Skocz do zawartości

CR1 mial juz ktos spotkanie?


Rekomendowane odpowiedzi

Zadnego info z ambasady nie dostaniesz,przynajmniej ja nic nie dostalam i powiem tak: lepiej miec wiecej niz ma cos zabraknac co nie zawsze sie sprawdza,u mnie tak bylo.Konsul nie poprosil mnie o ani jeden dowod na to ze jestesmy malzenstwm,kilka prostych pytan i po rozmowie.Troche jest to smieszne ale taka jest prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 451
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

dokladnie tak jak u mnie... tylko, ze daga ubiega sie o narzeczenska chyba wiec mozliwe, ze w tym wypadku beda chcieli jakis dowodow... a tak wogole - wynika z tego Madziarrek, ze juz po wszystkim u ciebie i bylo ok? gratuluje i zycze zebys szybko mogla wyjechac!!!

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratunku...........Pomocy.Zadzwoniłam do ambasady aby dowiedzieć sie o termin.Miła pani powiedziała ze 3 czerwiec a mama w stanach dostała dziś list z nvc ze termin mam na 4 czerwca.Teraz nie wiem kiedy mam jechać.Jesli ktos miał podobną sytuację proszę napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ratunku...........Pomocy.Zadzwoniłam do ambasady aby dowiedzieć sie o termin.Miła pani powiedziała ze 3 czerwiec a mama w stanach dostała dziś list z nvc ze termin mam na 4 czerwca.Teraz nie wiem kiedy mam jechać.Jesli ktos miał podobną sytuację proszę napisać.

Ilka miala podobna sytucje,znalam date rozmowy od meza,ktory dostal wczesniej niz ona list z nvc.Potem dostalam tez list z ambasady i zeby nie sklamac bo nie pamietam dokladnie to byla zmieniona wlasnie godz chyba,w tym poscie wszystko jest.Przeczytajcie od poczatk,.okazalo sie jednak ze wszystko jest tak jak ustalone zostalo w nvc,wiec raczej nie sugerujcie sie za bardzo tym co mowia w ambasadzie bo czasami niestworzone rzeczy wygaduja tak jak dla Celtamitki np odnosnie rozliczen za 2007 co wcale nie jest potrzebne.Ilka dostala zawiadomienie z ambasady o dacie rozmowy,a ja np juz nie.

Tak Ankam juz po wszystkim,poszlo szybko bo niecale 2godz tam bylam.Zadnych skomplikowanych pytan,konsul ok bardzo mily tylko nie wiem dlaczego ale nie dal mi do podpisania ds230 czII.zeby z tego zadnych problemow nie wyszlo tylko!!Kobietka w okienku gdzie sprawdzaja dokumenty nastraszyla mnie ze nie ma oryginalow dokumentow ale pogrzebala w tych papierzyskach i sie odnalazly, a pozniej nie mogla mi zeskanowac raczek bo jakis problem z tym miala..polakow w sumie byla garstka,moze nawet 10 osob nie bylo.Reszta to byli ludzi z loterii litwini i bialorusini z rodzinami ale wszycy prawie dostali wizy,takze poniedzialek nie jest najgorszym dniem dla konsuli.Ankam mam nadzieje ze sprawa z synem jakos szybko pojdzie.

Jackie moglabys mi wkoncu wytlumaczyc jak to jest z tym paszportem i obywatelstwem dla mojego syna,bo Karina cos zauwazyla nie tak odp na posta ale nikt nie dal mi konkretnej odp.

A teraz podziekowania sie naleza w szczegolnosci dla Ilki, ktora nas prowadzila za raczke do samego konca i wspierala zebysmy pomyslnie zakoczyly sprawe no i oczywiscie dla Ankam,ktorej tez nie bylo latwo przejsc przez to wszystko.Jestescie kochane!!Ilka to juz sobie pewnie ulozyla zycie w stanach a ty Ankam masz jeszcze wszystko przed soba wiec zycze ci zebys byla szczesliwa u boku meza.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Dziewczyny! A dziekuje Madziarek za uznanie ;-) cala przyjemnosc po mojej stronie ciesze sie, ze moglam byc pomocna. Ciesze sie rowniez z tego i z calego serca Wam Dziewczyny gratuluje, ze przebrnelyscie przez to w koncu i zostalyscie posiadaczkami wiz emigracyjnych. Reszta to juz pryszcz. Ja juz zdarzylam zapomniec o tych wszystkich problemach. Wlasnie z mezem zmienilismy mieszkanie i urzadzamy sie na dobre. Nie pamietam, gdzie Wy lecicie ale cieszcie sie, ze Was tu jeszcze nie ma bo u mnie taki ziab i plucha, ze wolalabym sie teraz przeniesc na polska wiosne bo mysle, ze jest lepiej niz tu. Pozdrawiam Was serdecznie no i powodzenia przy pakowaniu walizek to tez jest nie lada wyczyn! ;-) HEYA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackie moglabys mi wkoncu wytlumaczyc jak to jest z tym paszportem i obywatelstwem dla mojego syna.bo Karina cos zauwazyla nie tak odp na posta ale nikt nie dal mi konkretnej odp.

Napisz dokładnie na jakiej podstawie Twoje dziecko ma prawo do obywatelstwa, bo jest więcej niż jeden "sposób na obywatelstwo".

