Skocz do zawartości

stan ujemny na koncie debetowym! bank chce kasy:)


pawelkrk2

Rekomendowane odpowiedzi

troche malo jasno napisales :) ale tak: skoro nie placiles jeszce za zmiane rezerwacji to nie bedziesz musial tego placic. ale proponuje odwolac lot bo wtedy oddadza ci jakas czesc kasy a jak po prostu nie przyjedziesz na lotnisko to kasa ci przepadnie...

rzeczywiscie okazalo sie, ze nie musze placic za zmiane rezerwacji skoro rezygnuje z lotu. ale mam jeszcze pytanie co do zwrotu czesci kasy o ktorym piszesz... czy jestes pewien, ze moge sie o cos takiego ubiegac? polowicznie skorzystalem z tego biletu, poniewaz mial to byc lot w dwie strony, zatem przylecialem z polski do usa, ale zrezygnowalem z lotu powrotnego. czy cokolwiek mi sie nalezy w takim wypadku? na dobra sprawe, to oni moga sprzedac moje miejsce innej osobie i podwojnie zarobic na jednym fotelu, wiec teoretycznie powinni mi zwrocic jakas czesc kasy. jesli jest taka mozliwosc, to jak sie do tego zabrac? dodam jeszcze, ze bilet kupowalem i odwolywalem w klm, ale ten lot powrotny mial byc samolotem airfrance.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

zgadzam sie. myslalem ze chodzi o lot wewnatrz usa i nie pisales ze jest to w dwie strony. w jedna pewnie nie bylo by problemu. ja zawsze kupuje przez expedie i tam zawsze mi pisza warunki na jakich moge zrezygnowac. sa okresy gdzie calkowicie mozesz zrezygnowac a na kilka dni przed juz duza czesc potracaja. musisz sie zapytac w miejscu gdzie kupiles bilet bo to na umowie na pewno jest napisane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

kilka ladnych lat temu bylysmy z siostra na worku i siostra miala otwarte konto debetowe. Kiedy je zamykala, nie wszystkie platnosci z karty zeszly - nie poinformowano nas o tym, wiec wyplacila wszystkie $$$ i zamknela konto. wrocilysmy do PL i po kilku ladnych tygodniach przyszlo zawiadomienie, ze siostra zalega jakies chyba 200 USD, ze 140 + 60 odsetek czy jakos tam. Napisala pisemko do banku, z prosba o anumowanie odsetek. Z tego co pamietam, to umotywowala to tym, ze wina lezy po obu stronach, bo nie poinformowali jej, ze nie wszystkie transakcje zostaly zaksiegowane. Bank sie zgodzil na umorzenie odsetek i siostra wyslala im czek na owe 140usd.

kiedy jednak rok pozniej pojechalysmy znowu na worka i chciala zalozyc konto, okazalo sie, ze caly czas widnieje w rejestrze dluznikow. Bank nie chcial jej otworzyc konta, dopoki nie wyjasni tego, wiec zaczelo sie nerwowe szukanie papierow itp. Tak czy inaczej, jak sie juz rozliczysz z bankiem, to zachowaj wszystkie dokumenty, zeby w przyszlosci uniknac jakichkolwiek niespodzianek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...