nastinasti Napisano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2008 Witam Kieruje swoj dylemat do tych, ktorzy zamieszkuja aktualnie w USA. Krotko mowiac, od kilku miesiecy dosc mocno zastanawiam sie nad emigracja do Nowego Yorku ( na okolo pol roku do 1 roku max ). Chodzi mi glownie o zarobienie jakiegos wiekszego kapitalu na budowe ( potrzebuje okolo 150 000 PLN ). Jestem posiadaczem zielonej karty. Ostatni raz bylem w N.Y. w lutym 2008 roku. Takze zostalo mi niewiele czasu na podjecie decyzji o ewentualnym wyjezdzie. Mam doswiadczenie glownie w gastronomii ( serwis ), z angielskim tez nie jest najgorzej. I tu wlasnie powstaje moje pytanie. czy oplaci mi sie jechac tam na tak krotki okres ( od pol roku do 1 max ), ile jestem w stanie zarobic miesiecznie ( odpada mi oplata za mieszkanie ). Ostatnio wiele czytalem na temat recesji w USA, ale nie mam pojecia jak to sie odnosi do branzy gastrnomicznej/hotelarskiej. Nie chcialbym pojechac tam i sie mocno rozczarowac. Dodam za tutaj w Polsce nie mam najgorzej platnej pracy ( okolo 3000 PLN/miesiac ), ale splacanie kredytu przez najblizsze 30 lat to tez nie jest piekna przyszlosc. Dlatego mocno zastanwiam sie nad wyjazdem, aczkolwiek bardzo trudno podjac mi decyzje. Zalezy mi zeby zapewnic dobry byt ( przede wszystkim mojej 7 miesiecznej coreczce ). Jezeli ktos jest mi w stanie doradzic, bede wdzieczny za kazda podpowiedz. Z gory dziekuje i czekam na dobre rady. Lukasz
ella Napisano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2008 Obecnie w branzy gastronomicznej jest bardzo nieciekawie, duzo gorzej niz bylo np rok czy 2 lata temu. Ludzie oszczedzaja pieniadze i nie wychodza do restauracji tak czesto jak kiedys, a jak juz wychodza to nie wydaja tyle co kiedys. Wiem to z kilku zrodel, znam wiele osob pracujacych w tym biznesie.
bigguy Napisano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2008 w zasadzie oplacaloby Ci sie przyjechac - masz zielona karte a to duzo do tego piszesz ze mieszkanie odpada wiec nie bedziesz musial za nie placic no to w zasadzie wszystko co zarobisz jest dla Ciebie - masz doswiadczenie w gastronomii a wiec prace tez znajdziesz - kryzys ekonomiczny Ci raczej nie zaszkodzi narazie - duzo ludzi w usa traci prace ale to raczej dotyczy duzych firm produkcyjnych - manufaktur - w tej chwili dolar jest ok 3 pln wiec Twoj kredyt na budowe to jakies 50 tys dolcow - w ciagu roku uwazam odrobisz przynajmniej polowe tego jak nie wiecej - wiec w sumie sie oplaca - fajnie by bylo wrocic do Polski i splacic polowe tego i potem miesieczna splata Ci spadnie i juz bedzie lzej - a kto wie moze i odrobisz nawet wiecej niz polowe na to tez sa duze szanse zalezy od Ciebie jak ciezko bedziesz pracowal bo praca w restauracjach do lekkich nie nalezy zreszta dobrze o tym wiesz
gal Napisano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2008 Aczkolwiek NYC nie jest az tak bardzo dotkniety recesja (zalezy od branzy) ludzie nadal jadaja w restauracjach lecz nie tyle to turysci nadal sa w miescie i to duzo ale rok temu meksykanin dostawal 120 dolarow na dzien + lunch (in construction) dzis stoi ich 30 (trzydziestu) pod Home Depot i wezma prace za 80 dolarow za dzien bez slowa Wiec moze te $25,000 o ktorych pisze big guy to troche naciagniete (chyba ze bedziesz oral) przy bardzo dobrych ukladach zatrudnienia- moze niemniej szkoda abys zawalil zielona karte bo musisz pamietac ze kryzys odbywa sie z tzw ripple effect
Rademedes Napisano 21 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2008 zarobic moze i mozna nadal dobrze ale zycie nie kosztuje juz tyle co kiedys wiec pytanie "ile mozna odlozyc" ja bym do tematu podchodzil bardzo ostroznie, bo na papierze to wszystko ladnie wyglada
nastinasti Napisano 21 Grudnia 2008 Autor Zgłoś Napisano 21 Grudnia 2008 Obecnie w branzy gastronomicznej jest bardzo nieciekawie, duzo gorzej niz bylo np rok czy 2 lata temu. Ludzie oszczedzaja pieniadze i nie wychodza do restauracji tak czesto jak kiedys, a jak juz wychodza to nie wydaja tyle co kiedys. Wiem to z kilku zrodel, znam wiele osob pracujacych w tym biznesie. witaj ella czy posiadasz jakies informacje na temat: ile przecietnie zarabia sie teraz w gastronomii ( waiter )? ile na godzine? napiwki ? czy ciezko jest dostac sie do restauracji o standardzie minimum 4 gwiazdek? ( jakie wymagania ? ). pozdrawiam Lukasz
ella Napisano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 22 Grudnia 2008 Z tego co wiem to jako kelner na godzine dostanie sie od $2.13 do 4.65 plus napiwki. No a z nimi to juz zalezy od klienta, powinno byc 15-20% czeku, ale roznie to wyglada, zwlaszcza w dzisiejszych czasach, ludzie maja mniej pieniedzy i mniej zostawiaja jako napiwek. Z tego trzeba jeszcze tip out barmanow, busboya, czasem hostess, slyszalam nawet o miejscach gdzies sie odpala troche managerowi. Kiedys mozna bylo zarobic w restauracji naprawde dobre pieniadze ($100 - 300 za dobry wieczor), teraz z tego co slysze ludzie zarabiaja polowe tego co wczesniej, albo nawet mniej. Poza tym wiem ze trudno jest teraz znalezc prace, popatrz sobie na ogloszenia na craigslist.org. W Chicago np, jest bardzo malo ofert, wielu moich znajomych sie skarzy na pogorszenie sytuacji. Na pewno musisz miec doswiadczenie jako kelner i przedstawic referencje. Zalezy tez jakie shifty dostaniesz, bo na pewno lepiej zarobisz pracujac sobote wieczor niz np poniedzialek lunch, a malo miejsc da ci od razu te najlepsze zmiany. Ja cie nie probuje absolutnie zniechecic, mowie z mojego osobistego doswiadczenia i tego moich znajomych. Jesli zalapiesz sie w dobrym miejscu, to wydaje mi sie ze jakies pieniadze powinienes zarobic, ale nie liczylabym na to ze przyjedziesz i zaczniesz szukac pracy i od razy zalapiesz sie w dobrym miejscu, no chyba ze bedziesz mial szczescie Najlepiej jakbys kogos znal i ktos by ci pomogl.
FUGAZI Napisano 22 Grudnia 2008 Zgłoś Napisano 22 Grudnia 2008 Jeżeli masz GC i mieszkanie za friko, to sobie weź urlop, przyjedź na 2-3 tydnie i się sam rozeznaj w temacie, bo na takie pytanie każdy Ci teraz odpowie co innego. Szczególnie, że czasy teraz ciekawe a pytanie zadałeś mylące bo nie tyle chcesz emigrować co przyjechać na chwilę i dorobić trochę. Wiele zależy od Twojej osobowości, chęci, nastawienia, determinacji i wielu innych czynników.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.