CR1 mial juz ktos spotkanie?

[Madziarrek]

Dzieki za jaka kolwiek odp.gdybysmy wiedzieli to od poczatku......a teraz nie wiemy co mamy dalej robic!!poczekam jeszcze na odp Jackie moze ona cos doradzi.

[kadabra]

Ratunku...........Pomocy.Zadzwoniłam do ambasady aby dowiedzieć sie o termin.Miła pani powiedziała ze 3 czerwiec a mama w stanach dostała dziś list z nvc ze termin mam na 4 czerwca.Teraz nie wiem kiedy mam jechać.Jesli ktos miał podobną sytuację proszę napisać.

Dzięki jacke za odpowiedz ,pewno tak zrobię.

[Jackie]

Maz ma obywatelstwo od 2 lat.kiedy syn sie urodzil juz je mial wiec odziedziczyl je po ojcu.dokumenty na syna byly zlozone razem z moimi czyli ponad rok temu.nic w tej sprawie sie nie dzialo i jakies dwa mies temu dostal maz w stanach list ze sprawa jest w toku i zajmuje sie tym konkretna osoba.prosili o wyslanie dowodow na to,ze maz posiada obywatelstwo usa.wiec zostalo wyslane ksero certyfikatu meza i roliczenia.dostalismy odp od nich,ze to jest za malo wiec wyslalismy jeszcze ksero meza ID i list od pracodawcy ze pracuje tam legalnie od dobrych 8 lat.Myslimy,ze musimy czekac az syn dostanie certyfikat i maz w stanach wyrobi mu paszport amerykanski i dopiero wtedy jest mozliwosc wyjazdu.Czy tak wlasnie wyglada sytuacja??

Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem dlaczego zdecydowaliście sie na taka opcję. O wiele wygodniej i szybciej byłoby, gdyby mąż złożył na dziecko petycję imigracyjną w tym samaym czasie gdy składał na Ciebie - wówczas z chwilą gdy dziecko stanie na amerykańskiej ziemi staje sie obywatelem USA.

http://www.uscis.gov/portal/site/uscis/men...00045f3d6a1RCRD

[Jackie]

Wg mnie, to powinna być formalność. Na logikę rzecz biorąc. Zastanawia mnie dlaczego to się ciągnie tak długo. Może w Stanach nie mają doświadczenia z takimi przypadkami?

Obywatelowi USA rodzi się dziecko, obywatel chce dla dziecka uzyskać akt urodzenia i wyrobić paszport. Gdyby Twój mąż załatwiał to w ambasadzie USA w Polsce zajęłoby mu bardzo krótko. Tak było w naszym przypadku.

Po urodzeniu każdego z dzieci szliśmy do Ambasady z ich polskimi odpisami aktów urodzenia, naszym odpisem aktu ślubu, zdjęciami, paszportem męża-obywatela. Wypełnialiśmy formularze, i od razu nam mówili kiedy będzie można wszystko odebrać. Nie pamiętam dokładnie, ale to był bardzo krótki czas. W ten sposób uzyskiwaliśmy dla dzieci "Konsularny Akt Urodzenia 'Abroad'", paszport i SSN.

Ale wiadomo,że Ambasada ma głownie do czynienia z takimi przypadkami, więc dla nich o rutyna.

Tak też ja zrobiłam. To wymaga udowodnienia że rodzic przebywał w USA odpowiednią ilość czasu przed urodzeniem się dziecka. Obecnie jest to 5 lat, z czego 2 lata muszą być po 14 roku życia rodzica.

[Madziarrek]

Maz ma obywatelstwo 2,5 roku.W stanach jest 8lat wiec nie wiem czy sie kwalifikujemy.Wyjechal jak skonczyl 18 lat.Jesli nie to czy jest jakies inne wyjscie z sytuacji??

