Skocz do zawartości

Wiza Turystyczna


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Wiem że moje pytanie może Wam sie wydac banalne,ale czy może mi ktoś powiedzieć co zabrac na rozmowe z konsulem oprócz dokumentów "obowiazkowych" jak sie bede starac o wize turystyczna ?? I jak czesto konsul rzeczywiscie rzada czegokolwiek?? Bo sama mam nic nie dawac??? Czytałam, słyszałam że rozmowa czesto trwa 3 minuty....to co konsul moze w takim czasie sprawdzic??? Czesto sie w ogóle zdarza że nie chce zadnych domkumentów?? Że np pyta gdzie i po co jade i daje wize??

Byłam w USA na wizie J1 3 razy....ostatnim razem przedłużyłam na turystyczna..wróciłam przed świetami...teraz szukam pracy....i tak sie zastanawiam....czy jakbym pracowała np 3 miesiace tutaj w Polsce lub w UK(moze sie tam jednak wybiore) to jakie mam szanse na wize???? Czy 3 miesiace to nie za krotko?? I czy pracowanie własnie za granica moze miec w ogole wpływ na decyzje konsula???

Planuje sie w ogole ubiegac o wize w Polsce nawet jak bede w Londynie,bo po prostu bedzie to dla mnie mniej stresujace,czy moze sie konsulowi to wydawac podejrzane?? Że tam mieszkam a tu sie staram??

I jeszcze jedno......wiec jak w minione lato bylam na J1 to złożyłam papiery o wize turystyczna....dostałam do konca kwietnia 2009...zostałam tylko do 15 grudnia,musiałam nagle wrocic z powodu spraw rodzinnych..

w planach miałam podrozowanie...dzowniłam do ambasady....tak jak sie spodziewałam na tej decyzji USCIS nie moge wjechac,musze sie od nowa u nas o wize starac..moje pytanie czy myslicie ze miałabym szanse na wize turystyczna teraz??? Sprawy rodzinne rozwiazałam..i mogłabym wracac i pojechac tam gdzie planowałam...czy konsul mi uwierzy,czy w ogole da opisac moja sytuacje ??Chciałabym popodrozowac zanim zaczne "powazna" prace..bo wiadomo ze jak sie pracuje to juz wolnego dużo nie dadza..

Jak konsul mnie zapyta czy mam prace i czy sie ucze,a ja powiem nie to da mi w ogole wyjasnic moja sytuacje?? Dojsc do słowa??

Myslicie zeby probowac teraz,ze mam jakiekolwiek szanse,czy pojsc gdzies do pracy i dopiero za jakis czas podchodzic?????

I z poromesa wizowa to jest tak,ze jakbym dostała na 6 miesiecy np w maju do listopada,to moge nawet wjechac 30 pazdziernika do USA i i tak moge wize dostac wize na 6 miesiecy???

I jeszcze jedno..o czym moze powinnam wspomniec wczesniej..i co mnie najbardziej stresuje..wiec po ukonczomym programie w&t bedac na tym okresie miesiaca na podrozowanie i czekajac na odpowiedz z USCIS pracowałam na moje SSN(chcac jeszcze troche dorobic na podrozowanie),oczywiscie nielegalnie,czy moge miec teraz problemy z dostaniem wizy?? Czy oni do takich informacji w praktyce bardzo łatwo docieraja???? Czy one sa jakos automatyczne gdzies pode mnie juz 'podpinane' ?? Czy moze byc tak ze moze jednak nie dojda??? Ze ani pracownicy w ambasadzie ani na granicy nie beda o tym wiedzieli?? Nie wiem jak to u nich działa...

Bardzo prosze kogos o jakies informacje i wskazowki!!!!! Bo nie wiem co teraz robic!!!!! Bede bardzo wdzieczna!!!!!!

