jannapa Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 bright, w dyskursy religijne nie wchodze z zasady, ale szanowanie "religii przodkow" to dla mnie pokretny argument jestem z katolickiej rodziny, choc sama wyroslam na osobe zdecydowanie niewierzaca na osiedlu, gdzie sie wychowywalam, ksiadz narzucal sie werbalnie grupie chlopcow spod oltarza (w tym mojemu bratu), ale nie bylo to osiedle ogarniete kultem plebana, gdzie zlego slowa na ksiedza powiedziec nie mozna, bo to osoba blisko boga, wiec sie paru tatusiow skrzyknelo i szybko ksiedzu zapedy przeszly, a i proboszcz (swoja droga dosc fajny gosc, tylko strasznie lubil wystawny styl zycia - w biednych siermieznych latach osiemdziesiatych jezdzil zachodnim samochodem) szybko ksiedza rzeczonego do parafii podmiejskiej odeslal widzisz, caly wic polega na tym, ze trzeba umiec zyc tak, zeby nie przeszkadzac innym i innym krzywdy nie robic - i tu jest wlasnie mooj najwiekszy problem z kosciolem katolickim, ktory jest najbogatsza instytucja swiata, ktora ma na swoim koncie takie kwiatki jak wojny krzyzowe, krucjaty morderczych zakonnikow, przypadki molestowania (moze nie czestsze niz w innych grupach spolecznych, ale na litosc boska hydraulik z wyrokiem za pedofilie nie naucza moralnosci!!! i nie jest osoba, ktorej powinno sie moc bezgranicznie zaufac jako "pasterzowi swoich owieczek" czy jakich tam innych naiwnych paraleli kosciol uzywa) gdzie jest zagrozenie ze strony malzenstw homoseksualnych? zrozum, przyzwolenie na zawieranie zwiazkow jednoplciowych nie znaczy, ze teraz musisz isc i zawszec zwiazek z innym facetem! zyj po swojemu i nie zabraniaj innym zyc po swojemu! mnie na przyklad zupelnie nie obchodzi, co lludzie robia w swoich sypialniach - czy lubia dogadzac sobie w duchu sado-maso, czy udaja zwierzeta, czy moze preferuja ciche trojkaciki. za to jak najbardziej jestem za tym, zeby ludzie, ktorzy spedzaja ze soba niejednokrotnie cale zycie, buduja wspolne gospodarstwa domowe, kupuja samochody, placa podatki, dziela lozko, ale w swietle prawa sa ciagle dla siebie obcymi! jak im sie ktos w rodzinie uprze, nie beda po swojej smierci dziedziczyc. takie trudne? takie straszne zagrozenie dla katolikow? wiesz, w 1950 roku ruby bridges poszla do szkoly wbrew segregacyjnych zapedom. wytrwala, nie poddala sie, chociaz rodzice bialych dzieci masowo usuneli swoje dzieci ze szkoly. 65 lat pozniej segregacja jest zabroniona, jakos koniec swiata i kultury bialego czlowieka nie nastapil.
Gość Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 Wiesz, pogaństwo jest religia starsza od chrześcijaństwa i wiele tradycji pochodzi właśnie z tamtych czasów. Chrześcijanie "przerobili" sobie bardzo wiele poganskich świat i tradycji na swoje własne. Wiec proszę mnie tutaj z powrotem do szkoły nie wysyłać. I bonusy.. czyli, co? Zniżki w sklepach? Trochę by sie to mijało z dążeniem do równości.
