Skocz do zawartości

Ślub na wizie turystycznej


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam! 

Wiem że istnieje tysiące podobnych wątków niestety nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie. Mimo to proszę o pomoc. 

Wyjechałam do USA na wizie turystycznej. Nie jest to moja pierwsza wizyta, jednak w podaniu o wizę podałam że przyjeżdżam do friend. Wtedy wówczas tak było, czyli nie sklamalam. Podczas pierwszej wizyty nie udało mi się odwiedzic wszystkich miejsc które planowałam zwiedzić. Dlatego też pojechałam tam drugi raz. Mój wtedy jeszcze kolega, odwiedzał mnie 3 razy w Polsce. Głównym powodem bylo zwiedzanie, ale również ja. Wiedzieliśmy oboje że ciężko będzie stworzyć wspólną przyszłość dlatego przez cały ten czas byliśmy tylko przyjaciółmi. Jednak wszystko się zmieniło gdy przyjechalam tutaj po raz drugi. Mój obecny mąż oświadczył mi się. Stwierdziliśmy że nie możemy żyć bez siebie i musimy dac sobie radę. 

Jednak teraz obawiam się że nie uda mi się zalegalizowac mojego pobytu I uzyskać zielonej karty. Przyjechałam w celach turystycznych I nie planowałam wychodzić za mąż. Słyszałam że w takim przypadku należy udowodnić że właśnie się tego nie planowalo. My tego nie planowaliśmy aczkolwiek znaliśmy się wcześniej...Dlatego może im się wydawać że wjechałam tutaj w takim celu.... Błagam czy ktoś znajdował się w podobnej sytuacji I sobie jakoś poradził? Proszę o pomoc :(

Napisano

Jesli jestes teraz w USA to spokojnie mozesz zaczynac AoS. Raczej nikt ci nie bedzie robil z tego problemow.

Jakies miliony osob byly w twojej sytuacji...

Napisano

Zależy na jakiego urzędnika trafisz. Jeden powie ok a inny będzie się pytał o różne sprawy np Twojego męża, Ciebie by zobaczyć czy ślub był spontaniczny. 

I teraz to że większość osób ma ok to racja lecz licz się z każdą decyzja. 

Napisano

Nie powinnas miec problemu. My wzielismy slub podczas mojej pierwszej wizyty w US (5 miesiecy po przylocie). Zlozylam dokumenty o AoS i po okolo 10 miesiacach mialam juz GC. Wszystko potoczyloby sie sprawniej ale zapomnialam dolaczyc jednego wniosku, ktory musialam im pozniej dosylac. Do tego na interview bylam sama :P Zero podchwytliwych pytan, wszystko poszlo sprawnie, a urzednik z ktorym prowadzilam rozmowe byl bardzo mily i w kolko z czegos zartowal. Powodzenia! 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...