cpi Napisano 16 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 16 Listopada 2007 troche malo jasno napisales ale tak: skoro nie placiles jeszce za zmiane rezerwacji to nie bedziesz musial tego placic. ale proponuje odwolac lot bo wtedy oddadza ci jakas czesc kasy a jak po prostu nie przyjedziesz na lotnisko to kasa ci przepadnie... rzeczywiscie okazalo sie, ze nie musze placic za zmiane rezerwacji skoro rezygnuje z lotu. ale mam jeszcze pytanie co do zwrotu czesci kasy o ktorym piszesz... czy jestes pewien, ze moge sie o cos takiego ubiegac? polowicznie skorzystalem z tego biletu, poniewaz mial to byc lot w dwie strony, zatem przylecialem z polski do usa, ale zrezygnowalem z lotu powrotnego. czy cokolwiek mi sie nalezy w takim wypadku? na dobra sprawe, to oni moga sprzedac moje miejsce innej osobie i podwojnie zarobic na jednym fotelu, wiec teoretycznie powinni mi zwrocic jakas czesc kasy. jesli jest taka mozliwosc, to jak sie do tego zabrac? dodam jeszcze, ze bilet kupowalem i odwolywalem w klm, ale ten lot powrotny mial byc samolotem airfrance. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 16 Listopada 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 16 Listopada 2007 cpi to zalezy od taryfy i restrykcji na bilecie ale w duzej wiekszosci takie bilety nie moga byc zwrocone,o tym sie dowiesz w KLM i Air France. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelkrk2 Napisano 17 Listopada 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 17 Listopada 2007 zgadzam sie. myslalem ze chodzi o lot wewnatrz usa i nie pisales ze jest to w dwie strony. w jedna pewnie nie bylo by problemu. ja zawsze kupuje przez expedie i tam zawsze mi pisza warunki na jakich moge zrezygnowac. sa okresy gdzie calkowicie mozesz zrezygnowac a na kilka dni przed juz duza czesc potracaja. musisz sie zapytac w miejscu gdzie kupiles bilet bo to na umowie na pewno jest napisane... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mykaa Napisano 4 Grudnia 2007 Zgłoś Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2007 kilka ladnych lat temu bylysmy z siostra na worku i siostra miala otwarte konto debetowe. Kiedy je zamykala, nie wszystkie platnosci z karty zeszly - nie poinformowano nas o tym, wiec wyplacila wszystkie $$$ i zamknela konto. wrocilysmy do PL i po kilku ladnych tygodniach przyszlo zawiadomienie, ze siostra zalega jakies chyba 200 USD, ze 140 + 60 odsetek czy jakos tam. Napisala pisemko do banku, z prosba o anumowanie odsetek. Z tego co pamietam, to umotywowala to tym, ze wina lezy po obu stronach, bo nie poinformowali jej, ze nie wszystkie transakcje zostaly zaksiegowane. Bank sie zgodzil na umorzenie odsetek i siostra wyslala im czek na owe 140usd. kiedy jednak rok pozniej pojechalysmy znowu na worka i chciala zalozyc konto, okazalo sie, ze caly czas widnieje w rejestrze dluznikow. Bank nie chcial jej otworzyc konta, dopoki nie wyjasni tego, wiec zaczelo sie nerwowe szukanie papierow itp. Tak czy inaczej, jak sie juz rozliczysz z bankiem, to zachowaj wszystkie dokumenty, zeby w przyszlosci uniknac jakichkolwiek niespodzianek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.