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Nawet jak pojedziesz do Anglii do pracy to wyjdzie ile czasu pracujesz a wtedy bedzie trudno Ci o wize bo starac sie o wize mozesz w Polsce ..Druga sprawa teraz wrocilas bo dluzszym pobycie oraz tez przedluzalas tam pobyt(zmienilas status) a to jest zle odbierane w Ambasadzie.Nie wiele osob w podobnej sytuacji do Twojej dostaje wize.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

konsul moze Cie zapytac o wiele dokumentow a moze o nic nie poprosic (mi sie zdarzylo ze nie padlo zadne pytanie o szkole czy prace), problemem bedzie wspomniane juz Twoje przedluzenie pobytu, moga Cie pytac o dokladne powody przedluzenia, jak sie utrzymywalas, gdzie mieszkalas, itp itd. i jakie sa szanse ze znowu nie przedluzysz, nawet jesli dostaniesz wize wcale nie jest powiedziane ze Cie nie cofna z lotniska, bo trafi sie jakis ambitny i powie ze do pracy jedziesz,

co do tego czy konsul pozwoli Ci wyjasnic Twoja sytuacje dokladniej? mysle ze jak Ci nie bedzie chcial dac wizy to zadne Twoje wyjasnienia w tym nie pomoga, osobiscie radze przemyslec ubieganie sie o wize w ciagu najblizszego roku, jesli jednak jestes innego zdania, dopilnuj, aby Twoje odpowiedzi byly zwiezle i konkretne, skoro tym razem chcesz jechac turystycznie to moga pasc pytania znowu o utrzymanie, skad wezmiesz pieniadze na podroz itp.

co do Twojej nielegalnej pracy, to ambasada nie powinna o niej wiedziec,

nie spiesz sie i dokladnie przemysl sprawe, jesli wyjazd planujesz pod koniec roku to te wizyte w ambasadzie odlozylbym maksymalnie w czasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje bardzo za info i rady!!!!!

jeszcze chciałam dopytac...o jakie domukenty konsul może mnie zapytac???Wyciag z konta,paycheck,o co jeszcze najczesciej pytaja???

Z tym przedłużeniem..nie wiedziałam że to może byc aż taki problem z tym tu w Polsce..przeciez w Stanach pisze sie list, dokumentuje ze ma sie pieniadze na pobyt turystyczna..i jak daja wize to znaczy ze wierza sa na to papiery....nie wiem dlaczego w ambasadzie w Polsce maja z takim przedłużaniem problem..jak wszystko legalnie było..

Ja tak naprawde to z tego przedłużenia,które miałam na 5 miesiecy,skorzystałam tylko z 2 tygodni! (jak wspomniałam musiałam wracac ze wzgledu na problemy rodzinne)....takze byłam ktortko...u znajomych....no a pieniadze..znaczna wiekszosc zarobiłam przez te 4 miesiace kiedy legalnie pracowałam(byłam krotko wiec tak duzo tez nie wydałam)....myślicie że i tak konsul może sie czepiac???

Bo ja własnie myslałam ze jak by mi dał do słowa dojsc..ze staram sie o wize turystyczna bo chce podrozowac...ze to przedłuzenie robiłam bo chciałam pozwiedzac..ze odłozyłam pieniadze...itd..ale nie udało sie,musiałam wrócic..i że poniewaz wszystko jest juz ok to chce jechac w wakcje.....zrealizowac te plany ktore miałam.....myslicie ze i tak mam marne szanse??

A własnie...jak to jest,czy konsul moze mnie o nic nie zapytac,ani dac cos powiedziec i podjac decyzje ze nie??? Czy to jest rzeczywiscie tak ze np moge mu sie nie spodobac....?? Albo ze np tylko zerknie ze wize przedłużałam i od razu powie nie?? I czy moze byc tak ze nie da mi kompletnie nic powiedziec??? Tylko wbije nie,i powie dziekuje??? Przeciez sytuacje sa tak rozne..moga miec istotne znaczenie...czy zdarza sie ze ich to nie obchodzi??

Jak by padło pytanie-jakie sa szanse ze znow nie przedłuże...to moge powiedziec ze pracuje(no mam zamiar ubiegac sie o wize tylko jak dostane prace i troche popracuje) i w zw z tym jade tylko na kilka tygodni...

Czy to by było wystarczajaco wiarygodne dla konsula???

I jesli mnie zapyta skad mam pieniadze na pobyt-pokarze wyciagi za konta,do kogo-podam adres znajomych w US.....czy moze to dla niego byc za mało???

A na lotnisku sprawdzaja daty powrotne ?? Ze jak np sie zadeklaruje we wniosku wizowym ze jade na 3 tygodnie,to pozniej musze miec bilet na dokładnie 3 tyg?? Czesto karza pokazywac rezerwacje???

Rademedes..pisałeś że ambasada sie nie powinna dowiedziec sie ze pracowałam nielegalnie,czy to sie tyczy tez urzednikow na granicy w Stanach???

Ja Wam bardzo dziekuje za pomoc..i Wasze opienie..na pewno wszystko sobie jeszcze przemysle.......

