac. Jak masz glowe na karku, to stany dadza Ci mozliwosc sie wykazac bez zatrzaskiwania sobie drzwi do powrotu.

Dodam, ze moim zdaniem latwiej jest w stany wejsc na "miekko", czyli np. przez prace czy studia. Istnieje pewnien prog wejscia. Kiedy podejmiesz decyzje o pozostaniu, bedziesz mial edukacje lub doswiadczenie w stanach. Bedziesz rowniez wiedzial z grubsza o co biega.

Na początku dziękuje że odpowiedziałeś, chodze do Liceum na profil Biologiczno-chemiczny i prawdopodobnie bede szedł na Medycyne, wiem że to bardzo ciężko kierunek i tym bardziej jeśli mam sięgo uczyć po angielsku to będzie ciężej ale zawsze można wybrać coś innego wrazie czego...a jeśli chodzi o język ang. to nie ma problemu no bo mam swoją przygode z Anglią i po ang. mówie dobrze. Wiem że dużo zalezy co planuje robić w USA, dla każdego inaczej życie tam może wyglądać. A mam jeszcze jedno pytanie w stosunku do tego, słyszałem wiele takich ,,hipotez" lub nie że w USA nie traktują obcokrajowców na równi, że uznają tylko Amerykaninów a w stosunku do innyc np. Polaków są obojętni lub nawet nie za bardzo przychylni, czy osobiście spotkałeś się z takim czymś ? Dziękuje jeszcze raz za wypowiedz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wez poczytaj troche forum, nawet w sasiednim watku teraz dyskusja czy w Stanach lepiej niz w Polsce czy gorzej, latwiej czy trudniej, drozej czy taniej, warto czy nie i czy ludzie ktorzy sa/byli w Stanach sa obiektywni. Sa watki jak sie ludziom udawalo, Keyser Soze, Mariano85 i wielu innych, jak i watki ze ludzie maja GC i wcale nie jest tak rozowo jak sie im na poczatku wydawalo, albo jeszcze gorzej, siedza w USA bez papierow i zalamuja rece. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Poczytaj forum i sam wyciagnij wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Amerykanie nie są przychylni do obcokrajowców, tolerują głównie Amerykaninów.."

Jakich Amerykanów? USA jak również Kanada to zlepek wszyskich narodowości świata więc tolerują się wzajemnie..

Wez poczytaj troche forum, nawet w sasiednim watku teraz dyskusja czy w Stanach lepiej niz w Polsce czy gorzej, latwiej czy trudniej, drozej czy taniej, warto czy nie i czy ludzie ktorzy sa/byli w Stanach sa obiektywni. Sa watki jak sie ludziom udawalo, Keyser Soze, Mariano85 i wielu innych, jak i watki ze ludzie maja GC i wcale nie jest tak rozowo jak sie im na poczatku wydawalo, albo jeszcze gorzej, siedza w USA bez papierow i zalamuja rece. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Poczytaj forum i sam wyciagnij wnioski.

Dziękuje Wam za odpowiedz, rozumiem, poczytam forum ze szczegółami. Ja tylko powtórzyłem to co słyszałem od innych i celowo nazwałem je ,,hipotezami" bo sam nie do końca wierzyłem w to ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...