lorkendtrawel Napisano 5 Listopada 2006 Autor Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 No sorry,ale kto qrfa mowi o krajem miodem i mlekiem plynacym ... Ten co pisze ze tam zarobil 8000$ na czysto, ten co pisze ze w polsce jest beznadzieja a tam wszystko poukladane, ten co pisze ze tam po raz pierwszy sobie kupil samochod, ten co pisze ze poznal kupe fajnych ludzi, ten co pisze ze super latwo jest znalezc prace na manhatanie, ten co pisze ze ci co nie zarobili kasy to sa cieple kluchy, i ci wszyscy co trwaja w klamstwie ile tam oni nie zarobili itd. itp. A te wszystkie powyzsze wypowiedzi to mozna zaliczyc do kategorii "Nie Do Wiary".
mayane Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 Ale to ze Tobie sie nie udalo to nie znaczy ze to niemozliwe! Ciezko to pojac czy jak? Ja nie klamie i nie sadze zeby ktokolwiek tu klamal. Bo cholera po co :? A wyjazdu do Stanow nie da sie porownac do niczego innego. Niezapomniana przygoda. O!
Gość Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 A mi nikt nigdy nie udowodni że nie warto
aga_wrr Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 A ja postaram sie w przeciwienstwie do niektorych osob (mam coraz wieksze watpliwosci co do tego czy nie jestescie powiazani z tymi biurami) przedtawic obliczenia ze tego programu nie da sie odrobic w 1 czy poltora miesiaca. I niby czego maja dowodzic Twoje obliczenia? Dyskusja z Toba nie ma najmniejszego sensu, skoro nie przyjmujesz do wiadomosci zadnych argumentow i uwazasz, ze wszystko co dzieje sie dookola Ciebie to jeden wielki spisek biur podrozy. Kazdy rozumie i wierzy, ze miales pecha, ze nie wyszlo na w&t i nie miales udanych wakacji, ale nie sadzisz, ze inni, ktorzy przezyli niezapomniana przygode, takze maja prawo do wlasnej opinii? Zapraszam na moja strone, moze wtedy uwierzysz, ze nie jestem, nie bylam i pewnie nigdy nie bede zwiazana z zadna firma organizujaca work&travel. Po prostu przezylam fajna przygode, wsrod interesujacych ludzi i w kraju, ktory od dawna chcialam zobaczyc a przede wszsytkim sfotografowac. Ten co pisze ze tam zarobil 8000$ na czysto, ten co pisze ze w polsce jest beznadzieja a tam wszystko poukladane, ten co pisze ze tam po raz pierwszy sobie kupil samochod, ten co pisze ze poznal kupe fajnych ludzi, ten co pisze ze super latwo jest znalezc prace na manhatanie, ten co pisze ze ci co nie zarobili kasy to sa cieple kluchy, i ci wszyscy co trwaja w klamstwie ile tam oni nie zarobili itd. itp. A te wszystkie powyzsze wypowiedzi to mozna zaliczyc do kategorii "Nie Do Wiary". Naprawde nie jestes kompanem do dyskusji nawet jesli ludzie maja odmienne zdania, czesto ptrafia sie porozumiewac, a Ciebie niestety tego nie nauczono. Jeszcze raz zapraszam na moja strone: www.travelsphoto.pl - moze tam zobaczysz to, czego Tobie nie udalo sie zobaczyc. Moze wtedy uwierzysz, ze nie tylko nieszczesnicy i pechowcy istnieja wsrod studentow wyjezdzajacych do USA. Pozdrawiam i zycze szerszego spojrzenia na swiat, a przede wszsytkim mniej ignorancji.
aga_wrr Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 A tak na marginesie 80 h na tydzien to podobnie jak moj kolega, ale z niego byl taki Z**, moze uzyje slowa skapiec jakiego w zyciu nie widzialem - nigdy niczym sie nie podzelil. Nie spal praktycznie bo co wrocil z pracy to my gadalismy i on nie mogl spac. Myslalem ze tylko taki [beeep] jak on moze nie spac po nocach zeby sie zarobic, ale jak sie okazuje dziewczyny tez takie sa. Albo modyfikujesz posty, albo ja przeoczylam ten. Kto dal ci prawo oceniania innych w taki sposob i nazywania ludzi [beeep]mi? Czy nie uwazasz, ze kazdy ma prawo pokierowac sobia w taki sposob jak mu sie podoba, pod warunkiem, ze nie ma to wplywu na innych. Chyba wspolczuje ludziom, ktorzy przebywali tam z Toba. Post za postem, zdanie za zdaniem wystawiasz sobie swiadectwo i pokazujesz jakim jestes czlowiekiem.
Szeli Napisano 5 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 5 Listopada 2006 Co do koloryzacji opowesci z USA. Tak sie sklada, ze jak najbardziej sie z toba zgadzam. Kazdy musi napisac jak tam bylo zaj***** itd. itp. Ale przeciez nikt nie powie ze w motelu w ktorym mieszkal to robale lazily po scianach, ze przez ilestam miesiacy zyl o zupkach chinskich i mortadeli, i nie powie ze zapier***** po 80 h na tydzien tylko ze "pracowal z nadgodzinami", i kto ci sie przyzna ze na ulice to strach bylo wyjsc w nocy (po moim pobycie w USA taki typowy polski lysy dresiarz ze stadionu w porownaniu z tym co mozna zobaczyc na ulicy w stanach to jest mieczak - w polsce raczej nikt cie nie zastrzeli albo zgwalci za to ze jestes bialy, tam jest to calkiem mozliwe). Nikt tez nie powie jak ich oszukiwali pracodawcy. I tez nikt sie nie przyzna ze tesknil za domem - przeciez kazdy musi byc twardy. Nie chce mi się czytać dalej bo domyślam sie co dalej jest napisane... My swoje a Ty swoje ale doczytalem do tego wątku o GWAŁCIE i tak sobie pomyślałem, ze chyba wiem w czym problem... może cię CZARNI w jakiejś murzyńskiej dzielnicy skrzywdzili w pewien sposób, niekoniecznie finansowy a du..a bolała - bo tez cos tam pisałeś, ze takie dzielnice widziałeś. Jeśli tak to rozumie twoja niechęc do ameryk i do Afroamerykanów i zycze powrotu do zdrowia.
