Skocz do zawartości

Work and Travel...czy to sie wogole op3aca!!??


Rekomendowane odpowiedzi

UWAGA!! Dla osob ktore sie wybieraja za wielka wode info!!(chyba ze jestem w b3edzie to prosze pisac jak najbardziej!!)

Podam prosty przyk3ad:

Dajmy na to ?e wiekszosc ofert pracy proponowanych przez biura W&T szacuje sie w granicach 280-400$ / week tak?

No i dostajemy prace za 400$/week i pracujemy przez ok. 3 miesiace

Uzbiera nam sie niez3a sumka no bo ok. 5000$ !! niezle co...ale jeszcze trzeba porobic OPLATY ;/ ... i tu jest przys3owiowy pies pogrzebany :(

A mianowicie:

Na początku koszty utrzymania i wy?ywienia (oczywiscie szacunkowe i w przybli?eniu ale oparte na doświadczeniu kilku osob)

Spanie w granicach 50-90$/week i jedzonko 40-120$/week-- a na jedzeniu sie nie oszczedza!!! (koszty w zale?ności co jesz i ile---a jedzenie to podstawa bo jak sie 1le od?ywiasz to wydajnośa pracy spada, a jak zachorujesz to wogóle bedzie duuu?y problem :) ). Plus dojazdy w granicach 50-100$ / month

Po odliczeniu tych kosztów(śred.) zostaje nam ju? tylko ok. 2500$ ;(

MINUS:

-Koszty Programu W&T (umowa+program+wiza+SEVIS) (w zaleznosci od biura) to ok. 900$

-Koszty przelotu w ta i spowrotem 470-750$ (nawet do 1100$)

ZOSTAJE NAM ..... 900$ i to przy za3o?eniu ?e dostajemy po 400$/week za naszą cie?ką prace ...a zapomnia3em jeszcze... a gdzie mowa o zwiedzaniu i o pamiątkach i itp ;/ oj kiepsko to wszystko widze

P.S: O bym by3 w du?ym b3edzie!!

A wszystkim wyje?dzającym z W&T w 2005 roku ?ycze du?o szczescia w USA!!! POZADRAWIAM i Prosze jeszcze raz o opinie!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mylisz sie...

Ale:

1. Nie rozumiesz istoty programu Work&Travel.

2. Zawsze mozesz znalezc druga prace, w ktorej bedziesz zarabial juz tylko pieniadze "na czysto"...

3. Tym bardziej, jesli bedziesz w stanie pracowac po 16-18 godzin dziennie.

4. Nie napisze tez o korzysciach, jakie daje ten wyjazd, bo widac, ze jestes ukierunkowany w jednym tylko kierunku.

Jedz np. do Norwegii. Nie napracowalem sie, tani wyjazd, zarabialem od 12 do 25 USD (w przeliczeniu rzecz jasna) na godzine, przywiozlem bardzo duzo pieniedzy. Po co Ci Stany, jesli myslisz wylacznie o pieniadzach? 8)

Pozdrawiam, madrego wyboru!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nietylko mi chodzi o jedno czyli kase

Ale: TO ma byc Work 95% i mo?e 5% travel

Ja nie chce tego... ale wydzodzi na to ?e jedziemy do USA zeby tylko zarobic na wyjazd czyli praca praca ;/... chyba nie oto chodzi3o

Tzn W&T to ma bya : "jak przetrwac i zobaczyc jak sie pracuje w USA "

Porostu jak by by3a szansa zarobienia tam troche wiekszych pieniazkow... a nie ca3y czas martwienia sie o to czy wyjdziemy na ZERO ;(

Tez troche kasy na zabawe i zwiedzanie by sie przydalo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nietylko mi chodzi o jedno czyli kase

Ale: TO ma byc Work 95% i mo?e 5% travel

Ja nie chce tego... ale wydzodzi na to ?e jedziemy do USA zeby tylko zarobic na wyjazd czyli praca praca ;/... chyba nie oto chodzi3o

Tzn W&T to ma bya : "jak przetrwac i zobaczyc jak sie pracuje w USA "  

Po prostu jak by by3a szansa zarobienia tam troche wiekszych pieniazkow... a nie ca3y czas martwienia sie o to czy wyjdziemy na ZERO ;(  

Tez troche kasy na zabawe i zwiedzanie by sie przydalo...