jannapa Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 A dlaczemu w takim wypadku małżeństwa heteroseksualne nie powinny miec jakis "bonusów" z racji tego, ze sa jedyna opcja dla ludzkosci jezeli chodzi o reprodukcje tzn. utrzymanie gatunku? 966r ne - zapraszam do szkoły podstawowej. edit: No chyba że pochodzisz z Zimbabwe albo z Nigerii to faktycznie może twoi przodkowie byli poganami. 1. no, to moze wrocmy do instytucji tzw bykowego, gdzie kawalerowie powyzej dwudziestego roku zycia musza za swa bezdzietnosc placic podatek 2. a przed 966 rokiem byla czarna dziura? zapraszam do szkoly podstawowej. i powstrzymaj sie od krytykowania kultury zimbabwe czy nigerii, bo to strasznie ciagnie mysleniem zamknietym w ciasnym pudeleczku
lochraven Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 bright, w dyskursy religijne nie wchodze z zasady, ale szanowanie "religii przodkow" to dla mnie pokretny argument jestem z katolickiej rodziny, choc sama wyroslam na osobe zdecydowanie niewierzaca na osiedlu, gdzie sie wychowywalam, ksiadz narzucal sie werbalnie grupie chlopcow spod oltarza (w tym mojemu bratu), ale nie bylo to osiedle ogarniete kultem plebana, gdzie zlego slowa na ksiedza powiedziec nie mozna, bo to osoba blisko boga, wiec sie paru tatusiow skrzyknelo i szybko ksiedzu zapedy przeszly, a i proboszcz (swoja droga dosc fajny gosc, tylko strasznie lubil wystawny styl zycia - w biednych siermieznych latach osiemdziesiatych jezdzil zachodnim samochodem) szybko ksiedza rzeczonego do parafii podmiejskiej odeslal widzisz, caly wic polega na tym, ze trzeba umiec zyc tak, zeby nie przeszkadzac innym i innym krzywdy nie robic - i tu jest wlasnie mooj najwiekszy problem z kosciolem katolickim, ktory jest najbogatsza instytucja swiata, ktora ma na swoim koncie takie kwiatki jak wojny krzyzowe, krucjaty morderczych zakonnikow, przypadki molestowania (moze nie czestsze niz w innych grupach spolecznych, ale na litosc boska hydraulik z wyrokiem za pedofilie nie naucza moralnosci!!! i nie jest osoba, ktorej powinno sie moc bezgranicznie zaufac jako "pasterzowi swoich owieczek" czy jakich tam innych naiwnych paraleli kosciol uzywa) gdzie jest zagrozenie ze strony malzenstw homoseksualnych? zrozum, przyzwolenie na zawieranie zwiazkow jednoplciowych nie znaczy, ze teraz musisz isc i zawszec zwiazek z innym facetem! zyj po swojemu i nie zabraniaj innym zyc po swojemu! mnie na przyklad zupelnie nie obchodzi, co lludzie robia w swoich sypialniach - czy lubia dogadzac sobie w duchu sado-maso, czy udaja zwierzeta, czy moze preferuja ciche trojkaciki. za to jak najbardziej jestem za tym, zeby ludzie, ktorzy spedzaja ze soba niejednokrotnie cale zycie, buduja wspolne gospodarstwa domowe, kupuja samochody, placa podatki, dziela lozko, ale w swietle prawa sa ciagle dla siebie obcymi! jak im sie ktos w rodzinie uprze, nie beda po swojej smierci dziedziczyc. takie trudne? takie straszne zagrozenie dla katolikow? wiesz, w 1950 roku ruby bridges poszla do szkoly wbrew segregacyjnych zapedom. wytrwala, nie poddala sie, chociaz rodzice bialych dzieci masowo usuneli swoje dzieci ze szkoly. 65 lat pozniej segregacja jest zabroniona, jakos koniec swiata i kultury bialego czlowieka nie nastapil. OTM, i podziwiam, że chciało ci tak rozpisywać w odpowiedzi do kogoś, kto uważa, że Polska magicznie zmaterializowała się dzięki mocy chrztu czeskiego.
bright Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 Nie o to mi chodzi tylko o nagonkę która jest robiona na kościół i modę która panuje w internecie na coraz to większe wjazdy na księży. Ewidentnie problem księży pedofilii istnieje jak w kazdym "zawodzie". Chociaz ewidentnie brakuje kategorycznego potepienie ze strony Watykanu takich zwyrodnialcow jednakze nadal nalezy pamietac ze to jest zdecydowana mniejszosc i wiekszosc zwyklych ksiezy (z ktorymi mialem do tej pory doczynienia) okazywala sie sympatycznymi ludzmi otwartymi na pomoc i wrazliwymi na ludzka krzywde. Sam podobnie jak ty pochodze z katolickiej rodziny, niestety nie jestem praktykujacym katolikiem. Powodow jest kilka, na pewno zniecheca mnie pazernosc niektorych ksiezy (np. z ksieza z taca obchodzą cały kościół i teren w obrębie murów kościoła, natomiast z komunią już się tak tyłka nie chce ruszać). Niedawno byłem na Ukrainie, wstyd przyznac ale nie pamietam gdzie konkretnie ale na drodze do Lwowa spotkałem opuszczony zabytkowy kościółek, niestety ruina - sypiący się i proboszcza który błaga turystów o datki na renowacje (i tak sobie w tym momencie zadałem pytanie, kurcze, przecież Polski kościół jest taki bogaty, Watykan ma mnóstwo kasy, dlaczego nie wspomogą tego biednego regionu). Jednak podsumowując wszystko to co dostalismy po przodkach w spadku oraz moje zyciowe doswiadczenia zwiazane z kosciolem katolickim uwazam, ze nie zasluguje on na taka krytyke jaka jest poddawany w mass mediach i w internecie. I apropo krucjat bodajze od pontyfikatu JPII który przeprosił na krzywdy wyrzadzone przez kosciol katolicki w dawnych czasach, stolica apostolska prowadzi polityke dialogu i pokoju, prawda? P.S A tak pol zartem, pol serio, to nie ma co rozmawiac o kosciele katolickim i o malzenstwach homoseksualnych bo i tak przyjda muzulmanie i nawroca nas na swoja wiare, a jak nie to nas wyrżną. Dziekuje, dobranoc.