lorkendtrawel Napisano 6 Listopada 2006 Autor Zgłoś Napisano 6 Listopada 2006 Ja nie klamie i nie sadze zeby ktokolwiek tu klamal. Bo cholera po co Bo jest to w ich (waszym) interesie. A wyjazdu do Stanow nie da sie porownac do niczego innego. Niezapomniana przygoda. Przygoda, przygoda, kazdej chwili szkoda.... no normalnie przygody kota Filemona. Moim zdaniem takie argumenty to przedstawiaja osoby niedojrzale. Chciecie przygod no to zapiszcie sie na jakis oboz przetwania albo cos (chociaz work and travel to cos w tym rodzaju). W kazdym razie te obozy przetwania w polsce nie kosztuja 9000 zlotych.
lorkendtrawel Napisano 6 Listopada 2006 Autor Zgłoś Napisano 6 Listopada 2006 Nie chce mi się czytać dalej bo domyślam sie co dalej jest napisane... My swoje a Ty swoje ale doczytalem do tego wątku o GWAŁCIE i tak sobie pomyślałem, ze chyba wiem w czym problem... może cię CZARNI w jakiejś murzyńskiej dzielnicy skrzywdzili w pewien sposób, niekoniecznie finansowy a du..a bolała - bo tez cos tam pisałeś, ze takie dzielnice widziałeś. Jeśli tak to rozumie twoja niechęc do ameryk i do Afroamerykanów i zycze powrotu do zdrowia. Mnie w zasadzie nie skrzywdzili jednak podczas mojego pobytu pare ulic dalej od mojego motelu zostala zastrzelona jakas dziewczynka (oczywiscie sprawcami byli afro..... bez powodu), pewnie tez napiszecie ze miala pecha bo byla cieplymi kluchami bo nie poradzila sobie w tym kraju. A ja postaram sie w przeciwienstwie do niektorych osob (mam coraz wieksze watpliwosci co do tego czy nie jestescie powiazani z tymi biurami) przedtawic obliczenia ze tego programu nie da sie odrobic w 1 czy poltora miesiaca. I niby czego maja dowodzic Twoje obliczenia? Mysle ze nie trzeba byc wyjatkowo inteligentnym zeby zrozumiec czego maja dowodzic moje obliczenia. Jesli wykladasz sie na rachunkach z cyklu dodawanie i odejmowanie to tylko wspolczuc. A teraz dla takich co nie zrozumieli czego dowodza moje obliczenia: Moje obliczenia dowodza tego ze pracujac zgodnie z oferta jaka otrzymuje wiekszosc ludzi jadacych na worka - 40 h na tydzien po 7$/h odrobisz program (wyjdziesz na zero) po 4 miesiacach, a nie tak jak wy twierdzicie po 1. I nie robcie ludziom wody z mozgu bo moim zdaniem wiekszosc potrafi dodawac i odejmowac.
aga_wrr Napisano 6 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2006 Mysle ze nie trzeba byc wyjatkowo inteligentnym zeby zrozumiec czego maja dowodzic moje obliczenia. Jesli wykladasz sie na rachunkach z cyklu dodawanie i odejmowanie to tylko wspolczuc. Mysle, ze nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, lub po prostu jestes leniwy i zwyczajnie nie chce ci sie czytac w calosci postow. Tak jak napisalam wyzej, dyskusja z toba nie ma najmniejszego sensu, skoro nie potrafisz uznac argumentow. A moze po prostu trollujesz tutaj. Postaraj sie czytac posty do konca. Kazdy z nas majacy inne zdanie niz ty, przyjac do wiadomosci to, ze miales pecha/nie udalo ci sie/nie potrafiles sobie poradzic <-wybierz wlasciwe. Ty natomiast nie przyjmujesz do wiadomosc zadnych opinii innych ludzi. Weszysz spisek, tam gdzie jest on najmniej prawdopodobny.
tissaya Napisano 6 Listopada 2006 Zgłoś Napisano 6 Listopada 2006 Słuchajcie, Fiendix zostawił ten topic otwarty.. miał może nadzieję,że wyjdą z tego jakieś wnioski. Jednak tak sobie czytam, i stwierdzam, że powinniśmy go zakończyć, bo za chwile dojdzie tutaj do wyzwisk i niepotrzebnych oskarżeń. Każdy ma swoje zdanie-tak pozytywne jak i negatywne na ten temat jednak lorkandtrawel nie umie przyjąc do wiadomości, że komus mogło się poszczęścić i był z wyjazdu zadowolony lub tez po prostu ma odmienne zdanie niż on. Dyskusja zatem nie ma większego celu..i dąży donikąd. zamykam ją, bo nie ma co się szarpać i tracić nerwów EOT Tissaya
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.