Baaardzo bym chciała pojechac w wakacje.....no ale musze rozwazyc czy warto...i jak duze sa moje szanse.......(naprawde myslicie ze az takie marne?????)

Pozdrawiam! I bardzo dziekuje za posty!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do pracy nielegalnej to tak naprawde jak mieliby Cie teraz sprawdzic kiedy pracowalas? mozna gdybac co mogliby sprawdzic po rozliczeniu podatkowym, ale takiego nie ma, a nawet jakby bylo to urzednicy nie sa az tam ambitni,

wiele osob poprostu zapytanych o to czy pracowali w USA powiedza "NIE" po czym jak padaja pytania to jak sie utrzymywali to mowia, a mieszkalem u kolegi,

tak na zdrowa logike osoba, ktora nie ma nic na sumieniu nie musi sie az tak przejmowac, to widac po kims, ja nigdy nie musialem udowadniac ze mnie stac na wyjazd do usa, poprostu "chce jechac" , przy okienku czesto stoi sie ponizej 3 minut, to nie jest wiele czasu i nie ma sie co rozgadywac, zwlaszcza w jezyku polski, bo nie wiadomo czy nas ten gosc za szybka zrozumie, tak jak Ci wspomnialem wczesniej, moze Cie konsul zapytac o Twoja umowe o prace, o to czy dostaniesz wolne na czas wyjazdu, o wyciagi z banku, ale powiem tak szczerze, ze od dluzeszego czasu nie slyszalem zeby, ktos musial pokazywac wyciagi z banku czy rozliczenia podatkowe firmy (jesli ktos pracowal na wlasny rachunek)

Tak naprawde mysle, ze Ciebie moze uratowac fakt, ze wrocilas po 2 tygodniach i to jest jakis plus, ale z drugiej strony przedluzylas wize o 6 miesiecy jesli dobrze licze, to mi sie nasuwa takie pytanie, gdzie chcialas podrozowac az taki kawal czasu, to kosztuje itp itd. ktos mi raz opowiadal ze przedluzyl na 6 miesiecy, ale intensywnie szukal studiow, potem zmienil sobie status na studencki

na Twoim miejscu wzialbym ze soba dokumenty o przedluzeniu bo zakladam ze wciaz to masz, karty pokladowe z Twojego powrotu (mam nadzieje ze ich nie wyrzucilas) i trzymalbym sie tej wersji ze chcialas zwiedzac ale cos wypadlo i musialas wrocic, im mniej kombinowania tym lepiej bo zadadza Ci pytanie to samo ale sformulowane inaczej i polegniesz :-)

konsul nie musi Cie o nic pytac, czy brac pod uwage Twoich dokumentow, to jest jego "widzi mi sie" - przynajmniej w przypadku wizy turystycznej

i oczywiscie nawiazujac do mojego wczesniejszego postu, radze odczekac jeszcze przed ubieganiem sie o wize

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rademenes tylko ze osoba pracujaca w Anglii zazwyczaj pokazuje ze pracuje,pokazuje wyciag z konta oraz tez paycheck.Inna sprawa to czas pracy tzn 3 miesiace.

Co do biletu lotniczego to moze tak sie zdarzyc ze bedziesz musiala pokazac na ile masz i wtedy lepiej aby sie zgodzilo to co mowisz ..

Czasami na granicy tak jest ze ludziom wypada prawko z USA,SSN i wtedy jest podejrzenie ze moze jechac do pracy lub tez pracowal nielegalnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mi troche ulżyło że myślicie że ta moja nielegalna praca raczej sie nie wyda....oby! To były tylko kilka tygodnie....nie wydarowałabym sobie jakbym przez to miała miec kiedys problemy z wjazdem do USA!

No ja wiem ze jak sie nie ma nic na sumieniu to nie ma sie co stresowac i wtedy lepiej sie wypadnie i ma sie wieksze szanse na wize...ja byłam zawsze legalnie i wszystko prawnie było ok....nic nigdy nic nie kreciłam....no oprocz własnie tej kilkutygodniowej nielegalnej pracy.....i niestety na pewno bede sie tym stresowac....nie było warto!

To dobrze wiedziec ze lepiej z konsulem rozmawiac po angielsku....ja nie wiem nawet jak oni stoja z polskim..bo na J1 to zawsze po ang rozmawiałam..

A jakby miał moich wyjasnien nie zrozumiec...to by to dobrze nie było...

