Skocz do zawartości

Loteria Dv- Jeśli Wygram To...


Morav

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja nie wiem czy skorzystam (wylosowany i tak nie jestem na 99.99% :) )

- wolałbym Kanadę

- więcej zarobię w Belgii lub Francji (pracowałem tam kilka lat i żyło się lekko)

- teraz mam bardzo dobrą, stałą i pewną pracę w Polsce za bardzo dobre pieniądze

- mam swoją duża posiadłość, której nie chce sprzedawać

W USA dobrobyt się skończył około 2000 roku. Znajomi po 10-15 latach w USA bardzo narzekają. Mówią gdyby mieli do czego wrócić w PL to by wrócili. Mieszkają w domach, mają dobre auta, a pomimo tego narzekają. Coś w tym musi być.

W USA i tak będę w sezonie wakacyjnym i się nacieszę tą Ameryką :)

Na tej loterii testuję swoje szczęście, póki co w loteriach, konkursach i innych grach mam zero powodzenia/szczęscia :(

  • Odpowiedzi 39
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Mieszkają w domach, mają dobre auta, a pomimo tego narzekają. Coś w tym musi być.

Moze lubia narzekac? Po co w ogole wyjezdzali wiec 10-15 lat temu, skoro dobrobyt w USA skonczyl sie okolo 2000 roku, a w Polsce taki cud, miod i orzeszki? Kupy sie to nie trzyma...

Napisano

Widziałem na forum już sporo wpisów odnośnie ewentualnej wygranej w loterii wizowej na Gc. Niestety zauważyłem, że dość częstym jest fakt, że sporo osób deklaruje, że nie wie czy skorzysta z wygranej, a część wręcz zapiera się, że nigdzie się z Polski nie ruszy. Czy te osoby zdają sobie sprawę, że są na świecie ludzie, którzy wiedzą, czego chcą i wylosowanie Gc jest dla nich wielkim szczęściem? Czy te osoby wiedzą, że blokują innym miejsce? Jak myślicie, za takie zachowanie odpowiedzialny jest egoizm, czy poprostu głupota? Przecież jeżeli czegoś nie chcę to tego nie robię, a jak coś chcę to się nad tym nie zastanawiam, zgadza się?

Kazdego roku jest do rozdania 50 000 kart, natomiast wylosowanych zostaje dwa razy wiecej osob. Organizatorzy doskonale zdaja sobie z tego sprawe, ze nie wszyscy przejda przez ten proces i maja zapasowa "pule".

Wiec nie rozumiem w jaki sposob osoby, ktore sie rozmysla zabieraja szanse innym?

Owszem, wziecie udzialy w loterii gdy z gory wiadomo, ze sie z wygranej nie skorzysta to glupota. Nie zmienia to jednak faktu, ze nijak nie szkodzi to pozostalym.

Napisano

Kazdego roku jest do rozdania 50 000 kart, natomiast wylosowanych zostaje dwa razy wiecej osob. Organizatorzy doskonale zdaja sobie z tego sprawe, ze nie wszyscy przejda przez ten proces i maja zapasowa "pule".

Wiec nie rozumiem w jaki sposob osoby, ktore sie rozmysla zabieraja szanse innym?

Owszem, wziecie udzialy w loterii gdy z gory wiadomo, ze sie z wygranej nie skorzysta to glupota. Nie zmienia to jednak faktu, ze nijak nie szkodzi to pozostalym.

Troche szkodzi, bo szanse, zeby dostac numer maleja z iloscia osob zarejestrowanych.

Napisano

Troche szkodzi, bo szanse, zeby dostac numer maleja z iloscia osob zarejestrowanych.

I jednoczenie rosna poniewaz rosnie liczba losowan.

Jezeli do wylosowania jest 10 nagrod, a bioracych udzial w losowaniu jest 100 osob. Szanse wynosza 10%.

Gdy podwoimy liczbe bioracych udzial w losowaniu, nasze szanse spadna do 5%. Ale gdy podwoimy liczbe dostepnych nagrod to nasze szanse wroca do poziomu 10%.

Moim zdaniem organizatorzy doskonale zdaja sobie z tego sprawe i doswiadczenie nauczylo ich, ze srednio pewien procent bioracych udzial w loterii, z gory wie, ze nie skorzysta z wygranej.

Napisano

I jednoczenie rosna poniewaz rosnie liczba losowan.

Jezeli do wylosowania jest 10 nagrod, a bioracych udzial w losowaniu jest 100 osob. Szanse wynosza 10%.

Gdy podwoimy liczbe bioracych udzial w losowaniu, nasze szanse spadna do 5%. Ale gdy podwoimy liczbe dostepnych nagrod to nasze szanse wroca do poziomu 10%.

Moim zdaniem organizatorzy doskonale zdaja sobie z tego sprawe i doswiadczenie nauczylo ich, ze srednio pewien procent bioracych udzial w loterii, z gory wie, ze nie skorzysta z wygranej.

Nie rozumiem. Liczba nagród jest określona. Jeśli nie zostanę wybrany do dalszego etapu co to ma za znaczenie? Im więcej aplikujacych tym mniejsze szanse. W tej części chęć wyjazdu nie ma znaczenia.
Napisano

Rozwiązaniem tej sytuacji powinno być wprowadzenie rubryki:
-Czy jesteś pewien, że po wygranej osiedlisz się w Stanach?
Jeżeli nie, to dożywotni ban na wjazd, loterie i wizy :D

I jednoczenie rosna poniewaz rosnie liczba losowan.

