maikelo Napisano 6 Października 2005 Zgłoś Napisano 6 Października 2005 kurcze no wszędzie jest przestępczość ale jak sie nie panoszysz i nieszukasz guza to łatwo go niedostaniesz:) tak mi sie przynaimniej wydaje nie wiem w sumie jak jest bo jeszcze nie byłem;)
bunifacy Napisano 9 Października 2005 Zgłoś Napisano 9 Października 2005 ja bylem w nyc na bronxie - ziom ustawil sie z gosciem z ebaya, i jak wjechalismy metrem w centrum bronxu, zreszta juz w metrze bylo "ciemno" to jak wyszylismy to odrazu wrocilismy:) to bylo nie do przejscia.
pavel1975 Napisano 10 Października 2005 Zgłoś Napisano 10 Października 2005 Po prostu drazni mnie jak cos zajezdza rasizmem To nie rasizm, to statystki...
majka Napisano 10 Października 2005 Zgłoś Napisano 10 Października 2005 Nie bede komentowac glupiej generalizacji, bo mnie wytna. Poczytaj sobie statystyki o Polakach i sie pod to podepnij
pavel1975 Napisano 10 Października 2005 Zgłoś Napisano 10 Października 2005 Nie bede komentowac glupiej generalizacji, bo mnie wytna. Poczytaj sobie statystyki o Polakach i sie pod to podepnij Nie mam zamiaru pod nic się podpinać, chciałem zwrócić Twoją uwagę, że być może mylisz rasizm ze stereotypami, no ale widzę, że nie lubisz innych opinii...
Jarek1122 Napisano 12 Października 2005 Zgłoś Napisano 12 Października 2005 Co do LA to moge powiedziec że w Hollywood jest nie zaciekawie , wieczorem poza głowna ulicą jaką jest hollywood blvd. Na tej ulicy jest masa turystów choć i dziwnie wyglądajacych ludzi równiez nie brakuje. Wyjezdzajac dalej widac od razu ubóstwo tej czesci LA. Całe Hollywood wyglądaja jak slamsy. :? Policja ostatnio wizła sie za narkotyki jak i za panienki stojace na ulicach. Ale nadal sporo cpunów siedzi na ulicach widac to od razu, spojrzenie może wywołać w nich agresje. Jeźdzac wieczorami po Hollywood nie starałem sie nawet wogóle jakos zwracać uwagi na nich, oczywiście samochód pozamykany. Jak bedziecie w tej cześci LA to uwazajcie.
psaint Napisano 13 Października 2005 Zgłoś Napisano 13 Października 2005 Będąc w Tampie w godzinach wieczornych (było już dosyć ciemno) wzieliśmy zły zjazd z autostrady i wjechaliśmy w dzielnicę nie wyglądającą przyjaźnie. Po przejechaniu kilku mil podjechaliśmy do stacji benzynowej na której stał radiowóz żeby zapytać gliniarza o drogę. Usłyszeliśmy tylko od niego cytuję "co wy tu k.... robicie, was tu nie powinno być". Skorzystaliśmy z rady i szybko ulotniliśmy się wprzeciwnym kierunku. Generalnie byliśmy tam jedynymi białymi jakich było widac przez te kilka mil jazdy. Pozdr
majka Napisano 13 Października 2005 Zgłoś Napisano 13 Października 2005 Hmm roznie to bywa, ja sie kiedys w Trenton kompletnie pogubilam i tez wjechalam w taka niebardzo dzielnice, srodek zimy i w ogole, a ja sobie wymyslilam ze zatrzymam sie pod klubem i zapytam o droge no i moje piekne 12 letnie volvo utknelo w zaspie. Chlopcy pod klubem moze nie wygladali jak... hmm... nie wiem co.. grzeczni chlopcy (nawiasem mowiac byli czarni ), ale wypchneli mnie z zaspy i powiedzieli gdzie jechac.
Mingan Napisano 16 Października 2005 Zgłoś Napisano 16 Października 2005 ja podczas pobytu w usa czyłem się bardzo bezpiecznie, może dlatego że unikałem bronxu itp ale są ogolnie czuje się w usa o wiele bardziej bezpiecznie niż w polsce
KB Napisano 17 Października 2005 Zgłoś Napisano 17 Października 2005 http://www.fbi.gov/ucr/cius_04/documents/CIUS2004.pdf
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.