To teraz jakby co juz wiem co zabrac...jakie dokumenty! Dziekuje!

Ale własnie..czy mysliscie..ze fakt pracowania tylko 3 miesiecy moze zmniejszyc moje szanse?? I czy dla konsula to moze miec wieksze znaczenie czy pracuje w Polsce czy np w Anglii??? Czy oni sie w ogole az tak dokładnie dopytuja, ile sie pracuje,na jakim stanowisku itp??

I czy dlatego ze sie pracuje np w Anglii moze spowodowac ze bede na pewno sprawdzac wszystkie papiery?? Ze gdybym w Polsce to by były mniejsze szanse ze beda sprawdzac wszystko dokładnie?? Czy myslicie ze oni patrza gorzej na tych ktorzy pracuja za granica niz na tych ktorzy pracuja w Polsce??

Fakt przedłużenia wizy na 6 miesiecy....miałam odłożone pieniadze...(udokumentowane 7000$) i powiem ze miałam zamiar odwiedzac znajomych,ktorych poznałam w czasie tych wszystkich pobytow(ze wtedy bym nie musiała za nocleg płacic),poza tym ze miałam zamiar podrózowac tanim kosztem,tzn np spac w hostelach...

Moge powiedziec ze nie byłam pewna czy rzeczywiscie zostane te 6 miesiecy-ale złozyłam papiery na tyle na wszelki wypadek..

A ze dopiero rzeczywistosc by pokazała na ile czasu by mi starczyło pieniedzy...

Myslicie ze by mi uwierzyli??

I czy w ogole wiecie dlaczego oni sie tych przedłużen tak czepiaja??? Nie moge tego zrozumiec!

Ja nie powiem,myslałam przez pewien czas zeby pojsc tam do szkoły moze....pozniej...zmienic status na studencki,ale tak szybko jak sie dowiedziałam że na wizie studenckiej nie mozna legalnie pracowac, zrezygnowałam z tego pomysłu...

Pracowałam nielegalnie przez kilka tygodni....ale to co innego niz pracowanie nielegalnie przez rok,czy przez cały okres nauki! Za dużo by mnie to stresu kosztowało!

Dlatego postanowiłam tylko pozwiedzac...

Ja własnie tak pomyslałam ze jak sie bede do ambasady wybierac to wezme te domumenty o przedłuzeniu...karte pokładowa...nie wyrzuciłam :wacko:

I własnie tej wersji sie bede trzymac-ze chciałam podrozowac,ale cos wypadlo i musiałam wrócić...a teraz chce pojechac zeby to co planowałam zobaczyc!

Moze sie uda! Moze mi uwierza! Mam nadzieje wypadne wystarczajaco wiarygodnie!

Dziekuje za rade Rademedes! :D

Kurcze nigdy nie wiadomo jak do konca ta rozmowa bedzie wygladała..

Ja wiem ze z wiza J1 to moze troche inaczej jest..w zeszłym roku jak byłam w ambasadzie...podeszłam do okienka....powiedziałam hi how are you..gosc-dziekuje dobrze....i tyle! Nie powiedział juz nic! Ja juz sie nawet zaczelam denerwowac...bo dwa razy wczesniejsze pytali sie co chce zobaczyc czy bede zwiedzac..a ten nic,wbil wize i powiedział-have a great summer!

Ale by było miło jakby i teraz tak poszło!!!!! No ake z wiza J1 to nie jak z turystyczna...

A i z ta wiza ktora oni daja....to jak ja dostane na powiedzmy 6 miesiecy...to znaczy ze w takim czasie musze wyjechac?? Jak mam np do 30 listopada,to moge nawet wyjechac 15 listopada,a i tak to urzednik na granicy zadecyduje i mi wbije na ile moge zostac,i to moze byc np 6 miesiecy??

Nie trzeba od razu jechac,ze to juz czas z wizy,powiedzmy tych 6 miesiecy juz leci???

Pytam jeszcze zeby sie upewnic...

No ja prawka amerykanskiego nie mam....takze nie ma stresu ze mi wypadnie:) a SSN na pewno gdzies głeboko schowam! (jak w ogole bede brała!)

A jak sie on line bilet zamowi to trzeba miec ze soba wydruk?? Jakby sie nie miało to oni by mogli rezerwacje jakos sprawdzic???

