KLOPS Napisano 20 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Do osoby której nei znasz najlepiej : HOw do you do ? I myśle że do starszej też nie zaszkodzi. How are you? To zazwyczaj do znajomego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
newyorker Napisano 20 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 20 Marca 2006 Tissaya mam pytanie ile trwa taka rozmowa z konsultantem. Czy to zalezy na jakim poziomie apliakant ma opanowany jezyk tzn. czy np. jezeli ktos slabiej zna to dluzej sie go odpytuje ? Slyszalem o takim przypadku (chyba na na tym forum) ze ktos nauczyl sie pytan i odpowiedzi na pamiec i pozytywnie przeszedl rozmowe zarowno z konsultantem i z konsulem i wyjechal na camp (a wczesniej w szkole sie wogule nie uczyl angielskiego, zaczal dopiero pare miesiecy przed wyjazdem) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Callan Napisano 21 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 21 Marca 2006 u mnie było 5 do 10 minut w tym czasie mozna juz troche wywnioskowac jesli chodzi o osobe chcąco wyjechac na camp aby człowiek rozumiał co sie do niego mówi, wiadomo wiele osób rozumie co sie do nich mówi ale ma trudnosci z powiedzeniem czegoś badź z uformowaniem zdania wszedzie sie spotykamy z angielskim, chyba najczęsciej oglądając filmy, ale zeby z kims porozmawiac to juz inna bajka co nie ludzie :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tissaya Napisano 21 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 21 Marca 2006 witam wszystkich, mam do Was takie pytanko apropo angielskiego:) co sie powinno odpowiadac jak ktos zapyta sie how are you? i jak powinno sie mowic do osob starszych, po prostu You, tak samo jak z ludzmi z moim wieku, czy jakos sir, albo madam? Uśmiech krzywy jesli ktoś zapyta się Ciebie- how are you- zwykła odpowiedz to:" Im fine,thanks and how are you?" -to zwrot raczej grzecznosciowy,do osob któych się nei zna lub też są to osoby starsze, znajomym ja np odpowiadałam zawsze - 'Im cool,thanks" Do osób starszych mówi się przeważnie- sir, m'am (madame) :-) Tissaya mam pytanie ile trwa taka rozmowa z konsultantem. Czy to zalezy na jakim poziomie apliakant ma opanowany jezyk tzn. czy np. jezeli ktos slabiej zna to dluzej sie go odpytuje ?Slyszalem o takim przypadku (chyba na na tym forum) ze ktos nauczyl sie pytan i odpowiedzi na pamiec i pozytywnie przeszedl rozmowe zarowno z konsultantem i z konsulem i wyjechal na camp (a wczesniej w szkole sie wogule nie uczyl angielskiego, zaczal dopiero pare miesiecy przed wyjazdem) rozmowa z konsultantem powinna trwac ok 40-50 minut-teoretycznie, a w praktyce-różnie bywa. Dużo wlasnie zalezy od poziomu angielskiego aplikanta..i chęci do "wypowiadania" się. Nie myślcie, prosze, że my Was "wałkujemy" bez celu- na podstawie tej rozmowy, są oceniane Wasze kwalifikacje i jest pisany przez nas,konsulatntów raport, który czytają potencjalni i przyszli pracodawcy. Więc dużo zależy od Was samych,jaką pracę dostaniecie :-) co do wyuczonych pytań..no cóż- nie wiem jak mogłoby to wyglądać,poniewaz..przykładowo: pytam standardopwych pytan,ososba sie nauczyla- a co wtedy,gdy zmienie formułe lub jedno słowo, zmieniajace sens pytania? od razu "da się wyłapać" czy dana osoba faktycznie mówi po angielsku(lub też się stara) czy wyuczyła się na pamieć. Osobiscie radzę nie uczyć się na pamieć, bo to nie przechodzi:) ( przynajmniej u mnie- za dużo pytam :-) ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomekgotowski Napisano 21 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 21 Marca 2006 a ja nie rozmawiałem z konsultantem i dostałem job Miałem się z nim spotkać, ale raz on zaniemógł a później były targi i znalazłem pracodawcę. Spotkałem tam też mojego konsultanta i przekonał mnie, że rozmowa się odbyła... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anisiecku Napisano 22 Marca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Marca 2006 nie taki diabeł straszny... właśnie rozmawiałam z bardzo miłym konsultantem i rzeczywiscie pytał o podstawy tzn. studia, rodzina. Jednym słowem nie ma sie czego bać. Pozdrawiam all konsultantów :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
anialek Napisano 23 Marca 2006 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Marca 2006 nie jestesmy tacy straszni, tez kiedys przechodzilismy rozmowe z konsultantem zeby wyjechac. a co do pytan to kazy ma inny zestaw i nie ma jakis standardowych pytan. na poczatek moga byc jakies o rodzinie, zainteresowaniach, szkole a potem to juz zalezy od naszej wyobrazni i waszej znajomosci jezyka . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.