tomaszwl Napisano 18 Marca 2008 Zgłoś Napisano 18 Marca 2008 > 1. Przylot do New York - osoby, u których mogę zarejestrować swój pobyt włącznie z możliwością zakupu przez nie (jeśli to konieczne) > , mieszkają w stanach New Jersey lub New York. > 2. W bazie aut np. autos.yahoo.com znajduję potencjalny wozik (najczęściej u dealera) - weryfikuję dane auta z bazy VIN. > 3. Dzwonię, potwierdzam i jadę na miejsce zakupu i jeżeli oferta rzeczywiście istnieje przystępuję do negocjacji. > 4. "Testuję, sprawdzam" - jak się da i ile się da. > 5. "Urywam" tysiaka lub więcej > 6. Przystępuję do procedury nabycia auta za np. czeki podróżne lub "ekspresowy" przelew z Pekao sa (ponoć 1 do max 2 dni). > 7. Nabywam auto (bez podatku - deklaracja wywozu z US ), ubezpieczam u dealera na osobę z US oraz na dodatkowego kierowcę - na mnie > 8. Naklejam naklejkę własności i w ciągu 3 do 5 dni odstawiam do portu. > 9. W między czasie dokładnie sprawdzam auto. > 10. Auta oczywiście nie rejestruję gdyż cała procedura ma nie przekroczyć 10 dni. Po pierwsze witam wszystkich. Ja rowniez mam plan taki jak kolega. U mnie plan wyglada tak: 1. zalatwienie formalnosci wizowych, 2. bilet lotniczy z opcja powrotu po 1-2 tygodniach max, 3. tuz przed wylotem ebay.com i namierzenie kilku potencjalnych celow podrozy, 4. kupno, 5. kilka dni na zwiedzanie a przy okazi testowanie nabytku, 6. nadanie na fracht np. w polamerze, 7. powrot do PL i formalnosci. Prosze o kilka porad - mianowicie: a) czy PL prawo jazdy da rade w USA, czy trzeba cos dodatkowo zalatwiac z papierow, czy jako obcokrajowiec moge kupic tam samochod i wyslac go do PL (zdecydowanie nie jako mienie przesiedlencze), c) ile teraz kosztuje galon benzyny w USA, d) czy moge jako obcokrajowiec ubezpieczyc na siebie samochod kupiony tam - na czas zwiedzania. Pozdrawiam, Tomasz WL
sly6 Napisano 18 Marca 2008 Zgłoś Napisano 18 Marca 2008 tomaszwl zalatw sobie miedzynarodowe prawo jazdy przed wylotem do USA ,mozesz to zalatwic w swoim urzedzie komunikacji.
filipoza Napisano 19 Marca 2008 Autor Zgłoś Napisano 19 Marca 2008 Witam wszystkich! Auto już kupiłem - moją procedurę zweryfikowałem "w boju". Póki co jestem zadowolony - autko od stycznia (tak naprawdę bez przeglądu ) śmiga jak należy. Myślę, że następne będzie już raczej nowe lub prawie nowe (o ile nie wprowadzą obowiązku homologacji - mam nadzieję, że PO w ramach usuwania bzdurnych przepisów jest mądrzejsza niż sam pomysł). Opiszę po świętach detale. Pozdrawiam i życzę smacznego jajka,
tomaszwl Napisano 25 Marca 2008 Zgłoś Napisano 25 Marca 2008 a) czy PL prawo jazdy da rade w USA, czy trzeba cos dodatkowo zalatwiac z papierow,c) ile teraz kosztuje galon benzyny w USA, a) - juz wiem, dzieki za odpowiedz c) w zaleznosci od stanu i lokalnych podatkow okolo 3,3$ za galon (okolo 3,7 litra). Nie znalazlem dokladnych info co do oplat za autostrady, ale w jednym reportazu znalazlem info o 2-3$ za 100 mil (okolo 160km). Nocleg w motelu - 20-30$ Zaczynam doprecyzowywac swoj plan: - lot do Chicago; - przesiadka na Amtrak do Dallas; - zakup w okolicach Dallas lub Houston (najwiecej ofert jest z tamtych okolic - przynajmniej tych dla mnie); - nadanie na statek w Nowym Jorku. Ceny kontenerow w polamerze - 2300$ za 20 stopowy (okolo 6m), 2700$ za 40 stopowy (okolo 12m). Fracht do Gdyni z NY - 900$. To tyle, czekam na odpowiedz kolegi wyzej, jak to wygladalo w jego przypadku. Pozdro, Tom
