Boban Napisano 11 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2008 Witam wszystkich. Mam mały dylemat i może Wy rozwiejecie moje wątpliwości. Na początku wyjaśnię moją sytuację. W 2005 i 2006 roku bylem na W&T. Wróciłem w terminie i wszystko było ok. Rok temu razem z moją narzeczoną postanowiliśmy postarać się o wizę turystyczną (dodam że ona była ze mną dwukrotnie na W&T). Pojechaliśmy do Krakowa i niespodzianka. Ona dostała wizę a ja nie. Było to dla mnie dość dziwne bo ona skończyła studia a ja byłem jeszcze studentem. Nie poszliśmy razem do okienka żeby nie dać im powodów do odmowy. Chcieliśmy najnormalniej wyjechać na wakacje. Ona na wniosku wpisała swoją chrzestną jako osobę u której sie zatrzyma. Po tym incydencie odwołałem się od decyzji no i oczywiście nic to nie dało. Podczas drugiej wizyty usłyszałem dosłownie to samo "niestety nie przekonał mnie Pan". Teraz przejdę do sedna. Moje studia przedłużyły sie jeszcze o rok więc nadal jestem studentem (tylko magisterka do napisania). Mam stałą pracę. Chcę wyjechać na wakacje na 2 tygodnie do USA. Nie mam tam żadnej rodziny i teraz nie wiem jak do sprawy podejść. Czy mam starać się sam czy może powinienem podejść do okienka razem z moją narzeczoną (ona też będzie się starać ponownie o wizę, bo tamta jest już nieważna). Po ubiegłorocznym incydencie zastanawiam się czy w ogóle jest sens starać sie o tą wizę bo moja sytuacja zbytnio sie nie zmieniła. Czy widzicie w mojej sytuacji coś nie tak?? Jestem "czysty jak łza" a mimo to nie kwalifikuję się. Jeśli macie jakieś propozycje bądź uwagi to piszcie. :-) Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 11 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2008 A mnie ciekawi jak sie mogles odwolac ?jedynie moze obywatel USA napisac pytanie dlaczego wizy nie otrzymales. a kogo wpisales w ds ze do kogo lecisz,u kogo sie zatrzymasz? a czy wize otrzymasz teraz to sie przekonasz jak pujdzies. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boban Napisano 11 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2008 No może się troszkę zagalopowałem i źle napisałem. Po pierwszej odmowie ustaliłem termin drugiej wizyty (3 tygodnie później) w konsulacie na której usłyszałem to samo. W dokumentach wpisałem adres mojego znajomego od którego miałem zaproszenie i u którego miałem sie zatrzymać. Poznaliśmy się jak byłem na W&T i zaprosił mnie na wakacje. Konsul nawet nie spojrzał w moje dokumenty (zaproszenie, indeks, dokumenty ze szkoły, dokumenty z banku czy w końcu dokumenty od pracodawcy). Rozmowa trwała dosłownie 30 sekund. Pytanie jakie mi zadał: 1. Po co jadę do USA? 2. Gdzie sie zatrzymam 3. Czym się zajmuję w Polsce? 4. Czy moi rodzice byli kiedyś w USA? To wszystko o co mnie zapytał no i usłyszałem, że go nie przekonałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rademedes Napisano 11 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2008 nie pytal Cie wiele bo widzial, ze co dopiero byles po wize, ja sie dziwie Tobie i wszystkim, ktorzy poprostu nie zapytaja "co to znaczy, nie przekonuje" ja wiem ze oni na ogol unikaja odpowiedzi, ale tam trzeba jasno stawiac sprawe i ich dopytywac, pytac rowniez o to, jesli nie teraz to kiedy mam szanse na wize, bo nie widze sensu wydawac pieniedzy i tracic 'swojego i Twojego' czasu ;-) uwierz mi to naprawde dziala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skalraf Napisano 12 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2008 Chyba trzeba bylo Ci isc z Twoja dziewczyna do jednego okienka, byloby pewnie latwiej... Ja sie z narzeczona staralem wspolnie w jednym okienku miesiac temu o turystyczna na podroz poslubna, nie bylo zadnego problemu... Jak mozecie sie teraz jeszcze raz starac, to namawiam by wspolnie podejsc - chociaz jak zrozumialem, Twoja pani wize dostala, wiec chyba z Toba juz isc nie moze... Czy mimo to moze? pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 13 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2008 skalraf przeczytaj dobrze to : "Czy mam starać się sam czy może powinienem podejść do okienka razem z moją narzeczoną (ona też będzie się starać ponownie o wizę, bo tamta jest już nieważna). " Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boban Napisano 13 Kwietnia 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2008 Dodam że ta rozmowa którą przytoczyłem odbyła się podczas pierwszej wizyty w konsulacie. Podczas drugiej było całkiem podobnie ale nieco dłużej W sumie podejście do okienka razem z narzeczoną jest pewną ewentualnością tylko moim zdaniem będzie istniało podejrzenie że chcemy nawiać z Polski. Podróż poślubna to znacznie lepszy powód do wyjazdu niż wakacje. Nie chcielibyśmy sie w ten sposób od razu zdyskwalifikować. No trudno, będę musiał to troszkę przemyśleć i na jakaś ewentualność się zdecydować. PS. Rademedes widzę że spędzałeś wakacje w Wildwood. To całkiem blisko do miejsca gdzie ja byłem Ocean City. Takie fajne samochodziki z pościelą dla hoteli tam pomykały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rademedes Napisano 13 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2008 PS. Rademedes widzę że spędzałeś wakacje w Wildwood. To całkiem blisko do miejsca gdzie ja byłem Ocean City. Takie fajne samochodziki z pościelą dla hoteli tam pomykały. W Ocean City bylem raz przejazdem. A co do samochodzikow to mozliwe, to miasto ma swoje 'uroki' ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.