Skocz do zawartości

magister inżynier architekt w Polsce, a kto w USA?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

Kończę studia na Politechnice Szczecińskiej, po których zyskam tytuł

magistra inżyniera architekta, oczywiście bez uprawnień, bo te dopiero

można uzyskać po kilku latach praktyk oraz zdaniu egzaminu, a ja chciałabym

wyjechać od razu po studiach... ale nie o tym. Chciałabym wiedzieć, czego

mogę się spodziewać w USA z takim dyplomem przetłumaczonym na język

angielski. Jak to wygląda ze znalezieniem pracy w tym zawodzie i ewentualnym

zdobywaniu praktyki w celu zyskania uprawnień? Czy muszę zrobić tam jakieś

dodatkowe kursy aby dostać tytuł "graduate", czy to nie jest konieczne? Będę

wdzięczna za odpowiedź.

Pozdrawiam,

ankam

  • 2 tygodnie później...

  • Odpowiedzi 26
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Nie chce cie martwic ale w stanach obojetnie z jakim dyplomem zdobyttym w Polsce, jest sie Nikim!!!!. Oni nawet nie wiedza na jakim kontynecie lezy Polska, dlatego taki papier tym bardziej nic im o tobie nie mowi!!!

Jedynym wyjsciem jest rozpoczecie studiow na podobnym kierunku w USA

Ja w przyszlym roku koncze inzynierie ladowa i pytalem juz o to wielokrotnie,

troche szkoda ze tak wlasnie jest!!!

Napisano

ciekawe... hmm... bo jaz innego zrodla dostalam calkiem inna odpowiedz... oto kawalek cytatu:

W USA zagraniczne - w tym polskie - dyplomy sa bez wiekszych przeszkod uznawane. W biurach architektonicznych zreszta nawet nie beda sie na Twoj dyplom patrzec. Ogladna sobie natomiast Twoje portfolio. W niektorych firmach mozliwe, ze posadza Cie przed komputerem i zrobia Ci test z poslugiwania sie AutoCAD-em.

 

Jesli chodzi o prace w USA to jesli masz amerykanskie obywatelstwo lub jestes posiadaczka stalego pobytu w USA to bez wiekszego problemu powinnas znalezc prace.

 

W innym przypadku bedziesz miala ostro pod gorke. I to nie dlatego, ze jestes z Polski, ale dlatego, ze bedziesz musiala konkurowac z cala "reszta swiata" czyli Niemcami, Arabami, Szwedami, Brytyjczykami, Australijczykami, Japonczykami, Chinczykami, Irlandczykami, Francuzami, Koreanczykami, Sudanczykami, Nigeryjczykami itd. itp.

 

Innymi slowy bedziesz musiala znalezc pracodawce, ktory wystapi o wize J-1 Trainee dla Ciebie lub o 3-letnia wize pracownicza H-1B. Ten drugi typ wizy jest jednak dosc trudno otrzymac wiec lepiej jest starac sie najpierw o wize J-1 Trainee. Po jej otrzymaniu i kilkumiesiecznej pracy na niej starac sie dopiero o zmiane statusu z J-1 na H-1B.

teraz juz sama nie wiem jak to jest... a ty skad masz takie informacje Alan-T9 ?

Napisano

Bedac w stanach wielokrotnie pytalem zarowno swoich przelozonych jak i amerykanskich wspolpracownikow o mozliwosc pracy w moim zawodzie w stanach i za kazdym razem slyszalem odpowiedz, ze musze uzyskac dyplom amerykanskiej uczelini, bo inaczej nie da rady!!!.

I wydaje mi sie zo to ma ses bo w stanach buduje sie zupelnie inaczej niz w Polsce i Europie, obowiazuja zupelnie inne przepisy i wytyczne do projektowania, ktorych my nie znamy i zktorych wogole nie korzystamy!!!

To tak jakby skonczyc prawo w Polsce a pojechac prowadzic sprawe w sadzie, do USA?

Napisano

rozumiem, ze to co mowisz ma sens, ale z drugiej strony jakim cudem ludzie wyjezdzaja do USA na praktyki zawodowe po studiach np. w ramach programu Internship itp. skoro przyjmuje sie ich na praktyki na wize J1 to rownie dobrze moga ich przyjac chyba na jakakolwiek inna wize uprawniajaca do pracy? nie wiem czy dobrze mysle, ale wydaje mi sie to logiczne... zgadzam sie, ze to wszytsko zalezy od pracodawcy, nie kazdy przyjmie do pracy osobe z obcym dyplomem... ale skoro istnieje w cos takiego jak nostryfikacja dyplomu, to chyba jest mozliwosc zatrudnienia na jego podstawie... poza tym z architektem jest inaczej bo po studiach nie ma sie uprawnien i pracuje sie jako praktykant przez kilka ladnych lat i dobiero wtedy mozna zostac architektem... w kazdym kraju sa odrebne przepisy a jednak polacy wyjezdzaja pracowac do irlandii i gdziekolwiek indziej... przepisy budowlane studiuje sie na biezaco poniewaz ciagle sie zmieniaja, wiec to nie jest akurat najwiekszy problem, no niewazne... nie chce sie z toba klocic, bo sie nie znam na rynku pracy w ameryce i dlatego zadalam to pytanie na forum... ale odpowiedz, ktora wczesniej przytoczylam wydaje mi sie bardziej wiarygodna tylko dlatego, ze w koncu ludzie tam jezdza jednak z europy, z azji itp. do parcy na roznorodne wizy pracownicze, pracuja na stanowiskach, gdzie niezbedne sa studia wyzsze, przyjezdzaja na pratyki zwiazane ze swoim kierunkiem studiow, wiec jakim cudem nagle nikt ze swoim zagranicznym dyplomem wg ciebie nie dostanie pracy w USA? czy wnioskujesz to tylko po tym, ze tobie tej pracy nikt nie chcial dac, czy moze sa jakies dodatkowe powody? z gory zaznaczam, ze nie chce byc upierdliwa ani nieuprzejma, poprostu zalezy mi na tym zeby dowiedziec sie jaknajwiecej...