Jezeli do wylosowania jest 10 nagrod, a bioracych udzial w losowaniu jest 100 osob. Szanse wynosza 10%.

Gdy podwoimy liczbe bioracych udzial w losowaniu, nasze szanse spadna do 5%. Ale gdy podwoimy liczbe dostepnych nagrod to nasze szanse wroca do poziomu 10%.

Moim zdaniem organizatorzy doskonale zdaja sobie z tego sprawe i doswiadczenie nauczylo ich, ze srednio pewien procent bioracych udzial w loterii, z gory wie, ze nie skorzysta z wygranej.

Niestety nie mogę się z tym zgodzić. Jeżeli liczba uczestników wzrośnie do 200 to nasze szanse spadną do 5% i na tym koniec. To, że więcej osób chce mieszkać w Stanach nie oznacza, że Stany chcą ową nadwyżkę przyjąć. Myślisz, że gdyby każdy człowiek na ziemi mogący wziąć udział w loterii zgłosiłby się do nie i w losowaniu wzięłoby udział 3 miliardy ludzi, to Amerykanie wydaliby np. 30 milionów wiz? Nie widzę tego :)

Powiedzialem pracodawcy jasno, dlaczego nie chce czekac na GC 6 lat, tylko potrzebuje ja teraz... bo jak mnie posunie w przyszlym roku, to sie musze spakowac i spadac poza USA.

Nie, bo moim celem jest Europa. Staram sie zdobyc doswiadczenie, ktore mi na to pozwoli, jak rowniez nie chce miec w CV, ze pracowalem tylko przez rok. Moje malzenstwo z USA jest jedynie z rozsadku a nie z milosci. :) Jak juz mam wybierac mniejsze zlo to wschodnie wybrzeze jest ok, bo sie przyzwyczailem do klimatu, no i sie generalnie przyzwyczailem. :) Przeprowadzka na zachodnie wybrzeze, juz nie mowiac o jakims bezludziu, to dla mnie by bylo jak przeprowadzka do innego kraju. No i tak jak mowilem wczesniej wybierac mozna miejsce do zycia jak sie ma standartowa prace. W moim zawodzie ciezko znalezc miejsce pracy, ktore jest w tym samym miescie czy stanie.

Czyli po jakim czasie będziesz się zwracał do pracodawcy o Gc? On Cię ściągną do USA z Polski na wizie pracowniczej? Pracowałeś poza USA w Amerykańskiej firmie?

Napisano

OK, a co sie dzieje gdy ktos olewa swoja wygrana?

Wezwana zostaje nastepna osoba z listy wylosowanych. Lista ta jest na tyle dluga (dluzsza niz 50 000 dostepnych zielonych kart), aby pokryc wszystkie te "ubytki".

Przyklad:

- do rozdania 50 zielonych kart,

- zgloszenia wysyla 150 osob (w tym 50 osob, ktore robia to dla jaj i nie maja zamiaru starac sie o zielona karte)

- szanse na wylosowanie akurat Ciebie wynosza 33% (oraz 50% gdyby losowac tylko wsrod osob chcacych wyjechac)

- organizatorzy doskonale zdaja sobie sprawe z tych "jajcarzy" i dlatego nie losuja 50 zielonych kart, a np 75 dzieki czemu Twoje szanse znowu wynosza 50%

- zostajesz wylosowany i jestes na ostatniej pozycji, statystycznie jezeli w ogolnej puli bioracych udzial bylo 33% jajcarzy to takze w tych 75 osobach bedzie 33% jajcarzy przez co Ty i tak te karte otrzymasz

Pamietajcie, ze caly czas pisze o osobach, ktore wyslaly zgloszenia, ale nie skorzystaly z wygranej w ogole. Jezeli ktos zostanie wylosowany, postara sie o zielona karte i jej nie wykorzysta to jasne, ktos taki rzeczywiscie obniza szanse innych i jest dla niego przygotowane specjalne miejsce w piekle.

Napisano

OK, a co sie dzieje gdy ktos olewa swoja wygrana?

Tylko, ze wyslanie zgloszenia nie ma nic do olewania. Im wiecej zgloszen tym mniejsze szanse otrzymania CN. Kropka. Przechodzenie GC dziala dopiero, kiedy zostalo sie wylosowanym. To sa dwa oddzielne, niezalezne procesy.

Czyli po jakim czasie będziesz się zwracał do pracodawcy o Gc?

Po roku.

On Cię ściągną do USA z Polski na wizie pracowniczej?

Nie. Mialem jeszcze wazne przez okolo 7 miesiecy pozwolenie na prace i wystapil o wize pracownicza jak juz mnie zatrudnil.

Pracowałeś poza USA w Amerykańskiej firmie?

Nie.

Napisano

Im wiecej zgloszen tym mniejsze szanse otrzymania CN. Kropka.

Tylko i wylacznie przy zalozeniu, ze wylosowanych zostaje rowno 50 000 osob czyli tyle ile jest dostepnych GC.

Ale tak sie nie dzieje bo wylosowanych zostaje wiecej osob i kazda niewykorzystana szansa na GC przechodzi na nastepna osobe w kolejce.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...