witek Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 Gdyby było tak pięknie to emerytowani wojskowi nie musieliby dorabiać i kasa z wojska wystarczyłaby na godne życie. Niestety tak nie jest i np. w parkach rozrywki spotyka sie dużo byłych american soldiers (nawet tych pamiętajach Wietnam) którzy cięzko pracują na swój byt.
Mingan Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 nie możesz odejść sobie z woja , jesteś cały czas własnością armi dożywotnio może udać się do cywila ale w każdej chwili mogą ciebie przywrócić do służby czynnej zadużo kosztuje jeden żołnierz by pozwolić mu odejść "tak sobie", jedyna ewentualność jak doznasz trwałego urazu np kręgosłupa i będziesz już dla armi bezużyteczny Sluchaj, sluzylem w US Army przez 8 lat. Odeszlem w 2004 roku i nie jestem juz wlasnoscia. Jak popdisujesz kontrakt to na iles lat sluzby aktywnej (min 2) i na 8 lat rezerwy. Jak sie wyjdzie po 2 latach to ma sie jescze 6 lat IRR (Inactive Ready Reserve). Po osmiu latach kontrakt zostal wypelniony i niekt nie powola chyba ze jest pobor. Takze jak sie jest w IRR to nikt nie powoluje na treningi etc. Tak wiec nie pisz glupot. Rozmawiając z młodymi amerykanami (18-22lat) takie informacje zdobyłem w przypadku twojego konraktu wojsko opłaciło ci uniwersytet + 60tyś za wstąpienie + inne dodatki? moge się mylić ale to co mi mówili to włos mi się na głowie jeżył i wcale się nie dziwie czumu amerykanie do wojska nie chcą iść, oczywiście mogę się mylić bo to informacje usłyszane od innej osoby
cavscout Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 Gdyby było tak pięknie to emerytowani wojskowi nie musieliby dorabiać i kasa z wojska wystarczyłaby na godne życie. Niestety tak nie jest i np. w parkach rozrywki spotyka sie dużo byłych american soldiers (nawet tych pamiętajach Wietnam) którzy cięzko pracują na swój byt. Pamietaj ze jest roznica pomiedzy retired veteran i veteran. Ja jestem weteranem, aktualnie combat veteran (Bylem w Iraku w 2003). Retired veteran (emeryt wojskowy) dostaje dobra emeryture i ma wszystkie benefity (ubezpieczenie, prawo do zakupow w sklepach wojskowych etc). Takze wiekszosc tych retired veterans jak wychodzi z woja ma okolo 40 lat (20 lat sluzby). Zwykli weterani, nawet ci z wietnamu nie maja prawa do emerytur i wielu benefitow bo nie odsluzyli 20 lat. Ja jestem combat veteran plus disabled veteran (20% niepelnosprwanosci). Za te 20% dostaje miesieczna rente plus moge uzywac szpitale VA.
cavscout Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 nie możesz odejść sobie z woja , jesteś cały czas własnością armi dożywotnio może udać się do cywila ale w każdej chwili mogą ciebie przywrócić do służby czynnej zadużo kosztuje jeden żołnierz by pozwolić mu odejść "tak sobie", jedyna ewentualność jak doznasz trwałego urazu np kręgosłupa i będziesz już dla armi bezużyteczny Sluchaj, sluzylem w US Army przez 8 lat. Odeszlem w 2004 roku i nie jestem juz wlasnoscia. Jak popdisujesz kontrakt to na iles lat sluzby aktywnej (min 2) i na 8 lat rezerwy. Jak sie wyjdzie po 2 latach to ma sie jescze 6 lat IRR (Inactive Ready Reserve). Po osmiu latach kontrakt zostal wypelniony i niekt nie powola chyba ze jest pobor. Takze jak sie jest w IRR to nikt nie powoluje na treningi etc. Tak wiec nie pisz glupot. Rozmawiając z młodymi amerykanami (18-22lat) takie informacje zdobyłem w przypadku twojego konraktu wojsko opłaciło ci uniwersytet + 60tyś za wstąpienie + inne dodatki? moge się mylić ale to co mi mówili to włos mi się na głowie jeżył i wcale się nie dziwie czumu amerykanie do wojska nie chcą iść, oczywiście