Wojtek-J Napisano 17 Maja 2008 Zgłoś Napisano 17 Maja 2008 bedac w usa rozmawialem z jednym polakiem ktory zyje tam od trzydziestu kilku latkoles twierdzil ze mozna kupic auto ale by legalnie wywiezc je z kraju nalezy mieszkac tam minimum 5 lat nie wiem czy jest to prawda poniewaz osoba ta wyolbrzymiala niektore sprawy Bzdura. Po okreslonym czasie pobytu w USA (zdaje sie, ze po roku) samochod traktowany jest jako mienie przesiedlencze, ale pomaga to tylko w uniknieciu oplat w Polsce. Jezeli placisz wszystkie cla i podatki - mozesz sprowadzac bez problemow. Gosc nie jest przypadkiem mitomanem? A czy na auta japonskie nie ma wyzszego cla w Polsce?Kiedys przy sprowadzaniu aut z NIemiec za japonskie placilo sie duzo wieksze, chyba z 60%. Toyoty sa tanie w USA, nie? Wyzsze clo dotyczylo samochodow sprowadzanych z Japonii (clo wynosilo 45%, pozniej 35%). Dotyczylo to nie tylko samochodow uzywanych, ale rowniez nowych - kupowanych w salonie (ale produkowanych i sprowadzanych z Azji).
Fisher Napisano 17 Maja 2008 Zgłoś Napisano 17 Maja 2008 Opiszę po świętach detale. Mial byc po Swietach opis a tu z Twojej strony cisza.
Wojtek-J Napisano 17 Maja 2008 Zgłoś Napisano 17 Maja 2008 ...Prosze o kilka porad - mianowicie: a) czy PL prawo jazdy da rade w USA, czy trzeba cos dodatkowo zalatwiac z papierow, czy jako obcokrajowiec moge kupic tam samochod i wyslac go do PL (zdecydowanie nie jako mienie przesiedlencze), c) ile teraz kosztuje galon benzyny w USA, d) czy moge jako obcokrajowiec ubezpieczyc na siebie samochod kupiony tam - na czas zwiedzania. Jak chcesz dotrzec do znalezionych na ebayu sprzetow? Konieczne bedzie chyba wypozyczenia samochodu (chyba, ze chcesz umowic sie na spotkania w 'Twoim' miejscu - z tym moze byc roznie). Wariant pierwszy powieksza koszty wycieczki. Odpowiedzi na Twoje pytania: a ) Do rejestracji auta w USA polskie prawo jazdy moze nie wystarczyc (zalezy od stanu). Do wypozyczenia auta powinno (ale nie musi) wystarczyc. Ogolnie - wyrobienia miedzynarodowego prawa jazdy to strata 25 zl i jedno-dwutygodniowenie oczekiwanie - nie ma sie nad czym zastanawiac, lec do urzedu. b ) Tak. c ) Ceny paliwa w Maryland (dla przykladu, roznice miedzy stanami wschodniego wybrzeza nie powinny byc gigantyczne) - http://www.marylandgasprices.com/ d ) Odsylam do postow (w kilku z nich znajdziesz dokladne info, nie bede taraz selekcjonowal, az tak duzo do czytania nie bedziesz mial): http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...ic=5157&hl= http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...ic=5042&hl= http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...ic=8618&hl= http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...ic=8252&hl= http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...ic=6922&hl= http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...ic=5458&hl= http://www.usa.info.pl/board/index.php?sho...ic=5126&hl= Ogolnie - zabawa w rejestracje i ubezpieczanie moze nie trwa dlugo, ale moze byc bardzo droga. Moze lepiej wypozyczyc samochod klasy budzetowej (np. focusa) i w ten sposob zwiedzic Stany? Na wizie turystycznej amerykanskiego prawka raczej nie wyrobisz (wschodnie wybrzeze), a to mogloby pomoc Ci w zmiejszeniu kosztow ubezpieczenia. Dokladniejsze info w powyzszych postach. Nie znalazlem dokladnych info co do oplat za autostrady, ale w jednym reportazu znalazlem info o 2-3$ za 100 mil (okolo 160km).Nocleg w motelu - 20-30$ Kiepsko szukales : http://www.fhwa.dot.gov/ohim/tollpage.htm Co do noclegu w motelu - bywa