enzo Napisano 26 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 Chcialbym sie zapytac czy jest mozliwosc skrocenia pobytu w USA jak sie juz tam jest... sprawa wyglada tak ze mam bilet zamowiony online i tylko go musze odebrac 31 sierpnia, a ze mi sie tu nudzi jak nigdy w zyciu chcialbym skrocic pobyt. W jakie +/- koszta sie wbije probojac cos takiego i czy to wogule mozliwe ? mowa tu o powrocie o jakies 2 tygodnie wczesniej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t0d Napisano 26 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 zależy od zakresu zmian - jeśli tylko data to zmiana powinna się zamknąć w kwocie 150-200$ jeśli natomiast zaczniesz cudować (jak ja ) - to czeka cię wydatek 350-400$ - cudowanie: inna data, inny trasa.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
adrianger Napisano 26 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 Za zamien daty powrotu w Lufhansie zaplacilem tydzien temu 72 USD w biurze Lufhansy na manhattanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 26 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 enzo kazdy kto tutaj Ci wpisze kwoty to sie odnosza do Ich biletow i Ich taryf na tych biletach,,Ty mozesz miec o wiele inaczej i moze byc tak ze nie bedziesz mogl zmienic nic ,warto aby sie spytal w danej linii lotniczej i podal Im wszystkie dane Twojego biletu i bedziesz wiedzial co i jak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t0d Napisano 26 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 i tak się skończy na wizycie u agenta danej linii - próbowałem zmienić swój bilet, kupiony przez internet, telefonicznie: pani mi powiedziała że ona nie rozumie dlaczego nie ma tych informacji o które mnie prosi i sugeruje spotaknie z agentem na lotnisku ten bilet co dostałem z biura podróży z PL był biletem wystawionym według standaryzowanego formularza IATA - a np United ma swoje własne - stąd kobieta się zagubiła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enzo Napisano 26 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 a czy cena rosnie wraz ze wzrostem ilosci dni o ktore chce sie skrocic pobyt? bo 2 tyg to dosyc duzo.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 26 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 cena zalezy od restrykcji na bilecie oraz od wolnych miejsc w danej taryfie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
enzo Napisano 26 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 a co to dokladnie restrykcja i jak sprawdzic jaka sie ma ? i czy to koniecznie trzeba wybierac sie do biura AA zeby skrocic lot, moze online cos mozna ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 26 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Lipca 2007 jak masz juz bilet to tam powinno byc wszystko napisane co i jak,. "Każda taryfa lotnicza posiada pewną ilość wymogów i restrykcji określających warunki dokonywania rezerwacji i zakupu biletu lotniczego oraz opisujących zasady odbywania podróży i możliwości dokonywania w niej ewentualnych zmian." I wlasnie od tych restrykcji zalezy czy zaplacisz i ile i czy wogole takie cos zrobisz . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
t0d Napisano 27 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 27 Lipca 2007 a czy cena rosnie wraz ze wzrostem ilosci dni o ktore chce sie skrocic pobyt? bo 2 tyg to dosyc duzo.... czynników jest wiele - dlatego nei można jednoznacznie powiedzieć że np skrócenie pobytu o X dni zawsze kostuje X dolarów weźmy przerysowany przykład który może to uwydatnić: kupujesz w październiku bilet z Londynu do Polski na 10 stycznia - termin ot, jak każdy inny - a że bilet kupiony parę miesięcy wstecz, bardzo tani po paru dniach uświadamiasz sobie, jak większość mieszkańców województwa angielskiego, że tęsknisz za rodziną, w związku z tym chcesz pewnie wrócić do kraju - trochę wcześniej np na święta bożego narodzenia, typowo rodzinny okres dzwonisz do linii lotniczej, myśląc że w październiku nie będzie tak źle z biletami na koniec grudnia (bo niby te parę dni później były tanie) - tutaj się okazuje że większość dostępnych biletów została wyprzedana i zostały same drogie masz do wyboru: nie zmieniać, albo zmieniać postanawiasz zmieniać, i w zależności od tego w jakich liniach, płacisz np: różnicę pomiędzy ceną biletu przedświątecznego (dajmy na to 23 grudnia) i ceny tego co już zapłaciłeś (za bilet styczniowy) - do tego dochodzi opłata za zmianę biletu ale z drugiej strony jak masz np bilet na 10 lutego i na podobnej zasadzie zmieniasz na dwa tygodnie wcześniej - czyli na 27 stycznia - różnica w cenie biletów na te dwa terminy (zakładając że zmiany są realizowane wcześniej) - nie są aż tak duże. Czasem (rzadko, ale zdarza się) - cena biletu na termin wcześniejszy może być niższa od tego co już zapłaciłeś: bo np każdy lot jest w innym stopniu obłożony online możesz zmienić pod warunkiem że linia lotnicza to umożliwia (najczęściej jest wymagane uczestnictwo w programie lojalnościowym, tak żeby dana rezerwacja była "podpięta" pod danego użytkownika np linie United - program Mileage Plus, linie JetBLue i program TrueBLue itp) moim zdaniem zaoszczędzisz trochę czasu i nerwów (kosztem niestety trochę droższej zmiany) udając się do agenta linii lotniczych - jeśli nie radzisz sobie super z językiem, albo ktoś ciebie nie rozumie można po prostu napisać o co chodzi, tak żeby potem nie było że się jakąś maniane odwaliło i bilet jest nie taki jaki miał być jak masz juz bilet to tam powinno byc wszystko napisane co i jak,."Każda taryfa lotnicza posiada pewną ilość wymogów i restrykcji określających warunki dokonywania rezerwacji i zakupu biletu lotniczego oraz opisujących zasady odbywania podróży i możliwości dokonywania w niej ewentualnych zmian." I wlasnie od tych restrykcji zalezy czy zaplacisz i ile i czy wogole takie cos zrobisz . co do restrykcji: na bilecie powinny być serie kilku znaków i liczb w polu o nazwie "tariff" lub coś podobnego, w zależności od rodzaju biletu mało która linia lotnicza podaje wprost na bilecie co można a czego nie można robić - najczęściej jest to zakodowane, tak że tylko pracownik linii jest w stanie to wytłumaczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.