Skocz do zawartości

HDD


Ozyrys

Rekomendowane odpowiedzi

Ja naprawdę nie rozumiem...

Jeśli chcesz używać ten dysk, korzystając z aplikacji na nim wgranych, to ok - wtedy nie mam zastrzeżeń :)

Ale po co ryzykować przewóz całego dysku (który, jak wiadomo jest bardziej czuły na uszkodzenia niż płyty CD/DVD), skoro dane które potrzebujesz możesz nagrać na powiedzmy 10 jednowarstwowych płytach DVD, biorąc ze sobą 47 GB danych (na dwuwarstwowych prawie dwa razy więcej)? Zwykły dysk twardy nie jest stworzony do podróżowania, szczególnie w takich warunkach... Zwłaszcza, że w internetowych kafejkach nie będziesz mógł go podpiąć inaczej niż przez USB. Po prostu sam nie widzę sensu takiego rozwiązania, no ale skoro sie upierasz...

Mniej podejrzane sa płyty niż cały dysk twardy. Płyty możesz wrzucić do podróżnego, co właściwie załatwia sprawę, bo nikomu nie będzie się chciało ich stamtąd wyciągać i sprawdzać (ja tym sposobem przewiozłem ponad 50 CD z muzyką, filmami, programami i innymi danymi 2 lata temu bez najmniejszego problemu). Tymczasem dysk twardy (którego rzecz jasna nie włożysz do podróżnego, bo po lądowaniu okaże się, że masz g... a nie dane) chcąc nie chcąc celnicy będą musieli zobaczyć na własne oczy, bo do skanowania podręcznego MUSISZ wyciągnąć wszelkie elektroniczne rzeczy na wierzch i odłożyć do specjalnego koszyka. A niech się znajdzie jakiś wścibski celnik na którymś lotnisku...

Wybór należy do Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok masz racje :):D. Ale czemu nie sprawdzają zawartości płyt? To jest nie normalne, będe miał z 20 płyt hmmm przecież każdy się domyśla że jest na niej jakaś muzyka, filmy lub programy "legalne" :) (Jedyne co będzie legal na tych płytach to moje projekty....)

Jak juz napisałem, ja płyt CD miałem o wiele więcej. I mało tam było rzeczy "legalnych", heh... Moga sprawdzić zawartość płyt, tak samo jak odtworzyć historię Twojej rodziny od czasu rodu Piastów, ale po co mieliby bawić się w takie rzeczy (to paraliżowałoby pracę lotnisk, gdyby każdemu mieli sprawdzać)? Chyba, że czymś podpadniesz i to bardzo... -np. rzucisz się z nożem na celnika, heh... Wtedy będą szukali wszystkiego. Inaczej nie ma się czego obawiać, spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze mozesz sie tłumaczyć , że masz na płytach kopie zapasowe programow- bo oryginalnych płyt nie wozisz gdyz boisz sie uszkodzenia . z tego co wiem to prawo jescze pozwala w polsce jak i w usa na robienie kopii zapasowych :) no chyba że masz plany bomby jądrowej albo zapisany proces pozyskania wąglika z proszku do prania :)

z płytami nie pękaj wogole - tak jak juz pisałem miałem ich z 50 i nic sie nie działo :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli swoje plyty z danymi po prostu wlozysz do walizki, a nie bedziesz ich wiozl w bagazu podrecznym, to jest nikla szansa ze przekopia ci bagaz .. a jak jeszcze beda nieopisane i na przyklad w ciasteczku to juz nie ma szans zeby je sprawdzili ...

poza tym co to za problem zaszyfrowac partycje ? cos takiego wyglada po porstu jak uszkodzone dane ... poza tym po zeszlym roku mam naprawde zla opinie o informatycznym wyksztalceniu obywateli USA ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...