mogę się mylić bo to informacje usłyszane od innej osoby Jak ja wstapilem do wojska to nic nie dostalem oprocz GI Bill. Zreszta to bylo w 1996 wiec tak duzo wtedy nie oferowali. W tej chwili $60k mozna dostac z reenlistment ale to przewaznie NCOs i wyzej. A mlodzi tez czasami gadaja glupoty. Tak podsumowojac to slodko nie jest ale tez nie jest tragicznie. Ja wyszlem w randze sierzanta i nie narzekalem. Nawet teraz sie zastanawiam czy nie wrocic do wojska jako oficer po skonczeniu uniwesytetu. Zebym zostal w wojsku to za 10 lat w wieku 39 lat bym odchodzil na emeryture. Ale ze moj MOS to 19D-cavscout (kawaleria) to wiekszosc czasu bym spedzal na poligonach lub gdzies na koncu swiata. No ale na plus troche swiata zobaczylem. Oprocz USA widzialem Koree, Japonie, Irlandie, Niemcy, Kuwejt i Irak. Takze sprawdzilem i teraz bonusy za zapisanie sa max $40 (kombinacja roznych bonusow jezeli rekrut sie zakwalifikuje). http://www.goarmy.com/benefits/money_bonuses.jsp
Mingan Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 i nie jest tak jak mi mówiona że nawet pod odłużeniu kontraktu mogą ciebie w każdej chwili reaktywować i wysłać gdzie im się zechce? może jak ciebie przyjmowali inne zasady panowały ja poznałem kilka osob które tylko jak doznały jakiejs kontuzji wylatywały z woja i za marne pieniądze zapiepszali w parku rozrywki bo wojsko miało na nich już wylane byli bezużyteczni dla armi
cavscout Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 i nie jest tak jak mi mówiona że nawet pod odłużeniu kontraktu mogą ciebie w każdej chwili reaktywować i wysłać gdzie im się zechce? może jak ciebie przyjmowali inne zasady panowały ja poznałem kilka osob które tylko jak doznały jakiejs kontuzji wylatywały z woja i za marne pieniądze zapiepszali w parku rozrywki bo wojsko miało na nich już wylane byli bezużyteczni dla armi Jak pisalem to tylko do 8 lat. Jak sie nawet wyleci z woja z dishonorable discharge po roku, to przez 7 lat mozna byc jeszcze powolanym. Ja odbebnilem moje 8 lat i juz nie moga. Moj brat byl w woju przez 4 lata na aktywnej sluzbie i przez nastepne 4 lata mogl byc jescze powolany. Te cztery lata juz uplynely wiec jest wolny. Jedyny sposob na powolanie po 8 latach jest powszechy pobor, ale do tego potrzeba aktu Kongresu, a na to sie nie zanosi bo wystarczajaco ludzi sie zapisuje lub odnawia kontrakty. Jak sie dostaje kontuzji to napewno jest jakas renta. Zreszta nie usuna z woja tak odrazu, trzeba sie naprawde nie nadawac. Takze pamietaj ze jak ktos wylecial z woja za nawet palenie maryski benefitow nie bedzie mial i nie dostanie nigdzie dobrej roboty bo ma przewaznie dishonorable discharge.
kubakj Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 nie możesz odejść sobie z woja , jesteś cały czas własnością armi dożywotnio może udać się do cywila ale w każdej chwili mogą ciebie przywrócić do służby czynnej zadużo kosztuje jeden żołnierz by pozwolić mu odejść "tak sobie", jedyna ewentualność jak doznasz trwałego urazu np kręgosłupa i będziesz już dla armi bezużyteczny Sluchaj, sluzylem w US Army przez 8 lat. Odeszlem w 2004 roku i nie jestem juz wlasnoscia. Jak popdisujesz kontrakt to na iles lat sluzby aktywnej (min 2) i na 8 lat rezerwy. Jak sie wyjdzie po 2 latach to ma sie jescze 6 lat IRR (Inactive Ready Reserve). Po osmiu latach kontrakt zostal wypelniony i niekt nie powola chyba ze jest pobor. Takze jak sie jest w IRR to nikt nie powoluje na treningi etc. Tak wiec nie pisz glupot. a czy bedac te 2 lata w armii, to czy mieszka sie w koszarach, czy mozna w domu? sa jakies odwiedziny rodziny, itp??
