Skocz do zawartości

Waluty


bigguy

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

andypole chce za sprzedane funty kupić dolary , które według Ciebie bigguy traca wartość , więc czy andypole napewno chce to zrobić ? Czy może warto mu poczekac aż spadnie? (no moze chce bo jedzie do USA czy inne ma plany)

Ale co Ty byś mu bigguy doradził jako osoba która wyskakuje z $ ? :D

Jak andypole jest w Polsce, to musi inaczej podchodzic do tematu niż Ty, jezeli chce kupic $ za swoje funty.

Rozmawiamy oczywiście czysto hipotetycznie przyjmując rożne warianty. Z tymi dzielami sztuki i nieruchomosciami to byly tez takie przyklady na wyrost :D

Sądze że jesteś teraz takim włascicielem "domu" jak Twoii klienci z Florydy. Uważasz ze cos pownieneś zrobić, bo coś sie dzieje....Tylko w Twoim przypadku to NIC sie nie robi.

Napisałeś : "wiele ludzi nie rozumie co sie wlasciwie dzieje w usa jak i na swiecie lacznie z idiotami w FED..."

To Ty bigguy sądzisz ze to dobry pomysl wchodzic w inna walute ? W dobie kryzysu nie inwestuje się w panice (bo dolar traci wartość)

A wracajac do meritum pytania, to naprawde nie dostaniesz w ameryce dobrej ceny w relacji - sprzedaję dolary - kupuje jeny = kupuje jeny za $. Dasz tylko zarobic pośrednikom. Dalej bedziesz siedział na minie z jakimś jenem....

http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/arty...9,0,433065.html

Napisano

przeciez powiedzialem ze andypole ma uciekac z funtem co nie znaczy ze ma zamienic na dolary

dzieki za odpowiedzi mercer na moje pytanie ktore zadalem

zadnych innych rad w kwestii wymiany walut czy jakichkolwiek innych inwestycji od Ciebie nie chce

jak chcesz siedziec z dolarem to sobie siedz mnie to ani ziebi ani parzy

Napisano
wiele ludzi nie rozumie co sie wlasciwie dzieje w usa jak i na swiecie lacznie z idiotami w FED - caly kapital przesunal sie na daleki wschod - usa juz od wielu lat nie jest potega swiatowa - kapital, pieniadze, szybko rozwijajaca sie gospodarka jest teraz w Azjii - Chiny beda najwieksza gospodarka swiata 21 wieku, japonia ma najlepsza technologie, singapur najlepszy healthcare i system edukacyjny, nawet w wietnamie jest boom ekonomiczny - USA to jeden wielki scam i oszustwo ktore jest wlasciwie w kazdym sektorze gospodarki - mysle ze w ciagu najblizszych 5 lat sam bede sie zmywal z usa albo powrot do europy ktora w dalekiej przyszlosci bedzie sobie lepiej znacznie radzic niz usa albo kto wie moze i azja - chiny a moze singapur

Z Twojej wypowiedzi wnioskuje, że jesteś mądrzejszy od ludzi z FED. Widać to zresztą też po Twoich innych postach, szczególnie po tym z wątku "Czym Dla Ciebie Jest Usa?", gdzie w wypowiedzi z 8.12.2008 z godz 7:35 wykazałeś się zupełnie "nieszablonowym zrozumieniem" zasad ekonomii i finansów, a w szczególności zasad bankowości. Ogólnie wyczuwam też u Ciebie niechęć do gospodarki rynkowej, szczególnie do amerykańskiej. Czemu twierdzisz że USA to jedne wielkie oszustwo? I z takimi poglądami dalej tam mieszkasz? Po co się meczysz, może lepiej będzie jak już teraz wrócisz do Europy.

A jeśli chodzi o Chiny to nie będą największą gospodarką świata gdy nie będą eksportowały do USA. Przecież w chwili obecnej gdyby nie eksport do USA to chińska gospodarka padłaby jak nic. Singapur to jest bardzo małe państwo, które też jest zależne od eksportu do innych krajów, szczególnie do USA, więc jeśli USA padnie i i Singapur też. Przyszłość Europy też nie jest najlepsza, prędzej czy później dojdzie tam do konfliktów, gdyż wspólna Europa jest tworem sztucznym, za dużo jest historycznych podziałów, a w pojedynkę poszczególne państwa Europy nie są zbyt silne (może poza Niemcami, Wielką Brytanią i Francją). Poza tym w Europie silnie zakorzenione są postawy socjalistyczne, postawy roszczeniowe obywateli w stosunku do rządów, a to nie ma dobrego wpływu na gospodarkę.

Gospodarka amerykańska poradzi sobie na pewno, jedynym zagrożeniem może być wprowadzanie prosocjalistycznych reform przez obecną ekipę rządzącą, próba upodobnienia amerykańskiego systemu społeczno-gospodarczego do europejskiego. Wtedy pojawią się takie same problemy jak w Europie, natomiast jeśli obecnie rządzący się opamiętają, to amerykański system gospodarczy przetrwa i będzie miał się dobrze.

Napisano

Big Guy po prostu lubi dyskutowac. Przypomina mi bardzo maja ex, ktora nie miala nic do powiedzenie ale zabierala glos na kazdy temat. W ktoryms watku napisalem kilka negatywnych opinii o USA i zostalem obsobaczony przez wielkiego chlopca za to jak uczniak z podstawowki. Wg niego w tamtym poscie USA sa rajem objawionym. Po prostu BigGuy lubi byc przeciw... W koncu kazdemu wolno, to wolny kraj.

Napisano

b]bigguy[/b] : "zadnych innych rad w kwestii wymiany walut czy jakichkolwiek innych inwestycji od Ciebie nie chce..."