pozdrawiam,

ankam

Napisano
Nie chce cie martwic ale w stanach obojetnie z jakim dyplomem zdobyttym w Polsce, jest sie Nikim!

Alan-T9

Prosze nie uogolniaj

Sa zawody po ktorych mozna znalezc prace.

Ja konczylam Akademie ekonomiczna w Polsce i nie mialam problemu zeby mi dyplomu nie uznali. Prawda ze nie od razu ale po paru miesiacach i jak juz mialam tutejsze doswiadczenie - ale dostalam prace tak jakbym mial bachelor w USA

Na poczatku duzo wiecej zalezy od tego czy masz legalny status, jaki jest twoj angielski i czy maz jakies referencje w USA. To drugie i trzecie mozna w 6 miesiecy dobrze podbudowac, niestety gorzej z tym pierwszym.

ankam

zajzyj na monster.com albo pogrzebaj w internecie i zobacz co jest wymagane od ludzi na stanowiskach w tym kierunku, czy sa jakies certyfikaty, jak je zdobyc, od jakiej pozycji zaczac. Moze od razu na architekta cie nie zatrudnia ale jak bedziesz naprawde chciala to w USA duzo jest mozliwe, zwlaszca ze ty masz duze szanse na zielona karte o ile dobze pamietam z twoich starych postow

Krysia

Napisano

kilka dni temu miałem okazje rozmawiać z ciotką, która wyjechała do USA na zieloną kartę

z zawodu jest mgr inż. budownictwa bez uprawnień w Polsce zajmowała się przez 15 głównie robieniem kosztorysów, z tego co mówiła to przy właściwym podejściu, dobrze przygotowanym cv no i oczywiście dobrym angielskim można się ubiegać w stanach o prace w jej zawodzie, dostała nawet kilka ofert pracy w biurach projektowych(stawki dochodziły do 100000$/rok) ale szczegółów nie znam, temat warty podrążenia

Napisano

dzieki, troche sie uspokoilam... zobaczymy jak sie to wszytsko potoczy z praca, miejmy nadzieje, ze bedzie ok jesli tylko dostane zielona karte... na razie jestem na dalekim od celu etapie zalatwiania spraw w usc w polsce... i idzie gorzej niz przewidywalam... sad wyrazil zgode szybko i bez problemow, po jednym spotkaniu... ale gorzej idzie z zapewnieniem narzeczonego... dluga i smetna historia nie na temat... dobra rada dla kazdego majacego chec na malzenstwo z amerykaninem - jesli bierzecie slub w polsce to lepiej zebyscie oboje byli na miejscu przez caly czas zalatwiania spraw slubnych... w przeciwnym razie mozna zwariowac

Napisano
Bedac w stanach wielokrotnie pytalem zarowno swoich przelozonych jak i amerykanskich wspolpracownikow o mozliwosc pracy w moim zawodzie w stanach i za kazdym razem slyszalem odpowiedz, ze musze uzyskac dyplom amerykanskiej uczelini, bo inaczej nie da rady!!!.

Mysle, ze to nie jest takie proste. Najlepszym argumentem jest TO ZALEZY. Podam Ci przyklad: bylam w USA w 2005 r. z kolega, ktory studiowal inzynierie ladowa na PW i wkrecil sie do biura do pracy. Powiedzieli mu, ze na poczatek bedzie robil pomiary geodezyjne, a jak sie sprawdzi i bedzie chcial zostac na dluzej to mu zrobia szkolenie i bedzie pracowal normalnie w biurze. Nawet go chcieli sponsorowac na Zielona Karte. Ale kolega odmowil i wrocil do Polski.

Wiec jak sie ktos umie zakrecic to wszystko mozna. :)

Napisano
Bedac w stanach wielokrotnie pytalem zarowno swoich przelozonych jak i amerykanskich wspolpracownikow o mozliwosc pracy w moim zawodzie w stanach i za kazdym razem slyszalem odpowiedz, ze musze uzyskac dyplom amerykanskiej uczelini, bo inaczej nie da rady!!!.

Mysle, ze to nie jest takie proste. Najlepszym argumentem jest TO ZALEZY. Podam Ci przyklad: bylam w USA w 2005 r. z kolega, ktory studiowal inzynierie ladowa na PW i wkrecil sie do biura do pracy. Powiedzieli mu, ze na poczatek bedzie robil pomiary geodezyjne, a jak sie sprawdzi i bedzie chcial zostac na dluzej to mu zrobia szkolenie i bedzie pracowal normalnie w biurze. Nawet go chcieli sponsorowac na Zielona Karte. Ale kolega odmowil i wrocil do Polski.

Wiec jak sie ktos umie zakrecic to wszystko mozna. :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...