roznie, podczas mojego ostatniego pobytu w USA bylem niestety zmuszony placic kilkakrotnie wiecej (Floryda poza sezonem - w marcu). Zastanow sie nad hostelami ( www.hostelworld.com , www.hostelbooking.com - http://www.hihostels.com , itp. ). - nadanie na statek w Nowym Jorku.Ceny kontenerow w polamerze - 2300$ za 20 stopowy (okolo 6m), 2700$ za 40 stopowy (okolo 12m). Fracht do Gdyni z NY - 900$. Az tak drogo to wychodzi? Nie myslales o wysylce z New Jersey, wydaje mi sie, ze ceny tam byly duzo nizsze. Mial byc po Swietach opis a tu z Twojej strony cisza. Nie pisal po ktorych swietach
tomaszwl Napisano 20 Maja 2008 Zgłoś Napisano 20 Maja 2008 Mam zamiar wypozyczyc na kilka dni samochod - wlasnie w celu normalnego poruszania sie. Licze sie z tym, ze nie bedzie to tania impreza, ale raz sie zyje. Poza tym - skoro stac mnie na takie zakupy, to powinno byc tez mnie stac na tego typu wydatki na miejscu. Wylatuje jutro Co do noclegow, poszukalem troche wiecej - moze byc problem ze znalezieniem czegos w miare normalnego za mniej niz 50$ (prawdopodobnie i tak bede musial brac pokoj 2 osobowy, mimo ze bede sam). Co do oplat za autostrady - tez zdazylem doczytac na ten temat i tego sie akurat najmniej obawiam. Wiekszy problem bede mial pewnie w drodze powrotnej na lotnisku z clem - mam zamiar kupic sobie troche ubran, kosmetykow i innych drobiazgow (np. kule do kregli ). Kule do kregli raczej wrzuce do kontenera ze wzgledu na wage i wymiary. Ceny wzialem z polameru - mozliwe ze inni robia to samo taniej, ale nie znalazlem info, zeby ktos na nich narzekal - w przeciwienstwie do takiego poloneza. Miedzynarodowe PJ juz mam, wiec tu nie ma problemu. Uwzgledniajac dlugosc listy zakupow wiem juz w tej chwili, ze na zwiedzanie albo nie bede mial czasu wcale, albo jakies sladowe ilosci, wiec przestalem sie nastawiac na zwiedzanie. Pozdro, Tom
tomaszwl Napisano 10 Czerwca 2008 Zgłoś Napisano 10 Czerwca 2008 No wiec jestem - wrocilem calo (bo nie do konca zdrowo). Okazalo sie, ze ze zwiedzania nici - owszem, bylem na Sears Tower, przeszedlem sie kawalek po downtown, bylem w Navy Pier, bylem w Great America Six Flags, zrobilem duze zakupy w outletach w Pleasant Prairie, bylem na plazy w New Buffalo i to w zasadzie tyle. Co do plusow - poznalem mase fantastycznych ludzi (praktycznie wylacznie Polakow ), kupilem w sumie 3 motocykle, bylem na aukcji Chicago Manheim na South - niestety samochodu nie kupilem. Samochod kupili mi po moim wyjezdzie nowi znajomi - ale tej opcji nie polecam, gdyz mozna sie przejechac na takiej opcji. Zostalem przyjety jak czlonek rodziny, nocleg mialem u znajomych, wlasny pokoj, dorzucalem sie jedynie do jedzenia, wzajemnie sie polubilismy i mam juz zaproszenie na przyszly rok. Wracajac do meritum sprawy - 2004 Dodge Ram 1500, Quad Cab, 5,7 Hemi, wersja Laramie - najbogatsza - skory, audio infinity, wszystko na pradzie wyszla z oplatami aukcyjnymi i prowizja dla dealera 11300$, przy cenach u dealerow minimum 15000$. Warto przed wyjazdem wyrobic sobie jakis minimum jeden kontakt, ktory pomoze w zakupie na aukcji, a nie u dealera, bo roznica w cenie jest naprawde spora. Taki kontakt najczesciej ma tez info w temacie kontenerow itp., wiec jest duzo latwiej niz zalatwianie wszystkiego osobiscie. Co moge jeszcze powiedziec - ciesze sie, ze nie pojechalem jednak do Dallas, bo pewnie nie bylbym tak zadowolony z wyjazdu - jezeli jest sie pierwszy raz w obcym kraju, to nie jest wcale tak rozowo. Nastepnym