bright Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 OTM, i podziwiam, że chciało ci tak rozpisywać w odpowiedzi do kogoś, kto uważa, że Polska magicznie zmaterializowała się dzięki mocy chrztu czeskiego. Bleh, co za ignorancja. Dzieje Polski rozpoczynają się wraz z panowaniem pierwszego historycznego władcy Mieszka I, który w 966 roku przyjął chrzest. Jego syn Bolesław Chrobry w 1025 roku został koronowany na pierwszego króla Polski. Do 1138 roku Polska jako monarchia patrymonialna rządzona była przez władców z dynastii Piastów, którzy nie licząc wydzielanych juniorom dzielnic i przejściowych okresów podziału, zachowywali zwierzchność nad całym jej terytorium. PRZED TYM OKRESEM, nie było POLSKI - (oficjalnie) były rody(grody czy jak to tam) i POLSKA JAKO PAŃSTWO ISTNIEJE OD CZASÓW PANOWANIA PIERWSZEGO HISTORYCZNEGO WŁADCY POLSK(KTÓRY PRZYJĄŁ CHRZEST)I!!!!!! Tak mnie na historii uczono ale jeżeli ktoś uważa że Popiel, Siemowit czy tam Siemomysł(nie pamietam dokladnie) za postacie które tworzyły Polską HISTORIĘ, to ja serio już się pogubiłem w tym amerykańskim myśleniu. Plemiona polskie – termin używany przez niektórych historyków[1] dotyczący plemion zachodniosłowiańskichz grupy plemion lechickich, które wywarły wpływ na etnogenezę oraz genotyp współczesnych Polaków[2]. Czynnikiem podstawowym dla powstania narodu był moment polityczny: zjednoczenie wszystkich plemion szczepu lechickiego przez dynastię Piastów w jedno państwo. I od tego okresu Polska zaczyna funkcjonować jako państwo i Polacy zaczynają mieć świadomość narodową.
jannapa Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 a ja dalej nie kumam o jakiej nagonce mowisz? sluchaj, bo juz prosciej nie umiem - jak stoi pijak pod budka i rzuca kurwami, a obok niego dajmy na to ksiadz w sutannie i tez kurwami rzuca, powiedz, kto cie bardziej oburza? chodzi o oczekiwania, z ktorymi wiaza sie pewne zawody nauczyciel musi byc osoba wyksztalcona, ksiegowa osoba uczciwa, ksiadz moralnie nieskazitelny - jeden zly przyklad zniecheci dziesieciu, jeden dobry zacheci jednego - stara dobra zasada przemyslu reklamowego a te wszytskie dzieci tkniete dzenderem i brakiem milosci w rozwiedzionym domu, ktore pociagaja jeszcze tego biednego ksiedza za soba to jest jakas wirtualna rzeczywistosc dla mnie po prostu biskup wesolowski swobodnie porusza sie po watykanie, bo kosciol NOTORYCZNIE zamiata takich dewiantow pod dywan przenoszac do innej parafii jan pawel II przeprosil za krucjaty, ale dalej uczestniczyl w przykrym procederze ukrywania pedofilii w kosciele jesli znasz sie na historii kosciola, powiedz, czy kosciol kiedykowliek przeprosil za pomoc udzielona nazistowskim zbrodniarzom po II wojnie swiatowej? widzisz, ja zrodlo polskiej kultury i tozsamosci upatruje raczej w prawdziwych osiagnieciach ktorys z polskich pisarzy chyba odrodzeniowych napisal kiedys (prafrazuje pewnie, bo nie pamietam dokladnie slow) "jesli w innych wszczepic chcesz zasady, z wlasnego zycia wzorow daj przyklady" Bleh, co za ignorancja. PRZED TYM OKRESEM, nie było POLSKI - (oficjalnie) były rody(grody czy jak to tam) i POLSKA JAKO PAŃSTWO ISTNIEJE OD CZASÓW PANOWANIA PIERWSZEGO HISTORYCZNEGO WŁADCY POLSK(KTÓRY PRZYJĄŁ CHRZEST)I!!!!!! Tak mnie na historii uczono ale jeżeli ktoś uważa że Popiel, Siemowit czy tam Siemomysł(nie pamietam dokladnie) za postacie które tworzyły Polską HISTORIĘ, to ja serio już się pogubiłem w tym amerykańskim myśleniu. tak, jeszcze raz ci mowie, ze przedtem byla jedna wielka czarna dziura...
