Skocz do zawartości

Gratulacje dla Konsula


kolec

Rekomendowane odpowiedzi

miałem nie pisac ale co mi tam :-)

mam 36 lat, żonę, dwójkę dzieci, nieźle prosperującą firmę, dwie działki w okolicach Warszawy (w tym jedna na której jest zlokalizowany mój zakład produkcyjny) dochody zdecydowanie powyżej średniej krajowej, żona pracuje w administracji samorządowej i lubi to co robi ...... to tytułem wstępu

Rok temu miałem wypadek przy pracy i w skutek tego jestem na rencie rehabilitacyjnej, mam orzeczoną niezdolność do pracy do września 2007 roku

W czerwcu postanowiśmy z żoną, że spełnię swoje młodzieńcze marzenia, zobaczę Nowy Jork i kanion Kolorado, zadzwoniłem do ambasady, umówiłem się z Konsulem i .... w określonym dniu zaopatrzony w zdjęcie telemetryczne i pokwitowanie wpłaty stawiłem się!!!

Rozumiem wszystkie zabezpieczenia i procedury, które z KAŻDEGO obywatela Polski robią terrorystę, przeszedłem przez bramkę (musiałem zdjąć pasek - chociaż nie wiem do dziś dlaczego?) potem miła panna spytała mnie co to jest renta rehabilitacyjna a jak juz sie dowiedziała, to powiedziała mi, że nie wie jak to opisać (ROTFL) i, że wyjaśnię wszystko Konsulowi.

Potem już tylko trzeba było odczekać około godziny żeby młodzieniec o fizjonomii galaretki ups przepraszam Konsul powiedział bez zadawania absolutnie żadnych pytań, że podejrzewa mnie o to że jadę do Stanów pracować !!!

Na moją głośną odpowiedź, że gdybym chciał jechać do pracy to pojechał bym do Anglii i, że chyba nie wie jaki jest teraz kurs USD do PLZ i do Funta wręczył mi jakąś skserowaną kartkę na której było napisane w pierwszym akapicie że: " istnieje domniemanie wyjazdu w celach emigracyjnych" !!!

W rezultacie zapłaciłem ok 35 pln za kontakt z ambasadą na numer komercyjny a nawet żadna z panienek mi nie powiedziła co mi zrobi ja się spotkamy albo co do mnie czuje !!!

Zapłaciłem równowartość ok 100usd za to ze musiałem zdjąć pasek, czuć się jak kretyn i oszust .... bo przecież mógłbym zostac w "raju" aha i ok 40pln za zdjęcia do wizy

reasumująć

PYTAM: kto zarządza moimi danymi osobowymi, które zawarłem we wniosku i jak mogę je usunąć z bazy danych Ambasady

GRATULUJĘ 1: Konsulowi trafności wyboru

GRATULUJĘ 2: Rządowi Stanów Zjednoczonych Ameryki doboru kadr w tak "egzotycznym" kraju ja Polska

GRATULUJĘ 3: mieszkańcom USA straty jakichś 7-9 tys dolarów przychodu z tytułu mojego pobytu w ich kraju

ALE PRZEDE WSZYSTKIM GRATULUJĘ przedstrawicielom rzadu AUSTRALII w naszym kraju, jadę tam we wrześniu i spełnie swoje drugie marzenie: zobaczę Alice Springs !!!

pozdrawiam

kolec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heja

czyli przeżyłeś standardową procedurę, jaką przechodzą tysiące studentów i osób starających się o wizę turystyczną i inną, dającą prawo wjazdu do kraju/raju "płynącego miodem i mlekiem" :), acha przygotuj się na ściągnięcie paska, butów, zegarka, wyciągnięcie portfela i wszystkich podejrzanych rzeczy z podręcznego na lotnisku

szkoda, że nie wszedłeś wcześniej na to forum bo poczytałbyś sobie o tym jak wygląda wizyta w ambasadzie

btw. jak ostatnio jechałem kazali mi ściągnąć moje super fajne pantofelki, które mają podeszwę grubości 0,5cm, no i co zrobić musiałem ściągnąć, chociaż musiałbym być makgajwerem żeby coś podejrzanego w nich upchnąć

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bede tutaj gral role adwokata diabla, ale sproboj spojrzec na to z innej strony. Oplata 35 zl za posrednictwo w kontakcie z ambasada nie jest wygorowana. Wole to niz stanie w kolejce za brama od 5 rano w tlumie i upale, jak bywalo zanim to wprowadzili.

Ja tez nie wiem jak by sensownie opisac "renta rehabilitacyjna" i "niezdolnosc do pracy" w kontekscie wyjazdu turystyczniego. To co przychodzi mi do glowy wywolaloby podobna reakcje u konsula jak odpowiedz na pytanie jak zamierzam sfinansowac pobyt: ze to z lapowek, ktore nie moge wydac w Polsce, zeby nie wzbudzic podejrzen urzedu skarbowego.

