Skocz do zawartości

Eb-3, Kontynuacja Sponsoringu W Polsce, Czy Możliwe?


auroborus

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Oczywiscie wiem :) Ale ja zawsze myslalam, ze proces sponsorowania na GC przez prace jest bardzo "bolesny" i dlugi - po prostu bylam niedoinformowana. Wiec to dobra wiadomosc, ze przecietny czas oczekiwania wynosi okolo roku, oczywiscie pod warunkiem, ze uda mi sie spelnic wymogi dla kategorii EB2 :) (mam nadzieje, ze sie uda!)

Napisano

nie jest to proces latwy, moze nie 'bolesny', ale czasem nie daje spac po nocach... ale generalnie jesli bedziesz w EB2 jestes w o niebo lepszej sytuacji niz ludzie z EB3.

Napisano
Visa Bulletin nie podaje, ze ktos kto skladal aplikacje w lipcu/sierpniu 2007 nie dostal jeszcze zatwierdzenia sprawy. Ja znam przynajmniej 70 osob, ktore maja zatwierdzone sprawy, a skladaly wlasnie w lipcu/sierpniu 2007. I nawet na Forum sa tu takie osoby, ktore maja sprawy wlasnie z lipca/sierpnia 2007 i maja juz approvals.

Zgodzę się z tym co piszesz. Miałem na myśli jednak coś innego. Chodziło mi o to, że od sierpnia 2007 roku Visa Bulletin jak i Nebraska oraz Texas Service Centers nie 'przebiły się' przez magiczną datę sierpnia 2005 - aplikacje osob z 'priority date' poźniejszą niż AUG'05 nie zostały jeszcze rozpatrzone. W Marcu '08 VB podawał January '05, w Kwietniu - July '05, a w Maju i Czerwcu - March '06. W tym samym czasie jednak Nebraska jak i Texas SC rozpatrywały jedynie aplikacje wcześniejsze niż August'05. Jak pewnie dobrze wiesz INS nie rozpatrzy I-485 o ile 'priority date' jest wcześniejsza niż podana w Visa Bulletin. I tak np. gdy w Maju i Czerwcu 2008 VB podawał Mar'06 - Nebraska SC nie posunęło się dalej niż July'07. Z jednej strony podawana jest informacja, iż numery wizowe są dostępne, z drugiej złożone już aplikacje nie są rozpatrywane. Szczerze wygląda mi to na zabawę w 'kotka i myszkę'. DS publikując daty w VB bazuje międzyinnymi na informacjach z INS. Ta zabawa datami wprowadza takie zamieszanie, iż nimożliwe jest oszacowanie ile może to jeszcze potrwać.

Zmiany w procesach imigracyjnych nie sa reforma. Reforma to nowe przepisy. Podniesienie oplat za aplikacje nie jest reforma. Podniesienie oplat to koniecznosc ze wzgledu na rosnace koszty procesow imigracyjnych. E-verify nie jest reforma, E-verify nie jest obowiazkowe, jest to dobrowolne dla pewnej grupy osob. Reforma to zmiany w prawie, ktore to obowiazkowe. To nowe przepisy i wytyczne...

Reforma procesów imigracyjnych w USA polega na modernizacji całego systemu. Jego unowocześnieniu i udoskonaleniu. Podstawowym założeniem jest przyspieszenie procesów imigracyjnych (przynajmniej w niektórych kategoriach). Stąd np. wprowadzenie PERM. Założenie jest stare i wprowadzane w życie stopniowo, nieraz jest to po prostu zgadywanka. Przykładem jest E-verify, który tak na marginesie jest obowiązkowe w Arizonie. Wiem, bo tu jestem. AZ dobrowolnie zgłosił sie na 'królika doświadczalnego'. Chodzi o sprawdzenie w praktyce skutków jakie pociągnie za sobą taki program - wierz mi rezultat jest zaskakujący. Ponad 35% nielegalnych, głownie Meksykanów, opóściło ten stan jesze rok temu. Zabawne jest, iż tylko niewielka część z nich wróciła do Meksyku, większość przeniosła się do innych stanów :) Program ten staje się jednak coraz bardziej popularny i na prawdę w znacznym stopniu utrudnia życie nielegalnym. Czas pokaże, czy zostanie rozpowrzechniony na inne stany jako obowiązkowy...

Tu w oficjalnych źródłach mówi się o reformie, jednak faktycznie nigdy nie słyszałem o jakimś konkretnym projekcie, a jedynie o kolejnych zmianach. Projekt taki musiałby być zatwierdzony przez obie rządzące partie, gdzie w rzeczywistości ich cele mijają się. Dobrym przykładem może chyba być budowa 'płotu' na granicy z Meksykiem - ponoć ceny drabin skoczyły tam do góry :) Obecna sytuacja ekonomiczna jest na dzień dzisiejszy również bardzo ważnym czynnikiem. Może tego jeszcze tak nie widać, jest jednak o tym już głośno.