cavscout Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 nie możesz odejść sobie z woja , jesteś cały czas własnością armi dożywotnio może udać się do cywila ale w każdej chwili mogą ciebie przywrócić do służby czynnej zadużo kosztuje jeden żołnierz by pozwolić mu odejść "tak sobie", jedyna ewentualność jak doznasz trwałego urazu np kręgosłupa i będziesz już dla armi bezużyteczny Sluchaj, sluzylem w US Army przez 8 lat. Odeszlem w 2004 roku i nie jestem juz wlasnoscia. Jak popdisujesz kontrakt to na iles lat sluzby aktywnej (min 2) i na 8 lat rezerwy. Jak sie wyjdzie po 2 latach to ma sie jescze 6 lat IRR (Inactive Ready Reserve). Po osmiu latach kontrakt zostal wypelniony i niekt nie powola chyba ze jest pobor. Takze jak sie jest w IRR to nikt nie powoluje na treningi etc. Tak wiec nie pisz glupot. a czy bedac te 2 lata w armii, to czy mieszka sie w koszarach, czy mozna w domu? sa jakies odwiedziny rodziny, itp?? Wyglada to tak. Jak sie jest lower enlisted (E-1 do E-4) w stanie wolnym to mieszka sie w barakach. Pokoje sa 2 osobowe z lazienka (w wiekrzosci wypadkow). Jak sie jest NCO (E-5 i E-6) to mieszka sie poza fortem (jezeli nie ma miejsca w barakach) lub w barakach (z ta roznicz ze ma sie pokoj tylko dla siebie). Senior NCOs (E-7 do E-9) mieszkaja przewaznie poza fortem. Zonaci zolnierze z rodzinami mieszkaja w domkach jednorodzinnych/apartamentach/kondominiach na terenie fortu lub poza fortem jezeli nie ma miejsca. Baraki dla zolnierzy w stanie wolnym i domy dla zonatych na terenie fortu sa darmowe (elektryka, gaz, woda, odplyw tez za darmo). Jedynie sie placi za telefon, kablowke, satelite czy internet jezeli sie chce miec. Baraki sa umemblowane (wyglada jak motel), domy nie, ale mozna za darmo dostac meble na okres pobytu jak sie ma zyczenie. Zolnierze mieszkajacy poza fortem (zonaci czy w stanie wolnym) dostaja specjany dodatek na pokrycie kosztow wynajmu. Jak stacjonowalem w Ft Polk, La jako lower enlisted bylem w baraku, po promocji na sierzanta rowniez mieszkalem w baraku bo bylo miejsce. W Ft Stewart, Ga mieszkalem poza fortem bo nie bylo miejsc w barakach. Dodatek byl wystarczajacy (BAQ). Po oplacie wynajmu, elektryki, gazu, wody, kablowki, telefonu, internetu zostawalo mi jeszcze prawie $250 miesiecznie w kieszeni. Wiec tragicznie nie bylo. Takze jako ze mieszkalem poza fortem dostawalem ponad $250 miesiecznie na zarcie (BAS). Zolnierze mieszkajacy w barakach nie dostaja tego bo maja stolowke za darmo (3 posilki dziennie). Zolnierze zonaci czy w stanie wolnym ktorzy chca mieszkac poza fortem, ale kiedy jest miejsce w kwaterach rzadowych nie dostaja dodatku. Musza miec takze pozwolenie komendanta (nizsi ranga E-1 do E-4 przewanie nie dostaja). Po sluzbie mozna robic co sie chce. Rodzina moze odwiedzac bez problemu. Zeby pojechac gdzies dalej na weekend (wiecej niz 150 mil) potrzeba przepustke. Zreszta malo kto bierze przepustki na weekendy. Ale w miesiacu przewaznie jest jeden 3 dniowy i jeden 4 dniowy weekend. Wtedy kazdy dostaje przepustke chyba ze ma sie restrykcje czy sluzbe. No i weekendy sa wolne chyba ze sluzba czy restrykcje. Oprocz tych 3 lub 4 dniowych weekendow kazdy zolnierz ma 30 dni platnego urlopu. Jak sie nie wykorzysta go to on przechodzi na nastepny rok. Znalem gosci ktorzy mieli wiecej niz 60 zachowanych dni. Tak oglnie to ma sie bardzo duzo wolnego czasu, chyba ze sie jest na poligonie lub na deployment (Irak, Afganistan etc)
Mingan Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 skoro jest tak pięknie czym tłumaczysz coraz mniejsze zainteresowanie go to army w stanach? jak byłem na wat widziałem mnóstwo reklam kampani goarmy.com , jak coś wygląda zbyt pięknie nie może być prawdziwe(:
kubakj Napisano 22 Kwietnia 2006 Zgłoś Napisano 22 Kwietnia 2006 Skoro na wojnie placa tyle co w USA, to po co ryzykowac zycie i tam jechac na wojne?? Mozna isc do woja na 2 lata, w tym czasie dostac szybciej obywatelstwo i mieszkac sobie z zona na terenie jednostki? Czy zona moze wtedy dostac szybciej GC ?? Czy utrzymywali by tez zone i mozna z nia mieszkac w jednostce?? Ile taki zolniez odbywajacy sluzbe w USA otrzymuje wyplaty??
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.