Kilka razy obiło mi się tutaj o oczy, żeby jak najszybciej wysłać wniosek DS260, ale częściej pojawia się informacja, że to wylosowany numer decyduje o kolejności/szczęściu odwiedzenia konsulatu i rozmowie...
Czy warto sie spieszyć z DS, skoro pierwsze rozmowy jesienią, czy jednak jak ktoś z poprzedników pisał, to nie sprint ale maraton...?