marcin_pl Napisano 16 Października 2007 Zgłoś Napisano 16 Października 2007 Sprawa ma się tak: W zeszłym roku kupiłem sobie deskę windsurfingową (zestawik) Jako że mieszkałem nad samą wodą aż żal było nie kupić i nie używać. I tyle miłych rzeczy. Przeleżała zimę za oceanem i w tym roku wysłałem ją do Polski. Naiwnie myślałem że jako że nadawca i odbiorca jest ten sam i sprzęt jest używany jakoś to przejdzie. Niestety było to płonne marzenie. Leży sobie teraz owa na składzie firmy spedycyjnej i czeka zajęta przez celników. Dowiedziałem się już ile teoretycznie musiał bym zapłacić za wszystko i o ile cło to niewielkie pieniądze o tyle kwota vatu jest dobijająca (jak by nie było 22%) Pytanie moje brzmi : Czy da się jakoś od tego wyłgać? Czy ktoś próbował ? Czy komuś się udało? Ja nie przywiozłem tego na handel (co i tak nie ma znaczenia bo nie ma jak tego udowodnić) A na własny użytek. Byłem pierwszym i jedynym właścicielem i jak wspomniałem wcześniej sprzęt był kupiony w lipcu 2006. Poradźcie coś.
sly6 Napisano 16 Października 2007 Zgłoś Napisano 16 Października 2007 marcin_pl to napisz pismo do urzedu celnego moze byc nawet do Warszawy. http://www.mf.gov.pl/?const=2
marcin_pl Napisano 16 Października 2007 Autor Zgłoś Napisano 16 Października 2007 Bardzo chętnie. Pytanie tylko czy istnieje jakiś gotowy formularz? Co może mi to dać? Ile czasu moze zająć rozpatrzenie takiego pisma? Paczka obecnie znajduje się na składzie w firmie spedycyjniej ('POLONEZ' a skład jest w Częstochowie) Mogę dalej się bawić z nimi ale te gamonie pewnie dolicza mi jeszcze dodatkową opłate z tytułu niewywiązania się z terminu dostarczenia dokumentów (faktury itp.) Fajnie by było jak by ktoś kto przechodził przez podobne cuda podzielił się wrażeniami. Wszystkim z góry dzięki.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.