karus Napisano 31 Maja 2006 Zgłoś Napisano 31 Maja 2006 Witam,Ja to chyba już jestem weteranem w tej kwestii. Byłem na Campie Lohikan w 1998 !!! roku. Zapieprz czasami był niezły, ale teraz z perspektywy czasu miło wspominam ten wyjazd. Chociaz uwazam ze wyjazd na sam obóz to strata czasu. Jesli nie trzeba wracać zaraz po obozie to lepiej zrobić sobie wycieczke objazdową po Stanach lub gdzies popracowac za lepsze pieniądze. Ja z kolegami z Campu przez miesiąc przejechałem samochodem 16.000 km dookoła Stanów, zobaczyłem prawie wszystko co jest do zwiedzenia i godnego uwagi i dzieki temu uwazam caly wyjazd za bardzo udany. Teraz to luksus, mozna leciec z Polski, a wtedy jechało się do Londynu autobusem ponad 24godziny!!! Pamiętam ten dzień. Biegłem szczesliwy na autobus po zdanym ostatnim i najtrudniejszym egzaminie, a później martwiłem się żeby zdążyć na samolot z Londynu. Szczesliwie dojechałem niemalze na styk. wypad w tamtych czasach na camp to byl nie lada wyczyn teraz to jak wypad na mazury po namiot ps. słyszałem o takich co do londynu na samolot stopem jechali
komoda102 Napisano 26 Marca 2007 Zgłoś Napisano 26 Marca 2007 Witam wszystkich. Wybiera sie ktoś może w tym roku na ten camp a może ktoś był w tamtym roku i chciałby sie podzielić wrażeniami? Dla mnie to bedzie pierwszy raz w USA i dlatego chcialbym sie dowiedziec jak najwiecej, wybieram sie z dwoma ziomkami, wylot 19 czerwca jakby kogoś to interesowało I mam jeszcze jedno konkretne pytanie, czy jest tam taka możliwość wypadu na 1 lub 2 dni np: do nowego jorku na jakas impreze czy wieksze zwiedzanie? Czy raczej trzeba poczekac na koniec campu lub dayoff żeby cokolwiek sobie zobaczyc?
carlos Napisano 26 Marca 2007 Autor Zgłoś Napisano 26 Marca 2007 Witam wszystkich. Wybiera sie ktoś może w tym roku na ten camp a może ktoś był w tamtym roku i chciałby sie podzielić wrażeniami? Dla mnie to bedzie pierwszy raz w USA i dlatego chcialbym sie dowiedziec jak najwiecej, wybieram sie z dwoma ziomkami, wylot 19 czerwca jakby kogoś to interesowało I mam jeszcze jedno konkretne pytanie, czy jest tam taka możliwość wypadu na 1 lub 2 dni np: do nowego jorku na jakas impreze czy wieksze zwiedzanie? Czy raczej trzeba poczekac na koniec campu lub dayoff żeby cokolwiek sobie zobaczyc? Ja bylem w zeszylym roku na Campie z CCUSA. Pracowalem w kuchni. Ogolnie bylem zadowolony. W kuchni pracowali prawie sami polacy, bylo tez 4 kolesi z Litwy. Kuchnie sa 2 - jedna jest duza (tam jest wszystko przygotowywane) i 2 mala (tam bedzie pracowac max 4-5 osoby), 3 osoby pracowaly jako maintenace (nie wiem czy dobrze to pisalem). Co do pracy w kuchni to za zadanie masz przygotowac breakfast, lunch and dinner. Sniadanie z tego co pamietam bylo ok 8am, lunch ok 1pm i kolacja o 6pm. Dayoff zaczynal nam sie o godzinie 6pm. Czesc osob wybieralo sie z Counselorami na dayoff. Z tego co wiem jedna osoba na 100% wraca w tym roku na ten Camp. My bardzo czesto po zakonczonej robocie wybieralismy sie do Honesdale na browara Jak chcesz jakies szczeogly lub cos podobnego to pisz. Pozdrawiam
komoda102 Napisano 27 Marca 2007 Zgłoś Napisano 27 Marca 2007 A czy bede mial jakis wpływ na to czy bede pracował na kuchni czy jako maintenance? Bo osobiście wolałbym chyba jako maitenance robic co by miec wiecej wolnego po południu ;]
carlos Napisano 27 Marca 2007 Autor Zgłoś Napisano 27 Marca 2007 Jako maintenance pracowalo tylko 3 osoby (2 z nich mialy dlugie wlosy wiec nie mogli pracowac w kuchni). Za duzo o pracy jako maintenance nie moge napisac bo nie wiem, ale pracowali roznie.
karus Napisano 3 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2007 widze Carlos ze jestes na studenckiej wizie, trudno to załatwic? jestes na studiach czy tylko kurs jezykowy??
Harakiri Napisano 4 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2007 Jeśli ktoś się tam wybiera to może zapomnieć o nauce angielskiego gdyż kucharz zatrudnia wyłącznie Polaków i tylko Polaków!!! z małym wyjątkiem gdyż było 4 Litwinów i to wszyscy chłopacy. A jeśli ktoś się napala na jakieś [beeep]eczki to mówię że tylko możecie sobie pomarzyć no chyba że ktoś gustuje w tłustych amerykankach i to główny minus tego campu. Już nie straszę tak bo może się zmieniło w tym roku.Dodam że w Honesdale możecie się jeszcze zabawić ale weźcie ze sobą trochę kasy z domu bo trzeba trochę wybulić kasy na alkohol 8$ kosztuje duży kufel. Z resztą sami zobaczycie. P.S. Szykujcie się na niezły zapierd..
komoda102 Napisano 4 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2007 Łoj, to rześ mnie zdołował tymi laskami i zapi.... Ale nie mów że same minusy na tym campie, na pewno są też i pozytywy. A co do lasek to ktos mi mowił ze wsrod counsellorów są jakies [beeep]eczki czy to prawda?
Harakiri Napisano 5 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2007 Pozytywy są chyba tylko takie że jest się w Ameryce;) Po campie możesz więcej zdziałać są różne biura podróży możesz zjeździć Amerykę wzdłuż i w szerz jak tylko będziesz miał dobrą ekipę i chęci. wśród counsellorów rzeczywiście są fajne [beeep]eczki ale jeśli znasz dobrze angielski to będzie spoko.
komoda102 Napisano 5 Kwietnia 2007 Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2007 Z ekipą nie ma problemu bo jade z dwoma znajomymi na ten camp Aaa i jeszcze pytanie mam, czy można bedzie tam swobodnie kożystac z tych wszystkich atrakcji ktore czekają na amerykańskie dzieciaki?
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.