jakubwlodarczyk Posted December 17, 2005 Report Share Posted December 17, 2005 Witam wszystkich. Potrzebna nam tzn mi i mojej dziewczynie Wasza pomoc. Oboje jestesmy studentami i chcielibysmy wyjechac za granice do pracy w okresie wakacyjnym tzn od lipca do wrzesnia. Myslelismy o wyjezdzie do stanow ale z tego co nam wiadoma sa trudnosci z dostaniem wizy turystycznej,ze tu duzo zalezy od szczescia i pracowniczej w przypadku kiedy slabo znam jezyk. Moja dziewczyna angielski zna bardzo dobrze a ja sie dopiero ucze. watpie ze uda mi sie przejsc rozmowe z konsulem Wiec zaczelismy rozwazac wyjazd do Anglii gdzie nie ma wizowych trudnosci. Myslimy o tym zeby jechac przez jakies biuro posredniczace w zalatwianiu pracy. Co bysci enam w takim przypadku radzili ?? Czy jest sens ryzykowac kase na zalatwianie pracy w Stanach czy moze lepiej poszukac jej w Anglii ? Jak to jest ze znalezieniem pracy ?? I czy szukac pracy na czarno czy na legalu ? W stanach mieszka ciotka mojej dziewczyny ktora moglaby przyslac nam zaproszenia, w Anglii nie mamy nikogo Prosze piszcie jakiekolwiek rady? a moze znaci ejakis inny kraj gdzie mozna dorobic ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elaa Posted December 17, 2005 Report Share Posted December 17, 2005 Moge Ci powiedziec jedynie tyle ze do uSa bardzo warto pojechc, bylam tam w ostatnie wakacje....no i byly to najlepsze wakacje w moim zyciu, koszt wyjazdu jest spory ale zwrocil sie z nawiazka ( z mojego doswiadczenia zwraca sie jedynie gdy masz 2 pracowdawcow i naprawde ciezko pracujesz). Do Anglii wybieram sie w przyszle wakacje, na pewno nie do Londynu bo tam wiecej Polakow niz w Warszawie ale do Liverpoolu. Jak wroce to opowiem Link to comment Share on other sites More sharing options...
quba Posted December 17, 2005 Report Share Posted December 17, 2005 Z mojego punkt widzenia (2* W&T ,rok w szkocjii ) zdecydowanie na plus USA. UK jest blisko i tam zawsze można pojechać, do stanów tak łatwo wyjechać nie jest. W UK droższe koszty utrzymania,zarobki są mniej więcej na podobnym poziomie (5-6 funtów) , w stanach są większe rozbieżności(prace napiwkowe ), znałem osoby ze słabym angielskim które miały takie prace ,także czasem od szczęścia więcej zależy. Jadąc z W&T przez organizacje która załatwia prace (bez targów) będziecie mieli prawie pewność że jakaś praca już na was czeka (czasami wiadomo zdarzają się rozbieżności). Ja bym stawiał na USA. Link to comment Share on other sites More sharing options...
jakubwlodarczyk Posted December 17, 2005 Author Report Share Posted December 17, 2005 znasz moze jakies biura oragnizujace taka prace bez targow, zeby znalezli dla mnie sloboznajacego angielski polaczka. Jeseli tak to mzoe z wiza bedzie latwiej skoro pracocawca nie bedzie wymagal jezyka to i konsul mnie posci Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elaa Posted December 17, 2005 Report Share Posted December 17, 2005 Targow pracy na pewno nie robi Furnel Travel, ale to biuro polecam bardzo srednio, chyba ze masz nerwy ze stali Link to comment Share on other sites More sharing options...
quba Posted December 18, 2005 Report Share Posted December 18, 2005 Student Adventure, nie robił targów (nie wiem jak jest teraz ),ogólnie przeglądnij oferty wszystkich organizatorów (patrz góra strony baza organizatorów ) na pewno łatwo sprawdzić które załatwiają sami job offery bez targów (na pewno jest ich kilka ). Link to comment Share on other sites More sharing options...
monikaSA Posted December 19, 2005 Report Share Posted December 19, 2005 Tez uwazam ze poki sie studiuje to lepiej do USA, ja w te wakacje pojade drugi raz, a do anglii jak skoncze studia (bo do usa juz bedzie trudno bez statusu studenta). I polecam wam Student Adventure, tam nie ma targow, dobieraja pracodawcow zgodnie z umiejetnosciami ludzi. Przesylaja rozne oferty pracy, zapisuja na rekrutacje.. no nic najlepiej sie skontaktujcie z biurem i popytajcie. mozecie pracowac np. w jednym hotelu tylko na roznych stanowiskach. Polecam USA jak najbardziej.. poki mozna :-) Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
jakubwlodarczyk Posted December 19, 2005 Author Report Share Posted December 19, 2005 Jak Wam wiadomo wyjazd do Stanow to spore koszta. I jest sprore ryzyko... tak mi sie wydaje. Chodzi o to ze koszta te zwroca mi sie jesli pojade do stanow i popracuje , ale co jesli nie pojade bo mnie konsul nie posci ?? Jak pisalem wyzej slabo znam angielski Czy jesli mono slabej znajomosci jezyka dostane juz kontrakt to jak moze mnie potraktowac kansul ? Moze mi nie dac wizy przez to ze nie znam jezyka skoro prace mimo to moge miec ? Bo z tego co wiem to i dla takich jak ja prace moga znalezc te buira ?? Link to comment Share on other sites More sharing options...
monikaSA Posted December 19, 2005 Report Share Posted December 19, 2005 Konsul zadaje standardowe pytania, czy studiujesz, gdzie, czasem dlaczego chcesz wyjechac. Ja nie znalam angielskiego jak wyjezdzalam, zawsze uczylam sie niemieckiego, coprawda niewiele umialam powiedziec w ambasadzie ale nie bylo problemu. Najwazniejsze zebyscie nie byli karani, zeby nikt z rodziny nie byl nielegalnie w usa i takie szczegoly.. i dobrze nie miec zaleglosci z sesjami (nie byc warunkowo na studiach). :-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
jakubwlodarczyk Posted December 19, 2005 Author Report Share Posted December 19, 2005 tzn ze nie musze znac angielskiego zeby dostac wize pracownicza ?? Tzn troche znam ale jak zada kilka pytan na ktore nie bede umial odpowiedziec to czy nie da mi wizy ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.