SantaCruz_CA Napisano 22 Lipca 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Lipca 2005 Mielismy tylko zaproszenie od znajomej ze Stanow - rodowitej amerykanki. NIC WIECEJ. Zadnych potwierdzen notarialnych, wyciagow z kont, itp - nic. Bylismy w konsulacie w Krakowie. Chcialbym jeszcze nadmienic ze jestesmy czystymi turystami i jedziemy do stanow na miesiac na "objazd & zwiedzanie"... NIE w celach zarobkowych! ja tez mialem zaproszenie - ale to potwierdzone notarialnie. jak to pokazalem tej babce, to nagle do mnie z takim wyrzutem "skad to masz"?? a ja mowie, ze znajomi zadzwonili do polskiego konsulatu w los angeles i tam im powiedzieli, ze maja mi cos takiego wystawic.... no wiec laskawie na to rzucila okiem i oddala... ;-) (tez jezdze do US turystycznie. ) probowalem namowic mame lub siore na wspolny wyjazd, ale ich usa w ogole nie interesuja ;-) moj ojciec byl 7 razy (sluzbowo, raz turystycznie i raz na stypendium), ale tez ma gleboko to usa.... wiec pozostaja mi tam samotne podroze :-( ;-) zreszta mi tez sie bardzo usa "przejadly", wiec szybko tam raczej nie zabawie :PPPP Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moody Napisano 22 Lipca 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Lipca 2005 zreszta mi tez sie bardzo usa "przejadly", wiec szybko tam raczej nie zabawie :PPPP :shock: Jak moze sie taki duuuuuzy i jakze zroznicowany kraj po prostu "przejesc"... ? Przeciez tam jest wszystko co tylko moze byc widziane na Ziemi... (ahhh jak mi sie marza narty w Colorado i nurkowanie na florydzie, czy w Tahoe Lake... :roll: a zreszta nie wiem... nie bylem jeszcze wiec sie nie beda madrzyl :wink: Santa ile juz razy miales okazje byc w USA?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SantaCruz_CA Napisano 23 Lipca 2005 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Lipca 2005 zreszta mi tez sie bardzo usa "przejadly", wiec szybko tam raczej nie zabawie :PPPP :shock: Jak moze sie taki duuuuuzy i jakze zroznicowany kraj po prostu "przejesc"... ? Przeciez tam jest wszystko co tylko moze byc widziane na Ziemi... (ahhh jak mi sie marza narty w Colorado i nurkowanie na florydzie, czy w Tahoe Lake... :roll: a zreszta nie wiem... nie bylem jeszcze wiec sie nie beda madrzyl :wink: Santa ile juz razy miales okazje byc w USA?? bylem 3 razy. przejedli mi sie tamtejsi ludzie ;-) 1 mysli, reszta konsumuje wszystko co moze byc widziane na ziemii???? - ostro.. oj ostro przesadziles ;-) nurkowanie? - nigdy nie slyszalem zeby ktos jechal po to do usa - na nurkowanie sie jezdzi do indonezji, malezji, tajlandii.... na maledivy.... do egiptu... do meksyku. narty? - sa tysiace innych ciekawych miejsc, gdzie m in slawni tego swiata tez bywaja ;-) i zazwyczaj nie sa to usa a europa ;-) egzotyka? - w usa tego nie spotkasz ;-) poza show dla turystow na hawajach ;-) a masz tego pelno w azji... afryce... Am PD.... nowoczesnosc? - nic w tym nie przebije azji.... ;-) wiezowce i miejskie atrakcje? - shanghai... tokio... bagkok... singapur... kuala lumpur... dubaj...hong kong i wiele innych.... times square? - w NYC tylko 1 - w shanghaju czy tokio jest po 10 jego odpowiednikow na kazdej ulicy w centrum ;-) itd itp chcesz mode? - jedz do paryza, londynu, mediolanu, madrytu, tokio.... i cannes latem ;-) historia? - europa, afryka, azja i am pd.... luksusy? - obiekty i uslugi o najwyzszym standardzie (hotele, przeloty itd itp) sa wlasnie w europie i azji... bogactwo? - nigdzie w usa nie znajdziesz takich posiadlosci-palacow prywatnych ludzi jak w szwajcarii, reszcie zach europy i azji... mnostwo ludzi jest zbyt zapatrzonych w usa (bo czestokroc tylko to poza polska widzieli albo nadal maja niesmak i zmeczenie po autokarowych wycieczkach na zachod i noclegach gdzies w schroniskach turyst. i hotelach bez *) i nie wie, ile atrakcji czeka na nich na calym swiecie poza usa.... ja przed pierwszym wyjazdem do usa mialem "zaliczona" cala zachodnia europe i kanary ( ;-) )... ale dopiero po wyjezdzie do usa to docenilem... potem przyszedl czas na azje i afryke - wtedy juz mi sie oczy maksymalnie otworzyly ;-) w usa mi sie bardzo podoba latwe zycie i bardzo czyste zasady gry.... i to ze urzedy sa dla ludzi a nie ludzie dla urzedow (wyobrazacie sobie, ze przyjezdza np ktos z ukrainy na W&T do Polski i probuje zalatwic w urzedzie albo w banku, gdzie pani z wąsami sobe akurat robi calodzienna przerwe na kawe? ;-)) pod wzgledem turystyki usa podobaja mi sie ze wzgledu na przejrzyste zasady i pewnosc. - zawsze wiadomo co, gdzie jak, za ile...- wszystko jest wylozone jak kawa na lawe... i wiadomo, ze jak juz sie za cos zaplaci, to sie to dostanie takie jakie bylo "na obrazku". ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.