aromato Napisano 30 Października 2016 Zgłoś Napisano 30 Października 2016 Hej! W katalogu targów CCUSA 2017 pojawił się Camp Laurel. Oto moja opinia na temat tego campu: Wygląda to tak: mieszkamy za ulicą od campu, żeby przez przypadek dzieciaki nieodkryły gdzie jesteśmy. Mieszka się w lesie w 8 osobowych barakach. Mamy wspólny showerhouse i toalety.Teoretycznie nie można pić, ani palić, ale w praktyce to wszyscy mają to gdzieś i są imprezy.Praca na kuchni jest przerąbana jak są dzieciaki to zaczynalimy ok 7 rano, a kończymy ok 20. Mielismy w trakcie tego 2 przerwy ok 2-3h, ale wszystko zależy jak się wyrobilismy Jak masz spoko ekipę to da radę, Szefostwo w kuchni jest tragiczne i składa się z 30 letniego ćpuna, który nic nie ogarnia. Chociaż jak coś jest nie tak to jemu się obrywa. Zadania na kuchni są rozdzielone niesprawiedliwie i np. miesiąc zapierdzielasz i robisz na każdym posiłku bardzo dobrze, a jak się nie wyrobisz to nikt Ci nie pomoże i potem to Ty obrywasz.Ogólnie to jest się traktowanym jak śmieć. Ale ludzie, którzy pracowali jako housekeeper, czyli sprzątali toalety w domkach dzieci mieli lepiej, bo mieli świetną szefową i pracowali od 6:30 do 16, czyli całe popołudnie mieli wolne. Nie mogliśmy korzystać z atrakcji dzieciaków w czasie kiedy one to robią, a w praktyce jeżeli jedynym czasem kiedy masz ochotę iść na siłownie, czy pograć w tenisa, popływać jest po 20, to już się robi ciemno i nie możesz tego robić. Ogólnie nie polecam. Na koniec jeszcze zabierają 75 dolarów z wypłaty na pranie. Za dodatkowy tydzień pracy na post campie jest 250$. Do najbliższej miejscowości trzeba dojechać samochodem. Trzeba się prosić kucharzy, żeby gdzieś podwieźli jak masz day off, ale i tak raczej lipa z tym. Pracuje się 6 dni w tygodniu. Kasa jak w umowie 1200$ - 75$ za pranie. Napiszcie rady oraz opinie o campach, na których byliście.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.