I w ogole to wiecie moze czy czesto sie zdarza ze zawracaja ludzi na granicy?? Jak to sie w ogole odbywa? Wsadzaja w pierwszy samolot z lini ktora sie leciało?? Czy w pierwszy lepszy?? Placic trzeba za to???? Za co oni w ogole odsyłaja?? No bo chyba nie za jakies błachostki....daja szanse cos wyjasnic??

I jeszcze jedno...wiecie moze jaki jest procent odmow jesli chodzi o wize turystyczna teraz??? Chociaz tak mniej wiecej????

No ja jeszcze przemysle kiedy sie bede do ambasady wybierac....nie wczesniej niz w czerwcu na pewno...

Dziekuje Wam chłopaki za wszystkie rady i informacje!!!!!

Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!! :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marta.marcelina jak mozesz to pisz te posty w punktach, bo ciezko przebrnac potem zeby na wszystko odpisac ;-)

1. trudno powiedziec jakie znaczenie bedzie miala Twoja praca, Twoja sytuacja jest o tyle inna, ze moga Cie pytac o wiecej rzeczy niz takiego "Kowalskiego" ktory przyjdzie po wize

2. co do dokumentow o pracy, to watpie, zeby ktos cokolwiek sprawdzal, jesli sie upra to poprosza Cie o doniesienie dodatkowych dokumentow

3. pamietaj ze wize przedluzylas o 6 miesiecy, wiec moga Cie pytac dlaczego chcialas podrozowac 6 a nie np. 2 miesiace

4. dobrze ze masz te karty pokladowe :-) ja mam swoje wszystkie od poczatku swoich wyjazdow do USA, nawet bilety autobusowe

5. z tym jak bedzie wygladala rozmowa to moze byc krotko i milo a moze dlugo szczegolowo i bez pozytywnego efektu, J1 to nie ubieganie sie o wize turystyczna, chociaz mi sie zdarzylo ze na turystycznej mialem mniej pytan jak na J1, to przygotowalem sobie kilka dokumentow i zaden sie nie przydal

6. waznosc wizy to czas jaki masz na wjechanie na terytorium USA, jest liczony od daty wydania wizy to daty jej wygasniecia, moze to byc 2 miesiace moze i 10 lat, odrebna sprawa jest ile pozwola Ci tam zostac, ale to sie juz bedzie wazylo na lotnisku

7. jesli kogos zawracaja to niestety nie wyglada to kolorowo, od zakucia w kajdanki, po areszt - kilkanascie godzin przsluchan itp itd. martw sie o wize a o takie atrakcje bedziesz sie martwila jak przyjedzie czas :-) ludzi odsylaja za to ze w przeszlosci pracowali nielegalnie itp itd. ale teraz chyba nie musza miec istotnego powodu, moga odeslac kazdego: w koncu ta walka z terroryzmem

8. ja bym na Twoim miejscu nie zamawial zadnego biletu, bo to jest pakowanie sie w koszty, a wcale ten bilet nie ulatwi Ci otrzymania wizy,

9. trudno powiedziec ile jest odmow, z tego co sie mowi to coraz mniej, ale coraz mniej ludzi sie ubiega to tez pewnie odgrywa jakas role

Pozdrawiam i powodzenia :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

No to teraz bedzie w punktach! :wacko:

1)wiem ze wytłumaczyc po co 6 miesiecy chciałam na podrózowanie może byc trudno.....bede mowic ze dużo osób chciałam odwiedzic i sporo miejsc....jak pisałam tanim kosztem...

Ze miałam tez pienadze na to odłożone z wczesniejszych wyjazdow do USA(tak rzeczywiscie było)...ze po prostu chciałam wykorzystac maksymalnie i zobaczy maksymalnie poniewaz miałam możliwosc wziecia tylko wtedy takich dłuższych wakacji...może to wystarczy! Co myślicie????

2)nie pisaliscie...a jestem ciekawa co myslicie....czy jak bede pracowac w Anglii...a startac o wize w Polsce,to moze sie to wydac podejrzane albo byc problemem???

3)biletu nie mam oczywiscie zamiaru kupowac zanim nie zobacze wizy w paszporcie! Chciałam tylko wiedziec czy jesli chodzi juz o przechodzenie przez granice w Stanach..czy musze miec dokładnie taka sama date pobytu w USA o jakiej mowiłam konsulowi i o jakiej pisałam we wniosku....???

4)i własnie jak bym nie miała wydruku o dacie powrotu przy sobie a mnie o to zapytaja,to moga to sprawdzic??? Ze np jak mowie ze jade na 3 tyg,i chca spra czy taka mam rzeczywiscie rezerwacje?

