Skocz do zawartości

Czy AMERICAN DREAm to ściema??


Rekomendowane odpowiedzi

witam :lol: własnie spędziałm dobre pare h czytając opinie na temat Atlantic City oraz pracy w tym miescie . Moje pierwsze wrazenia sa takie iz JESTEM PRZERAŻONA. Decydujac sie na ten wyjazd myslałam ze spedze super wakacje,a tym czasem wszytskie opinie mnie odwiodzą od tej mysli. Bede pracowała W hilton Casino resort (food server).Jeśli ktos tam pracowal prosze o jakiekolwiek opinie. Jestem juz po podpisaniu umowy z pracodawcą więc wycofac sie nie moge....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to na pewno dobry tytul ? american dream istnieje tak samo jak istnieje polish dream i inne <jakies panstwo> dream. w kazdym kraju mozna dojsc do czegos od zera - inna sprawa ze niewielu osobom sie to udaje, nawet w usa (gdzie na pewno jest troszke latwiej niz w wiekszosci innych krajow). wiec istnieje i nie istnieje.

a co do AC - ja bylem tylko na jedna noc i wiem ze sa dzielnice niebezpieczne (jak w kazdym miescie) i ogolnie takie sobie to miasto. jesli sie bedziesz z dala od nich trzymala to nic ci sie nie stanie. a pracujac jako food server (jesli to rzeczywiscie kelner) mozesz calkiem sporo zarobic. wedlug mnie nic nie stoi na przeszkodzie zeby te wakacje byly dla ciebie udane.

jak to spiewal monty python, "always look on the bright side of life" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po części musisz zwrócić uwagę że często ludzie mogą dawać negatywne posty aby odradzać innym wyjazdu tam, tak zw. czarny PR na łamach forum, opinie są podzielone ale musisz pamiętać że duuuża część polaków to zawistna, idąca po trupach grupa ludzi, która ma na celu jak najlepszy własny biznes, pracowałem już w kilku miejscach w PL i widziałem to idealnie. Ciężko mówić o "narodowej integracji" jest walka.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie masz czym być przerażona :)

Nie możesz ufać wszystkim, jeśli chodzi o opinię o Ameryce, i Atlantic City (zarówno te dobre, jak i złe). Bo zawsze znajdą się ludzie o nieczystych intencjach, kierowanych wieloma względami.

Musisz po prostu zobaczyć to sama. Napewno się zdziwisz. To Ci gwarantuję.. a czy pozytywnie czy negatywnie, to kwestia wyłącznie Twoich doznań w AC.

Żeby pocieszyć Cię, powiem, że w Atlantic City napewno zarobisz więcej niż ja w San Diego :)

Widzisz, moja sytuacja na pierwszy rzut oka jest odwrotna.. OK. jadę do miasta, które "podobno" jest rewelacyjne (nie wiem, nie byłem), ale cóz z tego, skoro zarobki będę miał sporo mniejsze, a mieszkanie również będzie mnie drogo kosztować.

Na Twoim miejscu zrobiłbym tak, ze odłożyłbym pieniążki pracując w AC, a po Worku, przeleciałbym się w jakieś ładne "turystyczne" miejsce, w końcu bilety lotnicze w USA kosztują niewiele (w stosunku do zarobków), wykup sobie jakiś okazyjny pakiecik lot+hotel, gdzieś w ładnym miejscu. A jeśli jedziesz przede wszystkim aby zarobić, to po prostu wróć po Worku do Polski i też powinnaś (!) być zadowolona. Tak Cię pocieszam, ale musisz pamiętać, że niezależnie co zastaniesz w Atlantic City powinnaś być dobrej myśli, bo ludziom z dobrym nastawieniem jest po prostu łatwiej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za bardzo nie rozumiem tych postów o nieczystych intencjach osób piszących posty, a w szczególności o AC, ja czegoś takiego nie zauważyłem i uważam, że wszystkie opinie mogą być prawdziwe. Sam pisałem bardzo negatywne opinie o tym mieście, ale z biegiem czasu jestem w stanie obiektywniej spojrzeć na ubiegłe wakacje i wiem już teraz, że głównym powodem licznych niepowodzeń było niedoinformowanie, jak rok temu zadałem na tym forum pytanie o AC to pojawiło się zaledwie kilka ogólnych postów, biuro zupełnie zawiodło na tej linii, a o wielu rzeczach mogli nas poinformować i wiele nieprzyjemnych rzeczy ominęło by nas. Poza tym liczne, pechowe zbiegi okoliczności spowodowały, że nie było jak zakładałem przed wyjazdem. Do reszty da się przyzwyczaić przy zachowaniu pewnych zasad np. bezpieczeństwa.

Życzę Ci więc pozytywnego nastawienia, bo jeśli będzie ono negatywne na starcie to nic z tego dobrego nie wyjdzie. Oby to były twoje wakacje życia. Ja co prawda nie jadę w tym roku, ale jeśli masz jakieś pytania chętnie odpowiem i pomogę.

