Skocz do zawartości

Studia - odnośnie kosztów itd.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

;)

Studiuje pielegniarstwo, a place jak in-county resident, wiec nie jest zle. Sporo zajec mam zaliczonych, z anglistyki i z tego, ze studiowalam troche psychologie. Suma zalezy od ilosci wzietych credits.

Napisano

Generalnie, jest coraz trudniej o pomoc finansowa dla miedzynarodowych studentow. Ale jezeli masz bardzo dobre stopnie, bardzo dobre wyniki na TOFL, SAT, SATII, ACT (itp), ciekawe CV i bardzo dobre listy rekomendacyjne, masz szanse na stypendium, i to nawet na tych najlepszych uczelniach prywatnych, gdzie zawsze szukaja wybitnych jednostek, i gdzie moga za nich zaplacic. Poczytaj ciekawe historie polskich studentow w usa na www.pso-usa.org - tam jest bardzo duzo na ten temat, i w ogole na temat studiow w usa.

Napisano

hmm, moja sytuacja wygląda tak:

1. druga klasa liceum, czyli matura maj 2007

2. mam osiągnięcia, również międzynarodowe, dobre wyniki w nauce (średnia w pierwszej klasie 5.4, w drugiej na półrocze 5.3), wymagane przez amerykańskie uczelnie testy ogólne i językowe.

3. koresponduję sobie z dwoma californijskimi uczelniami - koszty roczne około 30 tys zielonych

4. obydwie piszą, że na podstawie mojego portfolio i predyspozycji (szukają mocnych zawodników) całkiem prawdopodobny jest grant pokrywający w dużej części tuition (mowa była o 14-18 tys $)

5. baa, mają nawet pomoc finansową dla international students ze względu na udokumentowany brak kasy (z czym nie mam problemów ;-)) - średnio 4-6 tys $, jest też praca w kampusie.

czyli rocznie brakuje mi jakieś 8-10 tys $ - dla mnie cały majątek.

czy od sponsorów, o których piszesz uda mi się wyciągnąć takie pieniądze? i w jaki sposób? mam szukać firm, w których to odpracuję? stypendiów?

ze stypendiami mam też niejasność - czy większość wymaga, aby być już studentem? tylko że nie moge być studentem, bo nie dostałem jeszcze stypendium i mnie nie stać... dobrze piszę, czy coś przekręciłem?

dzięki za pomoc.

Napisano

To sa pytania ktore raczej powinienes zadac uczelniom z ktorymi korespondujesz. Legalnie ktos w twojej sytuacji moze pracowac tylko na kampusie i tylko 20 godzin tygodniowo, wiec jezeli naprawde bedzie ci brakowalo $8-10K/rok to sie nie wyrobisz - przynajmniej nie praca legala, a o pracy nielegalnej zadna szkola ci nie doradzi. Mozesz zawsze zlozyc papiery do kilku uczelni, czekac na oferty ze stypendiami/financial aid, i wybrac najlepsza oferte. Czasami mozesz tez powiedziec szkole X, ze szkola Y dala ci tyle financial aid, czy "could you match it"

Poniewaz twoja sytuacja finansowa nie jest najlepsza, dlaczego nie pomyslec o studiach w Anglii lub Irlandii? Tansze, i bardziej dla ciebie dostepne. Jezeli marzysz o studiach w USA, mozesz je kontynuowac jako graduate student - jest znacznie wiecej pomocy finansowej dla studentow doktoranckich lub post-doc'ow.

Napisano

jeśli rzeczywiście nie byłoby żadnych szans na studia w usa to pewnie wybrałbym wielką brytanię, ale... usa, moje marzenie, kraj wielkich możliwości.

nie wybaczyłbym sobie później, że nie spróbowałem wszystkiego, by to osiągnąć. szukam możliwych rozwiązań jak najwcześniej, aby wszystko móc na spokojnie analizować.

wstępnie muszę sam sobie załatwić 8-12 tys $ na rok. na PSO i CollegeBoard czytam, że bardzo dużo można dostać ze stypendiów. CollegeBoard teraz podaje mi 25 pasujących mi funduszy/organizacji stypendialnych, są też stypendia polskie. tylko że nic nie wiem praktycznie o nich.

czy ktoś starał się o jakieś stypendium, jak to wyglądało no i czy dostał ;-)

no i jeszcze ten wspomniany przez kubakj sponsor - czym jest nstytucja sponsora i na czym to polega.

będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi,

pozdrawiam.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...