Jesli chodzi o procedure przy wejsciu, to jest standardowa i taka jak na lotnisku. Pasek zdejmuje sie ze wzgledu na sprzaczke, ktora najczesciej jest metalowa. Przed wyjazdem do Australii radze upewnic sie, ze twoje koszule nie maja metalowych guzikow. Mnie sie przytrafilo i bylo nieprzyjemnie.

Co do domniemania konsula ze wyjazd jest w celach emigracyjnych, to taka jest jego praca - ma domniemac, ze wyjezdzasz do pracy, chyba, ze go przekonasz, ze tak nie jest. To, ze wyjazdy do pracy w USA juz sie nie oplacaja to malo przekonywujacy argument. Chyba lepiej by bylo gdybys opowiedzial o firmie.

Odpowiadajac na pytania o dane osobowe zawarte we wniosku to odpowiedz jest 1) rzad USA, w tej chwili przypuszczalnie Department of Homeland Security i 2) nie ma mozliwosci, zeby je usunac. W przyszlosci prawdopodobnie beda dostepne dla kazdego, kto zaplaci, bo rzad USA nie zobowiazuje sie nigdzie, ze beda poufne. Mam nadzieje, ze wiecej ludzi dostrzeze ten problem. Ostatnio Amerykanie proponowali ulatwienia wizowe z zamian za udostepnienie im wszystkich danych o Polakach, ktorzy maja paszport, propozycja byla powaznie rozpatrywana i wielu Polakow mialo nadzieje, ze to sie stanie.

Zycze przyjemniej podrozy do Australii i mam nadzieje, ze zobaczysz jeszcze Kanion Kolorado, bo naprawde warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce tez by kazali sciagac buty na lotnisku jezeli takis terrorysta przemycil bombe w bucie na poklad samolotu amerykanskiego z checia spowodowania katastrofy w powietrzu... to nie jest widzimisie Amerykanow, to sa realia zycia na zachodzie w 21ym wieku.

PS Nigdzie nie ma sie mniej 'prywatnosci' niz w Anglii, gdzie sa kamery wszedzie i ludzie ktorzy ogladaja cie caly czas. Tak jest teraz, beda jeszcze ostrzejsze ograniczenia praw czlowieka bo wojna z terrorem w Europie zachodniej i USA sie tylko zwieksza.

Life is not fair. Get used to it.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do gratulacji

1. Moim zdaniem trafnie wybral..nie zna cie a widzac ze jestes na jakiejs tam rencie pomyslal ze chcesz dorobic..a jeszcze jak wyskoczyles z gadka o angli to juz wogole sie nie dziwie ze nie dostales wizy.

2. patrzac na punkt pierwszy sadze ze rzad dobrze dobral kadry bo konsul podjal wlasciwa decyzje.

3. Mysle ze flage narodowa opuszcza do polowy z powodu strat tych wielkich pieniedzy jakie byc tu wydal.

Ja gratuluje tobie poczucia ze wzystko ci sie nalezy. Jak bys dobrze podszedl do tej rozmowy i wykazal sie odrobina zdrowego rozsadku to wize mial bys w kieszeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdajesz sobie sprawę z tego że od 12 lat nie ma takiej waluty jak PLZ? B)

w ambasadzie Kanady też się trzeba rozbierać :)

czegoś nie rozumiem w twoim poście: to jest twoja firma? w sensie: jesteś jej właścicielem (bo niektórzy się identyfikują z własnym pracodawcą :D)

wystarczyło powiedzieć że urlop sobie robisz - a żadna renta nie powinna ich interesować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mało latasz skoro tak wpieniło cię zdejmowanie paska, to norlamalne i tak samo cie będą traktować jak terroryste jak bedziesz leciał do australii. Mysle ze albo miałęs sporego pecha albo zwyczjanei spaliłeś rozmowe ze ci nie dali wizy. Mój kolega wczoraj dostał, studia skończył w czerwcu, bezrobotny z cienkim kontem bankowym....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Widzisz kolec, konsul mógł mieć akurat zły dzień to się na Tobie wyżył - być może także nie wykazałeś odpowiednio uniżonej postawy, jakbyś się dobrze poniżył to może by Cię wpuścili.

Np. niejaki Kaczyński tak ładnie liże 4 litery Georgowi Krzakowi, że w Polsce powstanie "tarcza antyrakietowa" do której jeszcze Polska ma dopłacić kilkadziesiąt milionów USD (popatrz: http://www.newsweek.pl/artykuly/artykul.as...?Artykul=19669) - ucz się, jak się będziesz dobrze im podlizywał to kto wie, może pozwolą Ci łaskawie wjechać na wizie turystycznej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywa niestety... konsul to tez czlowiek i musi rozpatrzyc kilkaset wnioskow dziennie co napewno nie jest latwe i czasem zawodzi rozsadne myslenie niestety... dziwne, smutne ale prawdziwe... moglez sie odwolac i wyjasnic sprawe, ja w twoim przypadku widze same plusy i raczej nie widze podstaw do nie wydania wizy no ale nie mnie roztrzygac nie ja jestem konsulem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...