Czesc!

Ja Cie rozumiem, uwierz mi... Masz racje - standard jest taki, ze - majac jedna prace - wychodzisz "na zero" (czasem nawet nie, ale to juz przypadki losowe...), kupujesz co Cie interesuje, zwiedzasz, bawisz sie...

Jesli zajrzymy na strony rzadowe, to definicja programow wymiany kulturowej jest jasna: "The purpose of the Exchange Visitor Program is to provide foreign nationals with opportunities to parti[beeep]te in educational and cultural programs in the United States and return home to share their experiences, and to encourage Americans to parti[beeep]te in educational and cultural programs in other countries" i dalej: "The Summer Work/Travel program provides foreign post-secondary students the opportunity to work and travel in the United States during their summer vacations." :(

Oczywiscie, my podchodzimy do tego inaczej. Dlatego uwazam, ze moze lepiej jechac gdzies blizej, juz sa organizowane wyjazdy do UK, na Cypr, Majorke, do Grecji...

Ja bym i tak pojechal do Stanow - bo warto! A jesli jestes zaradny, nie przeszkadza Ci praca po kilkanascie godzin dziennie i w dodatku bedziesz mial sporo szczescia, to kto wie? Moze i zarobisz wielkie pieniadze? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli sa wyjazdy do innych krajow np irlandia, anglia, niemcy , szkocja, norwegia, cypr , to prosze podaj kilka praktycznych stron gdzie moge szukac pracy sezonowej ;]

Poprostu nie mam ochoty inwestowac w W&T tyle pieniedzy zeby "moze wypali3o"... bo jak sam mowisz pojade np do irlandii i wydam np 1000 ..2000 z3 max i jak cos to napewno mniejsza strata pienia?ków ;]

A jak sie uda tzn odloze sobie pieniazki po powrocie np z irlandii ...to wtedy do USA na "eksperyment W&T" z wielka checia...wtedy moge wyjsc jak cos nawet na zero ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli sa wyjazdy do innych krajow np Irlandia, Anglia, Niemcy, Szkocja, Norwegia, Cypr , to prosze podaj kilka praktycznych stron gdzie moge  szukac pracy sezonowej ;]

Sluchaj, wolalbym nie reklamowac zadnego biura, ale wrzuc na Google hasla typu: "praca Cypr", "praca Wielka Brytania", a znajdziesz przynajmniej kilka linkow do biur lub innych posrednikow.

Jesli naprawde bedziesz mial z tym problemy, odezwij sie na PW...

Norwegia - tu musialbys samemu sobie zorganizowac wyjazd, pomysl i prace, wszystko... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ch3opie!! czy Tobie wszystko trzeba na tacy podawaa?? we1 skorzystaj z wyszukiwarki !! z takim podejściem to lepiej w domu zostan bo zarobiony raczej nie wrócisz :evil: A je?eli chodzi o wyjazd czysto zarobkowy to mniej sie napracujesz w Europie i zarobisz porównywalnie co na WAT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Tak a propo Irlandii. Ja zrobilem sobie "przerwe" ze Stanami (po dwoch wakacjach kontraktorki kazdy zrobilby sobie przerwe :( ) i pojechalem do Irlandii. I tam odbilem sie od chinskiego muru. Naprawde, takiego zatrzesienia Chinczykow i innych skosnookich obywateli tego swiata jeszcze nie widzialem. Siedza tam calymi familiami (trudno sie dziwic, 1,3 mld obywateli jednego panstwa) i okupuja wszelkie zajecia sezonowe.

Po ok. 3 miesiacach wrocilem do Polski z 50 euro w kieszeni. Nie, to nie znaczy, ze wyszedlem do przodu. Wiele stracilem, bo przeciez oplacilem kurs jezykowy itp.

Pozniej jeszcze raz zasuwalem m. in. na dachach i dopiero ostatni ostatni sezon moge uznac za szczesliwy i radosny - na Work and Travel zarobilem wiecej niz przez wszystkie 4 sezony wakacyjne wczesniej razem. Ale trzeba chciec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...