Moje dzieci odziedziczyły po mnie obywatelstwo, tzn. mają je od urodzenia. Poprzez konsulat w Krakowie załatwiałam dla nich "akty urodzenia obywateli amerykańskich poza granicami USA" oraz paszporty. Obywatelstwo mają od urodzenia, choć starszemu synowi wyrabiałam dokumenty dopiero gdy miał 16 lat. Podkreślam to bo obywatelstwo od urodzenia jest czymś innym niż naturalizacja (w sensie papierkowym, poza tym nie ma większego znaczenia, poza kwestią, że prezydentem USA nie może być osoba naturalizowana). Od momentu gdy przyniosłam do konsulatu wypełnione papierki, do momentu gdy dzieci dostały akty urodzeń i paszporty, upłynęło niecałe dwa tygodnie. Dzieci wjechały do USA jako obywatele USA.

Jest też opcja że dziecko dostaje obywatelstwo po swoim rodzicu (lub poprzez rodziców oraz dziadków, dość skomplikowana sprawa), ale to jest naturalizacja, a nie obywatelstwo od urodzenia. I o akt naturalizacji, z tego co pamiętam, można się starać dopiero gdy dziecko dotknie amerykańskiej ziemi - nie wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja oczywiscie tez sie podlaczam pod podziekowania dla Ciebie Ilka i serdecznie pozdrawiam, a takze Ciebie Madziarrek! jakos latwiej jest przez to przechodzic majac kontakt z kims, kto jest w podobnej sytuacji... nie zapominajac tez o innych osobach, ktore w mniejszym lub wiekszym stopniu pomogly! fajnie, ze jest takie forum, bo zawsze dobrze suche odpowiedzi urzednikow wesprzec jakimis relacjami osob, ktore przez to same przeszly i moga o tym opowiedziec bardziej subiektywnie! jestem pewna, ze bede jeszcze miala kilka pytan lub watpliwosci, ktore sie nagromadza jak juz tam bede :)

Ilka, u nas w Polsce normalnie lato... goraco, slonce, po prostu pieknie... ale jak zauwazylam tam gdzie ja sie wybieram chyba jest podobna pogoda troche na polnoc od NYC... jeszcze sie nie zaczelam pakowac, ale juz wiem, ze nie dam rady wszystkiego wziac na raz :) jakos to bedzie!

najlepszego i pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz dokładnie na jakiej podstawie Twoje dziecko ma prawo do obywatelstwa, bo jest więcej niż jeden "sposób na obywatelstwo".

Moje dzieci odziedziczyły po mnie obywatelstwo, tzn. mają je od urodzenia. Poprzez konsulat w Krakowie załatwiałam dla nich "akty urodzenia obywateli amerykańskich poza granicami USA" oraz paszporty. Obywatelstwo mają od urodzenia, choć starszemu synowi wyrabiałam dokumenty dopiero gdy miał 16 lat. Podkreślam to bo obywatelstwo od urodzenia jest czymś innym niż naturalizacja (w sensie papierkowym, poza tym nie ma większego znaczenia, poza kwestią, że prezydentem USA nie może być osoba naturalizowana). Od momentu gdy przyniosłam do konsulatu wypełnione papierki, do momentu gdy dzieci dostały akty urodzeń i paszporty, upłynęło niecałe dwa tygodnie. Dzieci wjechały do USA jako obywatele USA.

Jest też opcja że dziecko dostaje obywatelstwo po swoim rodzicu (lub poprzez rodziców oraz dziadków, dość skomplikowana sprawa), ale to jest naturalizacja, a nie obywatelstwo od urodzenia. I o akt naturalizacji, z tego co pamiętam, można się starać dopiero gdy dziecko dotknie amerykańskiej ziemi - nie wcześniej.

Maz ma obywatelstwo od 2 lat,kiedy syn sie urodzil juz je mial wiec odziedziczyl je po ojcu.Dokumenty na syna byly zlozone razem z moimi czyli ponad rok temu,nic w tej sprawie sie nie dzialo i jakies dwa mies temu dostal maz w stanach list ze sprawa jest w toku i zajmuje sie tym konkretna osoba.Prosili o wyslanie dowodow na to,ze maz posiada obywatelstwo usa,wiec zostalo wyslane ksero certyfikatu meza i roliczenia.Dostalismy odp od nich,ze to jest za malo wiec wyslalismy jeszcze ksero meza ID i list od pracodawcy ze pracuje tam legalnie od dobrych 8 lat.Myslimy,ze musimy czekac az syn dostanie certyfikat i maz w stanach wyrobi mu paszport amerykanski i dopiero wtedy jest mozliwosc wyjazdu.Czy tak wlasnie wyglada sytuacja??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie, to powinna być formalność. Na logikę rzecz biorąc. Zastanawia mnie dlaczego to się ciągnie tak długo. Może w Stanach nie mają doświadczenia z takimi przypadkami?

Obywatelowi USA rodzi się dziecko, obywatel chce dla dziecka uzyskać akt urodzenia i wyrobić paszport. Gdyby Twój mąż załatwiał to w ambasadzie USA w Polsce zajęłoby mu bardzo krótko. Tak było w naszym przypadku.

Po urodzeniu każdego z dzieci szliśmy do Ambasady z ich polskimi odpisami aktów urodzenia, naszym odpisem aktu ślubu, zdjęciami, paszportem męża-obywatela. Wypełnialiśmy formularze, i od razu nam mówili kiedy będzie można wszystko odebrać. Nie pamiętam dokładnie, ale to był bardzo krótki czas. W ten sposób uzyskiwaliśmy dla dzieci "Konsularny Akt Urodzenia 'Abroad'", paszport i SSN.

Ale wiadomo,że Ambasada ma głownie do czynienia z takimi przypadkami, więc dla nich o rutyna.

Mam nadzieję, że już wkótce twój synek uzyska paszport i będziecie mogli jechać do taty. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...