greth Napisano 5 Marca 2006 Zgłoś Napisano 5 Marca 2006 jakie jedzienie w usa jest każdy wie;) chciałbym w tym roku jak najwiecej jedzenia przewieść do usa ( głównie mięso) i troche się boje o to ponieważ rok temu miałem ze sobą dwie kanapki i akurat policja na lotnisku mnie skontrolowała i dostałem straszny opiepsz że nie zgłosiłem tego, jak wy bierzecie ze sobą jedzenie do usa? zaznaczacie na tym druczku że wozicie jedzenie czy nie? zdażyło wam się że akurat nie zaznaczyliście i was skontrolowali? nie chciałbym na lotnisku dowiedzieć się że moj pobyt w usa zostanie skrócony o 4 miesiące
kubakj Napisano 5 Marca 2006 Zgłoś Napisano 5 Marca 2006 jakie jedzienie w usa jest każdy wie;) chciałbym w tym roku jak najwiecej jedzenia przewieść do usa ( głównie mięso) i troche się boje o to ponieważ rok temu miałem ze sobą dwie kanapki i akurat policja na lotnisku mnie skontrolowała i dostałem straszny opiepsz że nie zgłosiłem tego, jak wy bierzecie ze sobą jedzenie do usa? zaznaczacie na tym druczku że wozicie jedzenie czy nie? zdażyło wam się że akurat nie zaznaczyliście i was skontrolowali? nie chciałbym na lotnisku dowiedzieć się że moj pobyt w usa zostanie skrócony o 4 miesiące oczadziales ? wiezc zarcie przez pol swiata? a potem sie dziwic, ze nas za wiesniakow maja.
greth Napisano 5 Marca 2006 Autor Zgłoś Napisano 5 Marca 2006 kumple brali jakies szynki do usa i zywili się nimi przed dwa miesiące:> mi nie smakuje zbytnio jedzenie w usa wolabym jak najdluzej na jedzeniu z polski wytrzymać
efpol Napisano 6 Marca 2006 Zgłoś Napisano 6 Marca 2006 jakie jedzienie w usa jest każdy wie;) chciałbym w tym roku jak najwiecej jedzenia przewieść do usa ( głównie mięso) i troche się boje o to ponieważ rok temu miałem ze sobą dwie kanapki i akurat policja na lotnisku mnie skontrolowała i dostałem straszny opiepsz że nie zgłosiłem tego, jak wy bierzecie ze sobą jedzenie do usa? zaznaczacie na tym druczku że wozicie jedzenie czy nie? zdażyło wam się że akurat nie zaznaczyliście i was skontrolowali? nie chciałbym na lotnisku dowiedzieć się że moj pobyt w usa zostanie skrócony o 4 miesiące Jedyna szansa to nie zglaszac, bo jedzenia nie wolno w zasadzie wwozic. Musisz jednak liczyc sie z tym ze pieski do weszenia nartkotykow potrafia czasem namierzyc polska wedline (ma sporo czosnku) i siasc kolo Twoich walizek (znam taki przypadek). Jesli chodzi akurat o mieso - nie ma litosci. Sa bardzo ostre przepisy na ten temat, jesli znajda to bedziesz mial nastepna przygode.
wiola Napisano 6 Marca 2006 Zgłoś Napisano 6 Marca 2006 Nie wolno przewozic jedzenia (chyba ze zupki chinskie ) tym bardziej miesa!
gabrielangel Napisano 6 Marca 2006 Zgłoś Napisano 6 Marca 2006 jeszcze np pare goracych kubkow np barszczu to rozumiem, ale wedliny i miesa ?!? :shock: musi [beeep] wygladac na skanerze kawal szynki skitrany wsrod majtek i ciuchow
wiola Napisano 6 Marca 2006 Zgłoś Napisano 6 Marca 2006 musi [beeep] wygladac na skanerze kawal szynki skitrany wsrod majtek i ciuchow Wyjatkowo zapewne hihi ojej
akulik Napisano 11 Marca 2006 Zgłoś Napisano 11 Marca 2006 jedzenie mozna przewozic , jak najbardziej, wolny kraj ale... po pierwsze.. zawsze zglaszaj, ubezpiecza cie to na wypadek sprawdzenia, nie moga ci dac mandatu, nie masz obowiazku wiedziec co mozna akurat przewozic a czego nie, twoim obowiazkiem jest zadeklarwoanie w 2004 roku moja kolezanka, nie zadeklarowala i przewozila bigos dla siostry i kielbaski pakowan eprozniowo - skonczylo sie na 100$ mandatu i strachu, ja rowniez nie deklarowalem ale mialem jakies suche jedzenie , jakies zupki po drugie... co wolno a czego nie wolno zalezy od aktualnych chorob i epidemii na swiecie, na pewno kielbasy pakowane prozniowo nie przejda, natomiast pasztet w aluminiowej puszcze przechodzi bez porblemu, kolejny przyklad, jablka mozna przewozic ale bananow juz nie mozna bo jakies tam bakterie sa... poszukaj na stronach celnikow co aktualnie jest na czarnej liscie, cokolwiek przewozisz deklaruj i graj glupka
akulik Napisano 11 Marca 2006 Zgłoś Napisano 11 Marca 2006 a co do zrozumienia dlaczego ludzie przewoza jedzenie to powody sa dwa: - w polsce mama kupi i jest taniej na poczatek, glownei studenci - drugi to taki ktory zrozumieja tylko mieszkajacy tu ponad rok z dala od polskich sklepow amerykanskie zarcie jest chemiczne, holenderskie szprycowane pomidorki sa jak lakocie w porownaniu z tym syfem nawet w dobrych restauracjach jakosc i smak jedzenia w porownaniu do polskiego ma wiele do zyczenia a nie wspomne o Walmart'cie w ktorym wybor jest zadne...
Gerwazy Napisano 12 Marca 2006 Zgłoś Napisano 12 Marca 2006 ..... amerykanskie zarcie jest chemiczne.... Mozna kupować "Ammishowe" lub "Kosherne" jak komuś "normalne" nie smakuje :!: Poza tym jest suchy ryż,woda,garnek,pieprz, sól i chęć do zrobienia....... Jest takie stare przysłowie o Baletnicy, ale czasami to szkoda nawet je przypominać, ponieważ i tak coponiektórym jest źle
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.