razem, to MOZE wybralbym sie na zwiedzanie, ale piec razy bym sie zastanowil. Co do wrazen - dziurawe drogi - nie ma kolein, ale dziury nie gorsze niz w Polsce. Oplaty za autostrady duzo nizsze niz w PL - dla przykladu w okolicach Chicago przewaznie 60 czy 80 centow za kilku, kilkunastomilowe odcinki. Calkiem inna kultura jazdy - po pierwsze kazdy trzyma sie swojego pasa ruchu, co na poczatku bylo denerwujace, ale z czasem mozna sie przyzwyczaic. Po drugie - nie ma problemu z wlaczaniem sie do ruchu - kierowcy bez problemu ustepuja miejsca. Po trzecie - kraj policyjny - na co trzecim rogu ulicy radiowoz (moze przesadzam, ale naprawde widac ich wszedzie). Ciekawa sprawa dla lubiacych napoje wyskokowe - policja nie zatrzymuje jadacych prawidlowo, z czego korzystaja nagminnie kierowcy i jezdza po spozyciu starajac sie przestrzegac przepisow. Inna sprawa z napojami wyskokowymi - zeby kupic jakikolwiek alkohol trzeba pokazywac ID - zdarzylo mi sie nawet, ze facet w kolejce przede mna - wygladajacy na 70 lat byl poproszony o ID. Stalismy kiedys w kolejce do kasy w 3 osoby i kazda musiala pokazac ID. Zeby zamowic w knajpie 3 piwa trzeba oczywiscie pokazac 3 ID, bywa to denerwujace. Mieszkalem na przedmiesciach Chicago - konkretnie w Norridge. Zauwazylem tez, ze motocyklisci najczesciej jezdza bez kaskow, jest wtedy wymog jazdy w okularach, ale widywalem tez takich to nie mieli ani tego ani tego. Polacy czesto jezdza bez motocyklowego prawa jazdy, nie wiem jak inne nacje. Kolejna rzecz, jaka zauwazylem, to fakt, ze ci, u ktorych mieszkalem nie czuja sie tam jak u siebie - nie mowia 'u nas w Stanach' tylko 'tutaj'. Bylem tez swiadkiem jak zona jednego ze znajomych zwrocila mu dosc bezposrednio uwage uzywajac slow powszechnie uznawanych za obrazliwe, zeby nie mowil z amerykanskim akcentem, tylko normalnie po polsku - a byli to ludzie, ktorzy sa tam juz 7 lat. Ludzie sa otwarci i wyluzowani - wynika to pewnie po czesci z tego, ze nie ma problemow z przezyciem od 1-go do 1-go. Ogolnie jestem bardzo zadowolony z wyjazdu i w przyszlym roku jade tam znowu Pozdro, Tom
Wojtek-J Napisano 10 Czerwca 2008 Zgłoś Napisano 10 Czerwca 2008 No wiec jestem - wrocilem calo (bo nie do konca zdrowo).Okazalo sie, ze ze zwiedzania nici - owszem, bylem na Sears Tower, przeszedlem sie kawalek po downtown, ... Ufny z Ciebie czlowiek. Chyba nigdy w zyciu nie zdecydowalbym sie na kupno samochodu za posrednictwem nieznajomych tak naprawde ludzi. Z ciekawosci - samochod kupiles dla siebie czy na sprzedaz? Z takim silnikiem na stacji benzynowej mozna sie poplakac Ciekaw jestem tez jakie motocykle sprowadziles, w tej chwili oplaca sie sprowadzac z USA sprzety chyba kazdego typu, spore przebicie jest za to na crossach i quadach. Co do uwag dotyczacych USA (dziurawych drog, ID w sklepach, policji) - USA ma powierzchnie 9,6 mln km2, Polska ma powierzchnie 0,32 mln km2 (jakby wiec na to nie patrzec - jestesmy mniejsi ok. 30 razy). Przy takich proporcjach ciezko uniknac generalizowania - to kraj olbrzymi, bardzo zroznicowany, co stan to inne prawo, inni ludzie, inne otoczenie Roznice miedzy stanami bywaja tak wielkie jak roznice miedzy Polska, a oddalona od nas mocno Portugalia czy polnoca Norwegii. Jezeli jedziesz w przyszlym roku - moze warto wybrac sie na wycieczke w inne rejony, Chicago nie jest zwykle miejscem marzen Amerykanow i Polakow (czesto jest odwrotnie), dobrze poznac cos nowego
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.