[Jackie]

Zadzwoń do konsulatu i zapytaj czy dziecko kwalifikuje się do otrzymania tzw. Consular Report of Birth Abroad. Bo ja nie wiem czy aby nie ma dodatkowego wymogu, że rodzic cały czas musiał być obywatelem (tzn. przez te 5 lat). Jak nie lubię gadać z urzędnikami w ambasadzie/konsulacie (bo często plotą trzy po trzy), tak w tej kwestii są dobrze zorientowani.

A jak wyjdzie że dziecko może dostać certyfikat i paszport w konsulacie, to załatwcie to jak najszybciej. Jak będziesz miała pytania tyczące szczegółów to pytaj. Mnie parę tygodni zajęło szukanie informacji na ten temat, gdyby to, że trafiłam na to forum, oraz Karina i jej pomoc, chyba bym oszalała

[Madziarrek]

Dzwonilam tam ale babka nie byla chetna do rozmowy i nic specjalnego mi nie powiedziala oprocz tego ze jak chce sie dowiedziec czegos wiecej to musze sie umowic na rozmowe w ambasadzie.Mam jeszcze takie pytanie.Jesli nawet jest mozliwosc zalatwienia tego w pl to co z tymi dokumentami,ktore sa zlozone w usa??

[Jackie]

Dzwoniłaś do Warszawy czy Krakowa? Polecam Kraków, gdy ja to załatwiałam naprawdę pomogli, ale dopiero gdy wiedziałam czego chcę i pytałam o konkrety - jak pytasz co robić bo nie wiesz jaka jest najlepsza opcja to wiele nie doradzą. Spisz pytania i informacje które posiadasz.

1. Mąż jest obywatelem od 2,5 roku - czyli w chwili gdy urodziło się dziecko był obywatelem przez 0,5 roku.

2. Mąż przebywał w USA 6 lat przed urodzeniem się dziecka. Pamiętaj że mogą (nie muszą) poprosić o dowody. Dowody fizycznego przebywania w USA (to bardzo ważne) a nie rezydowania.

3. Istotne jest czy dziecko było ślubne czy nieślubne (tu rozróżnia się dziecko nieślubne matki Amerykanki i ojca Amerykanina).

Więcej szczegółów masz tu: http://www.travel.state.gov/law/info/info_609.html

Co z papierami które już zostały złożone - nie wiem. Myślę że nie będzie problemu z ich anulowaniem, ale zapytałabym kogoś zorientowanego w temacie.

[Madziarrek]

Jackie bardzo ci dziekuje za wskazowki!!!mam teraz jakiekolwiek pojecie o tej sytuacji i widze ze sprawa nie jest wcale prosta.

[Jackie]

Wbrew temu co jest napisane, jak sie już wie co trzeba robić wcale nie jest to b. skomplikowane. Najlepszy dowód na to ile mąż przebywał w USA jest w jego paszporcie, o ile miał zawsze wbijaną pieczątkę gdy wjeżdżał do USA. Prócz tego dowody mogą być jakie tylko wam do głowy przyjdą, to od konsula zależy czy je uzna (ja miałam m.in. dyplomy z obozów wakacyjnych - niby dowód, ale słabiutki). Poza tym najwięcej czasu zajęło mi zbieranie tych dowodów, a konsul zrobił dowcip i wcale o nie nie poprosił Niektóre konsulaty są b. liberalne pod tym względem.

Aha, jak będziesz dzwoniła to zapytaj czy do wydania certyfikatu konieczna będzie obecność ojca, bo to on musi podpisać papiery. Do wydania paszportu jest potrzebna zgoda ojca tak czy owak, ale może być pisemna i potwierdzona notarialnie.

Samo wypełnienie papierków zajmuje godzinkę. Muszą je na miejscu zweryfikować, to zajmuje trochę, ja siedziałam w konsulacie jakieś 2 i pół godziny zanim sie uwinęli. Potem odebrałam certyfikaty i paszporty (razem) po 2 tygodniach. Jak planujesz wyjazd w najbliższym czasie to daruj sobie przyznanie SSN dla dziecka, o wiele szybciej załatwisz to już na miejscu.