tissaya Napisano 27 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 27 Grudnia 2008 Z poprzednich postów wnioskuję, że jedziesz na ranczo drugi raz. Napisz coś więcej o wrażeniach itp. itd. btw, którego lecisz i wiesz może ile osób z Polski wybiera się w te wakacje? tak, lece drugi raz po trzyletniej przerwie- wiec duzo moglo sie zmienic odkada tam bylam. wylatuje 26 maja - ale prace zaczynam 1 czerwca - prawdopodobnie bede do ok drugiego tygodnia wrzesnia- sie jeszcze okaze. powyzej moja opinia- wiec co nieco juz wiesz .. poza tym - wrazenia - super nie wracalabym gdyby nie bylo fajnie kilka rzeczy natomiast moze przerazic na poczatku - mianowicie - - do najblizszego miasta, z buta, okolo 40-50 min- zalezy jak pilne sa potrzeby:) (wersja pesymistyczna ) - 10min autem (optymistyczna ) - mieszkasz..w tzw'dorms' czyli domki drewniane,kilkuosobowe wiec wiewiorki ziemne czy tez myszy na porzadku dziennym - wysokosc nad poziomem morza ( 2800m npm ) w pierwszym tygodniu doslownie dobija - po drugim schodku nie mozesz zlapac powietrza a tanczac dostajesz 'zawalu serca' -musisz zapakowac ciuchy tak naprawde na 3 pory roku - w czerwcu jeszcze jest wiosna i chlodno,krotkie gorace lato a we wrzesniu moze juz byc snieg.. co jest fajne: - kupa swietnych ludzi z roznych czesci stanow i europy ( podobno z Polski ma byc ok 20 osob w tym roku ) - Anglicy tez na pewno beda. - super jedzenie -mozna poznac bardzo ciekawych ludzi ( mowie tu o gosciach rancha) - jako,ze jest to jedyne pieciogwiazdkowe rancho w stanach-i najdrozsze-wiadomo kto tam przyjezdza - imprezy zawsze i wszedzie:) ( w to wchodza free drinki dla staffu - przynajmniej tak bylo - oczywiscie powyzej 21lat) integracja jak sie nalezy;0 - wszystko co jest dostepne dla gosci ,jest dostepne dla staffu ( o ile goscie nie korzystaja ) czyli jacuzzi, podgrzewany basen, korty tenisowe, przejazdzki konne, sauna, silownia...itd. - jezeli cokolwiek sie zdarzy,zawsze mozna liczyc na pomoc ( co bardzo mi sie podobalo, to ze w momencie gdy musialam skorzystac z opieki lekarskiej - skrecenie kostki w pracy - koszty leczenia pokryl pracodawca z ubezpieczenia 'ichniejszego'- jako,ze bylam w pracy - a nie mojego,ktore mialam z CA ) - praca to raczej przyjemnosc niz obowiazek w wypadku tego rancha - ale wiadomo- nie wszystkim moze przypasc do gustu codzienny odorek stajni:) no i cos by sie jeszcze znalazlo.. A ty wiesz,kiedy lecisz i jako kto bedziesz pracowal?
haveablast Napisano 28 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 28 Grudnia 2008 Będę pracował jako Kitchen Assistant. Jadę dość późno bo ok. 20 czerwca.
starosta86 Napisano 29 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 29 Grudnia 2008 To masz fajnie. Ja byłem w Wawie na spotkaniu z nimi i miałem datę na 12.06 a oni powiedzieli że to dla nich za późno.
kreskaa Napisano 29 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 29 Grudnia 2008 oj a ja jeszcze nie zapisałam sie na zaden wyjazd do USA. Ale planuje-to jest resort? Bo nie wiem czy camp jest lepszy czy resort. Jest jeszcze szansa by dostac sie tam gdzie Wy?
tissaya Napisano 30 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 30 Grudnia 2008 haveablast - no to fajnie to mam nadzieje- do zobaczenia - bedziemy wymiatali w kuchni ja jade jako chef assistant .. kreskaa - czy camp czy resort- chyba tutaj juz byly wypowiedzi na forum,wiec polecam lekture:)- jesli nie znajdziesz konkretow, prosze daj mi znac na priv. a czy sa szanse dostania sie tam gdzie my- niestety juz nie- dowiadywalam sie wczoraj- wszystkie miejsca sa juz 'obsadzone'.
terrorystka Napisano 20 Grudnia 2009 Zgłoś Napisano 20 Grudnia 2009 Cześć! Przywracam temat Po Open Day w Wawie dostałam miejsce w C Lazy U, jeśli zaglądają tu inni 'szczęśliwcy' - odezwijcie się! Wszelkie informacje dot. pracy w housekeepingu tam mile widziane (ciężka praca? ile godz dziennie? można dorobić sobie w jakiś sposób? jakieś praktyczne porady? :]) Jeśli ktoś życzliwy chciałby podzielić się doświadczeniami - proszę o kontakt tu/pw/@ Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.