Nie chcę się w tej kwestii spierać, jednak reforma to właśnie zmiany i tak jak wcześniej pisałem, nie jest sprecyzowne jakie i kiedy. Część z decyzji to po prostu badanie terenu. Prawo imigracyjne jest, moim zdaniem 'dopasowywane' do obecnej sytuacji. Problem chyba w tym, że nie kieruje tym konkretna grupa ludzi wedle określonego planu, a ponad wszystko 'pałeczka' jest przekazywana z rąk do rąk. Brak też zgodności co do wielu kwestii. Cel jednak jest - usprawnić system, aby działał szybciej. Stąd też pewnie zamieszanie w wielu kwestiach imigracyjnych...

czyli tak jak ci napisalam: wybral prostsza droge, mniej problemow, ale za to teraz masz wiecej czekania. Kazdy z nas prawnikow wiedzial, ze EB3 zablokuja zaraz po wejsciu PERM, to kazdy z nas mial podane do wiadomosci kiedy byly spotkania z przedstawicielami DOL, DS itd.

dokladnie tak, tyle, ze prawnik powinien byl cie uprzedzic, ze nie ma sensu - tzn. dla prawnika mialo sens, bo i tak zarobil na tobie - zebys wchodzil w EB3, bo data sie zatrzyma w krotkim czasie, co zreszta sie stalo i teraz Ty cierpisz. Tym bardziej jesli podlegales pod EB2...

Jak już pisałem adwokat, który prowadził moją sprawę okazał się bardzo niefortunną pomyłką. Sprawę prowadzę teraz sam korzystając jedynie z konsultacji. W sumie niewiele pozostało do jej dokończenia. Z kolei odnośnie EB-2, podejrzewam, że o ile udałoby mi się zakwalifikować do tej kategorii, byłoby to mocno naciągane. Nigdy tak na prawde się temu nie przyglądałem. Rozpoczynanie wszystkiego od nowa wcale mi się nie widzi.

bo nie ma oficjalnych informacji na ten temat. Nie jest to proces latwy, bo trzeba by wziac pod uwage wiele rzeczy i zastanowic sie czy to co chcesz zrobic ma w ogole sens. A ze kazda sprawa jest inna to nie ma tu szczegolowych wytycznych tylko Twoja sprawe trzeba by zobaczyc i wtedy ktos powinien Ci powiedziec co robic (o ile bedzie wiedzial). Twoja sprawa to nie jest przedluzenie wizy turystycznej gdzie masz konkretna aplikacje i jak cos sie nie spodoba to Ci przysla pismo i kaza doslac dodatkowe dokumenty. U ciebie jest duza stawka, bo zrobisz cos zle i nie masz green card, dlatego nie ma mozliwosci aby cos ci powiedziec jesli ktos nie zobaczy jakie masz dokumenty, porozmawia z toba itd. Znam takich "magikow"-adwokatow co to kazali wyslac np. jakies pismo, aplikant tak robil a potem sie okazywalo, ze caly proces byl denied.

Sory, ale kompletnie tego nie rozumiem. Prawdą jest, iż każda sprawa jest inna, jednak schemat (proces) w danej kategorii jest stały. Są kolejne kroki, które trzeba przejść napotykajać się oczywiście na różne komplikacje i zawijasy po drodze. Przykładowo bez I-140 nie można wystąpić z I-485, aczkolwiek można obie aplikacje złożyć w tym samym czasie, o ile numery wizowe są dostępne. Prawda?

Po zatwierdzeniu I-140 (mam) pozostaje wystąpinie o GC. Ja złożyłem I-485, gdzyż przebywam w stanach. Wiem, że moge przedłużyć H1B gdybym chciał tu zostać. Tak na marginesie H1B i I-140 to ten sam pracodawca. Mogę też wystąpić o Employment Authorization (I-765) co zagwarantuje mi status chroniony. W tym przypadku można również złożyć I-131 - wystąpić o Advance Parole, co umożliwi wyjazd bodajrze do roku. Tu opcje się chyba kończą, przynajmniej te sensowne. Ja jednak chciałbym wrócić do kraju do momentu uzyskania GC. 'Latka lecą' a przebywanie tu bez jasnej przyszłości nie bardzo ma dla mnie sens. Jestem tu już 6 lat i dalej nie wiem jak sie to może skończyć. Nietrudno chyba to zrozumieć.

Zapytam może o coś innego. Gdybym w momencie zatwierdzenia I-140 przebywał w Polsce, jaki byłby kolejny krok? Jaką aplikację i gdzie musiałbym złożyć, aby wystąpić o GC? O ile nie jest możliwe wykorzystanie złożonego już tu I-485 po opuszczeniu kraju (chyba, że posiadając Advance Parole) musiałbym chyba ponownie wystąpić o GC w Ambasadzie USA w Polsce. Czy tak? Może to troche proste rozumowanie, ale ja przynajmniej innych opcji nie znam. Jeżli są, byłbym b. wdzięczny za nakierowanie. Chętnie poczytam.

pozdrawiam

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...