suziliu Posted August 1, 2008 Report Posted August 1, 2008 A więc pytanie jest nastepujące - mój brat 6 lat temu na terenie FL dostał mandat za jakies kurizalne wykroczenie drogowe -nie zachował ostrozności - dokładnie nie pamietam. W kazdym razie oczywiście nie było jakiejkolwiek szkody. Jako że nie bardzo wiedzielismy jak to dokładnie uregulować, porosilismy wujka (obywatela us, ale to nie ma tu znaczenia) o zapłate w naszym imieniu. o całej sprawie zapomnielismy. Teraz szykujemy sie do nastepnego wyjazdu, stąd pytanie: - czy jesli ten mandat nie został uregulowany, to coś bratu grozi na granicy? - wyjasniam że nie wybieramy sie do Florydę - czy upływ ponad 6 lat od tego wykroczenia ma jakiekolwiek znaczenie dla ewentualnego przedawnienia - najwazniejsze pytanie - czy mógł zostac wystawiony nakaz aresztowania? W tym momencie nie mamy nawet najmniejszej szansy, aby ustalic, czy mandat był fatycznie zapłacony, ponieważ wujek 'nie pamieta' czy zapłacil, kopii mandatu brak. Ponadto nie pamiętamy dokładnie w jakiej miejscowosci to sie zdarzyło Dodam przy okazji, że nie bylo żadnych problemów przy uzyskiwaniu wizy. Z góry dziekuję
sly6 Posted August 1, 2008 Report Posted August 1, 2008 a kiedy Twoj brat staral sie o wize?teraz czy tez 6 lat temu?
suziliu Posted August 1, 2008 Author Report Posted August 1, 2008 Teraz - dokladniej 3 miesiące temu, dostał na 10 lat żadnych pytań nie było
sly6 Posted August 1, 2008 Report Posted August 1, 2008 Bo teraz przesylane sa dane do USA o danej osobie i jakby bylo cos nie tak to by bylo wiadomo,,widac ze mandat zostal zaplacony a na przyszlosc lepiej wszystkiego samemu dopilnowac i miec potwierdzenie ze sie zaplacilo mandat
suziliu Posted August 1, 2008 Author Report Posted August 1, 2008 Święta racja, niestety wtedy brat był jeszcze młody i głupi - a i ja nie byłam rozsądniejsza. Ot, studencka przygoda. taka głupota a może narobic tylu problemów. Dzieki bardzo za pomoc. Cóż pieniądze odłozone, plany zrobione, czas wybierac się na zakupowe szaleństwo Mam tylko nadzieję, ze kurs dolara nie skoczy nagle w górę.
Wahi Posted August 1, 2008 Report Posted August 1, 2008 w sama pore ten temat wiec ja mam taka sprawe, jechalem sobie po californi wyoporzyczonym autem i troche za szybko chyba. Przekroczylismy predkosc o 15 mil I teraz pytanie co teraz? rozprawe w sadzie mam na pazdziernik i mnie juz tu nie bedzie. co zrobic? Mial ktos taka sytuacje? dzwonic do sadu, jakiego? mieszkam w nevadzie, a nie w californi. Moze za to cos grozic? Jak duzy moze byc mandat? Wahi
Rademedes Posted August 2, 2008 Report Posted August 2, 2008 nie wiem jak to sie ma w califarni ale moze mozna sprawdzic on-line wysokosc mandatu (ktory moze juz jest ustalony na jakas kwote) i poprostu go zaplacic jesli nie to oczywiscie, ze dzwonic, majatek to pewnie nie jest a po co sobie komplikowac zycie na przyszlosc ;-)
Agula Posted August 2, 2008 Report Posted August 2, 2008 Jak masz sprawe, to pisz pismo do sadu, ze Ciebie nie bedzie na sprawie i prosisz o wskazowki jak masz sie z nimi poozumiewac. Mozesz rowniez prosic o przeprwadzenie sprawy "na telefonie" jak nie masz problemow z mowieniem i porozumiewaniem sie.
Wojtek-J Posted August 2, 2008 Report Posted August 2, 2008 I nie ignoruj tej sprawy - co jakis czas pojawiaja sie na forum wypowiedzi osob, ktore ot tak po prostu wyjechaly sobie do Polski nie placac mandatu i teraz powtarzaja "dlaczego wtedy tego nie zrobilem ...?".
gal Posted August 2, 2008 Report Posted August 2, 2008 Tak wlasnie bo nastepnym razem bedziesz bardzo zdziwiony jak cie nie wpuszcza i kaza ci porzypomniec sobie za co i dlaczego wtedy otworzysz oczy what goes around comes around
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.