Na koniec dodam tylko, że najlepsze wakacje życia(2005 i 2006), mimo wszystko, spędziłem w USA, były na tyle fajne, że ciągle ciągnie mnie do stanów i gdyby nie cała ta bzdurna otoczka W@T to jechałbym już teraz, bo nie udało mi się tam zrobić tego wszystkiego co chciałem.

Powodzonka, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje zderzenie z AC bylo ciut szokujace.. Centrum kasyna, ladne sklepy usmiechnieci ludzie, ale juz rownolegle ulice sa jak z innej rzeczywistosci. Czuc ze jest niebezpieczenie, ale po prostu 3ba sie zorientowac jakich miejsc unikac w jakich godzinach. Ale zderzenie bentley'ow, ferrari itd z bezdomnymi pchajacymi wozek z gratami daje pojecie co to kontrast :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam :) własnie spędziałm dobre pare h czytając opinie na temat Atlantic City oraz  pracy w tym miescie . Moje pierwsze  wrazenia sa takie iz JESTEM PRZERAŻONA. Decydujac sie na ten wyjazd myslałam ze spedze super wakacje,a tym czasem wszytskie opinie mnie odwiodzą od tej mysli. Bede pracowała W hilton Casino resort (food server).Jeśli ktos tam pracowal prosze o jakiekolwiek opinie. Jestem juz po podpisaniu umowy z pracodawcą więc wycofac sie nie moge....

Atlantic City jest zaj****te!! Domek przy plazy nad oceanem, kasyna zaraz obok, pełno znajomych buzi i ciekawych ludzi, troche czarnych w swoich rewirach, dobre zarobki, lekka praca, spory ruch, godne napiwki, ciezej z druga praca, Philadelphia i New York bliziutko, troche drogo, piekna pogoda, czysta woda, mnostwo imprez i koncertow, mozna mieszkac w hotelu, motelu, apartamencie, domu z paroma znajomymi lub cala masa ludzi, w sasiednich miejscowosciach jak Brigantinne czy Ventnor jest bezpiecznie i nie tak bardzo daleko. To w wielkim skrocie moje przemyslenia po wakacjach tam, staralem sie zeby pozytywow bylo wiecej bo faktycznie nie ma czego sie bac. Zobaczysz, ze AC to luzna szkola zycia w fantastycznym klimacie wakacji i zabawy i.... jeszcze Ci za to placa! hahahaha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atlantic City jest zaj****te!! Domek przy plazy nad oceanem, kasyna zaraz obok, pełno znajomych buzi i ciekawych ludzi, troche czarnych w swoich rewirach, dobre zarobki, lekka praca, spory ruch, godne napiwki, ciezej z druga praca, Philadelphia i New York bliziutko, troche drogo, piekna pogoda, czysta woda, mnostwo imprez i koncertow, mozna mieszkac w hotelu, motelu, apartamencie, domu z paroma znajomymi lub cala masa ludzi, w sasiednich miejscowosciach jak Brigantinne czy Ventnor jest bezpiecznie i nie tak bardzo daleko. To w wielkim skrocie moje przemyslenia po wakacjach tam, staralem sie zeby pozytywow bylo wiecej bo faktycznie nie ma czego sie bac. Zobaczysz, ze AC to luzna szkola zycia w fantastycznym klimacie wakacji i zabawy i.... jeszcze Ci za to placa! hahahaha

Ta cała wypowiedż przypomina mi podobne tego typu zamieszczone na stronach biur worka. Czyli w skróce każde kolejne zdanie to coraz większa łyżka miodu... Aha - ja w AC nie byłem, ale wiem, że na ogół rzeczywistość jest nieco bardziej rzeczywista...

... tam jeszcze chyba zapomniałeś dodać wisienkę na sam czubek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atlantic City jest zaj****te!! Domek przy plazy nad oceanem, kasyna zaraz obok, pełno znajomych buzi i ciekawych ludzi, troche czarnych w swoich rewirach, dobre zarobki, lekka praca, spory ruch, godne napiwki, ciezej z druga praca, Philadelphia i New York bliziutko, troche drogo, piekna pogoda, czysta woda, mnostwo imprez i koncertow, mozna mieszkac w hotelu, motelu, apartamencie, domu z paroma znajomymi lub cala masa ludzi, w sasiednich miejscowosciach jak Brigantinne czy Ventnor jest bezpiecznie i nie tak bardzo daleko. To w wielkim skrocie moje przemyslenia po wakacjach tam, staralem sie zeby pozytywow bylo wiecej bo faktycznie nie ma czego sie bac. Zobaczysz, ze AC to luzna szkola zycia w fantastycznym klimacie wakacji i zabawy i.... jeszcze Ci za to placa! hahahaha

no proszę Cię, może przeczytałbyś swoje poprzednie posty, bo w nich pokazujesz może nie całkowicie odmienny ale jednak nie tak różowy obraz AC.

Zgodzę się do jednego, domek przy oceanie to jest rewelacja, tylko gdyby jeszcze tak ocean nie śmierdział przez pół lata, to byłoby [beeep]iście, ale to jest rzeczywiście coś pięknego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...