A to ja wiem :D i bardzo dobrze ze tak o mnei myslisz. Zresztą ja sie nie znam na ekonomii i inwestowaniu, dlatego napisałem wczesniej ze gadamy hipotetycznie (czego ja się muszę powtarzać? :D) Daleko mi do roli wujka "dobra rada". W wolnej dyskusji przez przyjmowanie róznych scenariuszy wydarzen możemy sie czegos nauczyc , lub dowiedziec o mechanizmach panujących na danej gałęzi rynku.

Z pewnych wzgledów w kwestiach wlautowych podejmuje dyskusje i staram sie rozmawiac w sposób odpowiedzialny (kompetentny) i zarazem lużny z kimś kto, o cos z tej dziedziny pyta.

Zawsze jestem ciekaw, może cos nowego odkryje, czegoś nowego się dowiem... Moze ktos ma jakieś doświadczenia i coś dodatkowo pouczajacego z rozmowy wyjdzie dla mnie o czym jeszcze nie wiem o rynku walutowym.

bigguy : " przeciez powiedzialem ze andypole ma uciekac z funtem co nie znaczy ze ma zamienic na dolary "

No nie znaczy, bo On sam to zasugerował po kursie forexowym w kontekscie wymiany - chyba z Tobą ? :D to do tego zdania się nie ustosunkowałeś :P Póżniej to rozwinąłem wyjaśniając celowość rozmowy, że chodzi o hipotezy.

bigguy napisał : " jak chcesz siedziec z dolarem to sobie siedz mnie to ani ziebi ani parzy "

Eeejjj (że tak zagadam po knajacku;) ) do kogo to było ?! Co to za zdanie ? Kto jest adresatem ? Czy może ja tak bredze że nie rozumiem sam siebie ? :D

Ale na wszelki wypadek odpowiem w ciemno - adekwatnie do pytania : Tak! chciałbym siedzieć z dolarem !!! :D

Więc co do biggaya to zaczynam miec takie same podejrzenia co andypole :lol: i uważam ten wątek za zakonczony, ze swojej strony nie mam już nic do dodania.

david7211 Napisze krótko żeby nie rozwlekac tego wątku, ze podzielam Twoje opinie. Osobiście wyłącznie obserwuje i czekam z wypiekami na twarzy na rozwój wydarzeń podyktowany decyzjami w białym domu w przyszłosci w kontekście faz kryzysu i wychodzenia z niego. Sytuacja jest mocno rozwojowa. Ameryka uczy sie czegoś nowego w tej chwili. To nie jest sytuacja po Bretoon Woods w 1945 lub po kryzysie lat 70

(gdzie wydawalo sie ze usa wyciagneły lekcje) Nie jest to również 1989 rok, kiedy ameryka jeszcze jakoś samodzielnie budowała demokratyczny porzadek. Teraz jak wiadomo, nie ma na to zasobów. Obecnie ciakawi jakie mechanizmy zadzaiłają , jakie nie? Jak to bedzie sie miało do zmiany układu sił na świecie , jak/ czy USA bedzie odbudowywała pozycje hegemonistyczna ? wplywy Chin , relacje z nimi ? itp itd.

Te pytania bede stawiał za czas jakiś - po kryzysie.

Napisano

Z Twojej wypowiedzi wnioskuje, że jesteś mądrzejszy od ludzi z FED. Widać to zresztą też po Twoich innych postach, szczególnie po tym z wątku "Czym Dla Ciebie Jest Usa?", gdzie w wypowiedzi z 8.12.2008 z godz 7:35 wykazałeś się zupełnie "nieszablonowym zrozumieniem" zasad ekonomii i finansów, a w szczególności zasad bankowości. Ogólnie wyczuwam też u Ciebie niechęć do gospodarki rynkowej, szczególnie do amerykańskiej. Czemu twierdzisz że USA to jedne wielkie oszustwo? I z takimi poglądami dalej tam mieszkasz? Po co się meczysz, może lepiej będzie jak już teraz wrócisz do Europy.

dawid dlaczego mi mowisz ze nie rozumiem ekonomii czy bankowosci - wedlug mnie Ty jej nie rozumiesz - w temacie "czym dla ciebie jest usa" sam sie przyznales ze nie rozumiesz w jaki sposob banki okradaja spoleczenstwo amerykanskie i prosiles zeby Ci wytlumaczyc co oczywiscie staralem sie zrobic na przykladzie kart kredytowych ale pewnie nadal nie rozumiesz ale nie przejmuj sie nie jestes sam, miliony amerykanow nie rozumie, powoli jednak zaczynaja sie budzic ze snu zimowego i nie bawem wiecej ludzi przejzy na oczy jak caly system finansowy tak naprawde dziala, a teraz znow mi zarzucasz ze jestem zeokomo madrzejszy od tych z FED, no i znow mam Ci tlumaczyc dlaczego w FED sa idioci przeciez i tak nie zrozumiesz, sluchaj jak nie rozumiesz ekonomi to zaden wstyd sie do tego przyznac, nikt nie bedzie sie z Ciebie smial moze po prostu sie tym nie interesujesz, moze interesuje Cie biologia i pracujesz w zoo, pomagasz zwierzakom a ja chocby nie mam o tym zielonego pojecia, nie jestem nastawiony negatywnie do gospodarki usa po prostu takie sa fakty i widze co sie dzieje, chcialbym zeby bylo inaczej ale jaki ja mam na to wplyw - zaden

andypole w zadnym poscie nie twierdzilem ze usa jest rajem objawonym nie wiem skad to wyczytales

jezeli mi panowie nie wierzycie w wiele rzeczy o ktorych pisze, macie do tego pelne prawo mnie to ani ziebi ani parzy, jesli dawid rozumie lepiej ekonomie i finanse lub ktokolwiek inny z panow to prosze o wytlumaczenie

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...