bright Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 a ja dalej nie kumam o jakiej nagonce mowisz? sluchaj, bo juz prosciej nie umiem - jak stoi pijak pod budka i rzuca kurwami, a obok niego dajmy na to ksiadz w sutannie i tez kurwami rzuca, powiedz, kto cie bardziej oburza? chodzi o oczekiwania, z ktorymi wiaza sie pewne zawody nauczyciel musi byc osoba wyksztalcona, ksiegowa osoba uczciwa, ksiadz moralnie nieskazitelny - jeden zly przyklad zniecheci dziesieciu, jeden dobry zacheci jednego - stara dobra zasada przemyslu reklamowego a te wszytskie dzieci tkniete dzenderem i brakiem milosci w rozwiedzionym domu, ktore pociagaja jeszcze tego biednego ksiedza za soba to jest jakas wirtualna rzeczywistosc dla mnie po prostu biskup wesolowski swobodnie porusza sie po watykanie, bo kosciol NOTORYCZNIE zamiata takich dewiantow pod dywan przenoszac do innej parafii jan pawel II przeprosil za krucjaty, ale dalej uczestniczyl w przykrym procederze ukrywania pedofilii w kosciele jesli znasz sie na historii kosciola, powiedz, czy kosciol kiedykowliek przeprosil za pomoc udzielona nazistowskim zbrodniarzom po II wojnie swiatowej? widzisz, ja zrodlo polskiej kultury i tozsamosci upatruje raczej w prawdziwych osiagnieciach ktorys z polskich pisarzy chyba odrodzeniowych napisal kiedys (prafrazuje pewnie, bo nie pamietam dokladnie slow) "jesli w innych wszczepic chcesz zasady, z wlasnego zycia wzorow daj przyklady" tak, jeszcze raz ci mowie, ze przedtem byla jedna wielka czarna dziura... A mi chodzi o to że państwo Polskie(historycznie) istnieje od czasów panowania Mieszka I, coś było za trudne?
jannapa Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 A mi chodzi o to że państwo Polskie(historycznie) istnieje od czasów panowania Mieszka I, coś było za trudne? nie historycznie, tylko umownie. historycznie plemiona lechitow zasiedlaly terytorium wspolczesnej polski juz w jakims 5, moze 6 wieku. A mi chodzi o to że państwo Polskie(historycznie) istnieje od czasów panowania Mieszka I, coś było za trudne? nie historycznie, tylko umownie. historycznie plemiona lechitow zasiedlaly terytorium wspolczesnej polski juz w jakims 5, moze 6 wieku.
Gość Napisano 26 Czerwca 2015 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2015 Tak, może w sensie administracyjnym wtedy Polska została uznana za państwo. Ale zanim to sie wydarzyło, na naszych terenach żyli ludzi, czcili swoich poganskich bogów, mieli swoje tradycje. Poczytaj trochę, zobacz ile tradycji wywodzi się z tego okresu. Co do kościoła. Ja osobiście zaczęłam sie zniechęcać od momentu, kiedy ksiądz boleśnie wytargał mnie za ucho, bo .. coś tam. Juz nie pamiętam. A każdym razie nie tak traktuje sie małe dziecko, które przychodzi do kościoła. Potem juz tylko widziałam wiele przejawów zakłamania takich "wielkich katolików", którzy uważają, ze chodzenie do kościoła automatycznie robi z nich dobrych ludzi. No nie. Nie mowie, ze wszyscy katolicy są źli. Nie mowie, ze wszystkie kościoły są złe. Ale cały ten zły wizerunek z czegoś wynika. Ja sama od religii i zapalonych obrońców wiary trzymam się najdalej jak to możliwe. Cieszy mnie, ze świat sie pomału zmienia. Cieszy mnie ta nowa ustawa i równe prawa co do małżeństwa. Chociaż wiem, ze za mojego życia w Polsce pewnie nigdy to sie nie stanie.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.