Z tego co pamiętam, to każdy musi lecieć za 1 razem, ale pewności nie mam bo już nie pamiętam. My polecieliśmy razem, kartę wylosował mój mąż i jego przepytywali. Pytania były o bardzo różne rzeczy, o pracę i wypytywanie co tam robił i w jakich firmach pracował. Czy może powiedzieć gdzie będzie szukał pracy, itd. Wypytywali również o mnie, kim jestem, jak długo razem, czym sie zajmuje. Pytali, gdzie zamieszkamy, czy nas stać na wynajęcie czegoś. Ogólnie dociekłe pytania tyczące się naszego życia. Przy czym zaznaczę, że mój mąż jest z grupy IT, więc po samym tym jak im powiedział dokładnie co robi, wiadomo że biedni nie jesteśmy i pracę bez problemu będzie miał, to dopytywali dalej o różne rzeczy.
Co do dokumentacji, to już nie pamietam dokładnie co tam było, wypełniane pamietam że było kilka kartek i też kilka pytań od urzędnika co do naszych danych które tam wpisywaliśmy.