5)no ja mam nadzieje ze nigdy nie bede musiała przez takie zawracanie z lotniska przechodzic! Nikogo w USA nie zabiłam ani nic...no jedyna to ta praca nielegalana ale oby sie nie dopatrzyli!!!! Bede sie musiała pomodlic!!! Mam nadzieje do takich informacji ambasada i urzednicy dostepu az tak nie maja! No bo przeleciec sie do USA i wrocic bo popracowałam sobie 6 tygodni....no to bym sie chyba normalnie nie wiem co !!!!

Jak mi dadza wize tu no to bedzie szansa ze nie wiedza o tym w ogole....ale i tak na granicy w USA bede sie stresowac

No zobaczymy!

6) a wiecie jak to zawracanie wyglada??? Pierwszy samolot tych samych linii,czy pierwszy w ogole do Polski?? I trzeba płacic??

Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I dziekuje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

No to teraz bedzie w punktach! :wacko:

1)wiem ze wytłumaczyc po co 6 miesiecy chciałam na podrózowanie może byc trudno.....bede mowic ze dużo osób chciałam odwiedzic i sporo miejsc....jak pisałam tanim kosztem...

i myslisz ze uwierza. Urzednicy nie sa glupkami jak to niektorym sie wydaje, napewno nie bedziesz pierwsza i ostatnia osoba ktora im chce udowodnic ze 6 miesiecy potrzebuje na zwiedzanie.

Ze miałam tez pienadze na to odłożone z wczesniejszych wyjazdow do USA(tak rzeczywiscie było)...ze po prostu chciałam wykorzystac maksymalnie i zobaczy maksymalnie poniewaz miałam możliwosc wziecia tylko wtedy takich dłuższych wakacji...może to wystarczy! Co myślicie????

Nikt nie jest w stanie odpowiedziec Ci na to pytanie. Jeden uwierzy, drugi nie. Najwiecej chyba zalezy od szczescia na kogo trafisz.

2)nie pisaliscie...a jestem ciekawa co myslicie....czy jak bede pracowac w Anglii...a startac o wize w Polsce,to moze sie to wydac podejrzane albo byc problemem???

Nie ma znaczenia gdzie pracujesz. Musisz im tylko udowodnic ze nie zostaniesz w Stanach nielegalnie i nie bedziesz tam pracowac. Cos Cie musi trzymac w kraju, praca, studia itp.

3)biletu nie mam oczywiscie zamiaru kupowac zanim nie zobacze wizy w paszporcie! Chciałam tylko wiedziec czy jesli chodzi juz o przechodzenie przez granice w Stanach..czy musze miec dokładnie taka sama date pobytu w USA o jakiej mowiłam konsulowi i o jakiej pisałam we wniosku....???

Co masz na mysli taka sama date ?

O maksymalnym czasie pobytu decyduje urzednik na granicy, wiec jesli we wniosku o wize pisalas ze chcesz byc 2 miesiace to na granicy powiedz to samo. Oni maja wszystko w komputerach, wiec lepiej zeby sie odpowiedzi pokrywaly z wnioskiem.

4)i własnie jak bym nie miała wydruku o dacie powrotu przy sobie a mnie o to zapytaja,to moga to sprawdzic??? Ze np jak mowie ze jade na 3 tyg,i chca spra czy taka mam rzeczywiscie rezerwacje?

Bilet powrotny (rezerwacje) lepiej zebys miala przy sobie, bo w przeciwnym wypadku mozesz wrocic tym samym samolotem do kraju. Twoim obowiazkiem jest udowodnienie ze wyjedziesz z USA w terminie, a nie ich.

Byly juz przypadki ze ktos pisal we wnisoku ze zamierza zostac w USA miesiac, a bilet powrotny mial za 6 miesiecy, na granicy wyszlo na jaw i taka osoba zostala zawrocona.

5)................................

Jak mi dadza wize tu no to bedzie szansa ze nie wiedza o tym w ogole....ale i tak na granicy w USA bede sie stresowac

No zobaczymy!

Szansa bedzie, tylko pamietaj ze niektore rzeczy moga wyjsc dopiero na granicy

6) a wiecie jak to zawracanie wyglada??? Pierwszy samolot tych samych linii,czy pierwszy w ogole do Polski?? I trzeba płacic??

Placic chyba nie trzeba bo bilet masz w dwie strony. Nie przechodzilem przez to wiec niewiem jak wyglada, ale pewnie nie za ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...