AgentOrange Napisano 3 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 3 Kwietnia 2009 opcja z własnym pracodawcą powinna być dużo tańsza niż jest teraz. Jeśli samemu się załatwia pracę i bilet, to dlaczego biura tak dużo kasują? powinna być ale nie jest, a jesli jest tańsza to w większości przypadków nie znacznie. Ale pytanie które postawiłeś jest bardzo dobre, też się zastanawiam czemu tyle to kosztuje.
Rademedes Napisano 4 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2009 jesli biuro zalatwi Ci prace bezposrednio lub przez targi pracy, to biuro swoje zarobi, jak ktos znalazl sam pracodawce to biuro juz na tym nie zarabia, moze dlatego stawki sa wyzsze, nie wszystkie biura licza wiecej jesli ktos znajdzie sam pracodawce, z tego co pamietam to Almatur nie pobieral ekstra kasy za taka wersje wyjazdu
zetka Napisano 9 Kwietnia 2009 Zgłoś Napisano 9 Kwietnia 2009 self jest najtanszy ale jak masz juz nagrana prace, albo ktos moze Ci ja nagrac. Teraz w tym mega kryzysie trudno jest o dostac kontrakt pisza do pracodawcy maile...najlepiej jakbys juz tam raz byl i wtedy on nie bierze "kota w worku". A swoja droga biuro np go2usa bierze jakies $200 wiecej za to ze znajda Ci prace i jedziesz na gotowe...nie wiem czy nie warto. ja w zeszlym roku tak bylam, wszystko sie elegancko ulozylo i w tym roku jade na selfa. Takze warto przemyslec sprawe i zainwestowac w zamian za pewnosc zarobku.pozdrawiam
jabba1 Napisano 2 Września 2009 Zgłoś Napisano 2 Września 2009 Nie udzieliliście odpowiedzi na główne pytanie, JAKIE BIURO OFERUJE NAJTAŃSZY PROGRAM WORK & TRAVEL? Ja od siebie dodam jeszcze pytanie z jakiej firmy jechaliście i czy było OK
pinang Napisano 2 Września 2009 Zgłoś Napisano 2 Września 2009 Ja jechalem z CCUSA bo z mojej analizy wyszlo ze to najtansza opcja i narazie nie bylo jakichs wiekszych klopotow, chociaz oferte pracy dostalem w ostatniej chwili doslownie.
sniffi Napisano 27 Października 2009 Zgłoś Napisano 27 Października 2009 ACP (ADVENTURE CLUB POLSKA) - totalny niewypał i porażka, odradzam
Saka Napisano 27 Października 2009 Zgłoś Napisano 27 Października 2009 Rozwin temat, bo z twojego postu nic nie wynika. Ja bylem kilka razy na worku z ACP i wszystko bylo okey, ale trzeba pamietac, ze to nie przybrani rodzice, tylko posrednik do wyjazdu i zawsze trzeba dbac o swoje sprawy. Wiele osob liczy, ze takie biura zrobia, zalatwia za nich wszystko, bo wkoncu placa, ale prawda jest taka, ze oni tylko posrednicza w wyjezdzie, samemu tez trzeba czasami cos zrobic, zalatwic.
radzio Napisano 9 Stycznia 2010 Autor Zgłoś Napisano 9 Stycznia 2010 Ja bylem kilka razy na worku z ACP i wszystko bylo okey, ale trzeba pamietac, ze to nie przybrani rodzice, tylko posrednik do wyjazdu i zawsze trzeba dbac o swoje sprawy. Wiele osob liczy, ze takie biura zrobia, zalatwia za nich wszystko, bo wkoncu placa, ale prawda jest taka, ze oni tylko posrednicza w wyjezdzie, samemu tez trzeba czasami cos zrobic, zalatwic. i w tym tkwi moim zdaniem tajemnica udanego i niezapomnianego worka. Miałem taką przygodę z ACP. Leciałem do Waszyngtonu a oni załatwili mi bilet do NYC. Na począku trochę się zdenerwowałem bo leciałem do USA pierwszy raz. Okazało się, że to była najfajniejsza podróż mojego życia. Na pokładzie samolotu poznałem wtedy bardzo życzliwego Polaka i Amerykankę którzy zaoferowali mi pomoc, bo niestety czasem bywam nieodpowiedzialny i odkładam ważne decyzje na ostatnią chwilę. I tak samo było w wtedy, nie załatwiłem sobie żadnego noclegu w NYC, i nie miałem zielonego pojęcia jak ja się dostanę do Waszyngtonu. No i spędziłem noc w śmierdzącym ale niezwykle tanim hotelu na Greenpoint, do którego dojechałem taksówką z owym nowo poznanym Polakiem. Rano zjadłem najgorsze w moim życiu śniadanie w jakimś podrzędnym barze niedaleko hotelu. A potem zaliczyłem najfajniejszą przejażdżkę wielką amerykańską taksą, to był chyba lincoln czy cadillac, już nie pamiętam. Auto nie wyglądało jak taksówka, tylko jak limuzyna "dyplomatyczna", którą prowadził Meksykanin. Jak się później okazało to był jeden z bardzo wielu Meksykańczyków, których spotkałem w USA. Taki był początek mojego pierwszego w życiu WATu. Oczywiście to tak w wielkim skrócie. W tym wszystkim najlepsza była ta amerykańska życzliwość i chęć pomocy, która umilała mi pobyt do samego końca. A kiedy wiza się skończyła, i czas był wracać do domu, to miałem wielką chęć zostać w USA na stałe, nawet nielegalnie. Jednym słowem nie ma nic złego w sytuacji gdy coś mamy nie do końca zaplanowane, bo wtedy właśnie WAT przerodzić się może w najlepszą przygodę naszego życia:))))) Wracając do tematu - jak to wygląda w tym roku??? Wiem, że najtaniej nie znaczy najlepiej ale przy opcji z własnym pracodawcą i biletem, to myślę że nie ma to większego znaczenia. Jak ktoś coś wie to proszę o info.
lord_lbn_87 Napisano 9 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 9 Stycznia 2010 sniffi a co takiego acp w tym roku zrobilo ze tak piszesz?Opisz swoja przygode z acp jesli mozesz,bylbym wdzieczny
Kpt. Żbik Napisano 12 Stycznia 2010 Zgłoś Napisano 12 Stycznia 2010 Juz to kiedyś pisałem, że najtaniej wychodzi opcja ze swoim pracodawcą, mnie w BTC wyszło naprawde tanio i sensownie, jade po raz kolejny. Namówiłem mojego znajmego na wat, ale sam mu nie moge zorganizować roboty. Wiem, że był w BTC i coś mu tam mają zorganizować fajnego. Z ceny był zadowolony, jak coś ich namiar to www.stany.pl
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.