bridgitka Napisano 19 Marca 2004 Autor Zgłoś Napisano 19 Marca 2004 ooo to niedobrze........ ogólnie lubie fast foody, ale co za du?o to nie zdrowo poza tym witaminki dobra rzecz....bede sie szprycowa3a nimi, chociaz chyba na samych witaminkach daleko nie pojade :wink: w3aśnie, a jak wygląda to jedzonko pracownicze dok3adniej....mam na myśli te ich sto3ówki, które oferują pracownikom "pyszne" jedzonko po niskiej cenie :wink:
Chomik Napisano 19 Marca 2004 Zgłoś Napisano 19 Marca 2004 Uwierz na slowo, ze jedzenie w naszych barach fast-food to wrecz delicje w porównaniu z "ichnim" McDonald's... Ja spotkalem sie z trzema rozwiazaniami posilkow pracowniczych - wszystkie te sposoby to przyklady z kasyn... 1. Employment Dining Room - stolówka pracownicza, jedzenie w formie bufetu, mozna podchodzic i "pobierac" co tylko pragniesz, dodatkowo jest osoba, odpowiedzialna za to, aby nikomu nie zabraklo tego, czego potrzebuje i tak dalej, i tak dalej... :shock: Teoretycznie mozna bylo korzystac z tego miejsca raz dziennie... :wink: 2. Karnety dla pracowników: np. 5-dolarowe... Mozna bylo isc w czasie przerwy lub po pracy do kasynowego McDonald's i zamówic cos do jedzenia, do picia za te wlasnie kwote... 3. To byl rarytas! - mozna bylo w czasie przerwy (platnej oczywiscie...) udac sie do megabufetu - z okolo 150 roznymi potrawami - w bardzo popularnym w Stanach systemie - all-you-can-eat... Co tu dodawac - najesc sie mozna wowczas do syta albo i bardziej! A co bylo do jedzenia? Zawsze steki, frytki, sandwicze, hot-dogi, chili-dogi, nachos, salatki, bacon&eggs, czesto prime ribs, pizza, burgery, chicken wings, zdarzalo sie trafic na lobstera, poza tym jakies sztuczne desery, danish, muffins, lody... Wszystko napuszone i sztuczne! A w dodatku polowa z tego byla (?) "sugar free" lub "low fat"... :wink: Pozdrawiam, DAWID
bridgitka Napisano 20 Marca 2004 Autor Zgłoś Napisano 20 Marca 2004 A w dodatku polowa z tego byla (?) "sugar free" lub "low fat"... :wink: to w takim razie przytycie mi nie grozi :wink: ale jakie to jedzonko zdrowe, które opisa3eś :wink: a tak powa?nie, to jade z przyjacó3ka, która strasznie panikuje, ?e róci 15 kilo do przodu i jak tu wytrzymac 4 miesiace bez schabowych i bigosu??? :wink:
Chomik Napisano 20 Marca 2004 Zgłoś Napisano 20 Marca 2004 Nie dziwie sie Twojej kolezance - ja przytylem 12 kilogramow, dzis ubrania, które wówczas kupilem, po prostu na mnie wisza... "A w dodatku polowa z tego byla (?) "sugar free" lub "low fat"... :wink: " - oczywiscie zauwazylas, ze emotikony wplywaja na sens wypowiedzi? Mialem taka sytuacje: do Snack Baru, w którym pracowalem, przyszedl potezny Amerykanin, oj bardzo potezny! Wydawalo mi sie, ze jedyna rzecza, której moze jeszcze potrzebowac, jest... dieta Grzecznie poprosil o nasza specjalnosc - chili & cheese dog (hot-dog o dlugosci okolo 20 centymetrow z wymienionymi dodatkami), do tego jeszcze zestaw frytek, potem jakis obfity deser i na koncu... mleko z zawartoscia tluszczu 1%... Niestety, nie mielismy 1%-ego, lecz zwykle ("tluste") oraz... 2% (jako "low fat"). Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy ów czlowiek, z rozbrajajacym usmiechem, po posilku. którym daloby sie obdarowac kilka osób, powiedzial: "O nie, 2%-ego to ja nie chce, pije tylko takie z 1% tluszczu..." :roll: Ot, amerykanska przewrotnosc! Zreszta to norma - ludzie opychaja sie paskudnie sztucznym jedzeniem, tyja w zastraszajacym tempie, ale do picia najczesciej prosza "diet" Coke... Trzymaj sie! DAWID
bridgitka Napisano 20 Marca 2004 Autor Zgłoś Napisano 20 Marca 2004 grunt to amerykanski styl ?ycia, a w3aściwie konsumpcji :wink: a w3aściwie jak to jest?? nie mozna kupia niczego normalnego do jedzonka w sklepie, zamiast opychac sie junk food?? bo tak sie zastanawiam czy w ich supermatketach znajde coś niedrogie co nie przypomina chipsów, sztucznych bu3ek i miesa mieonego z dziesiea razy przez maszynke, itp :wink: ach ta Ameryka :wink: P.S. swoją drogą dla mnie 12 kg do przodu, to katastrofa globalna mog3aby bya :wink: pozdrawiam wiosennie
mancir Napisano 22 Marca 2004 Zgłoś Napisano 22 Marca 2004 Oczywiscie ze mozna kupic jakies normalne rzeczy w sklepie. Ale zaskakujace jest to, ze wszystko jast tak jak juz chomik napisal "low fat" albo "sugar free". To skad tam sie biora te t3uściochy :wink: A propos wagi to ja schudlem 8 kg a kumpel 13 wiec zalezy chyba od tego ile wypracujesz My pracowalismy ciezko i gesto i sporo sie napocilismy, wiec zadne fast foody nam juz nie szkodzily Pozdrawiam
Flame of Udun Napisano 22 Marca 2004 Zgłoś Napisano 22 Marca 2004 Uwierz na slowo, ze jedzenie w naszych barach fast-food to wrecz delicje w porównaniu z "ichnim" McDonald's... Hmm - Bigmac i Whopper smakuja tak samo jak w Polsce - ale to 3 tygodniach omal nie rzygalem na ich zapach. Najlepsze sa te dolewki za darmo. F
bridgitka Napisano 23 Marca 2004 Autor Zgłoś Napisano 23 Marca 2004 ok, to juz mam nadzieje, ?e te low fat jednak nie podzia3ają na mnie tak bardzo :wink: droga jest tam ?ywnośa , poza junk food...tak teoretycznie pytam, z drugiej strony jesz, aby ?ya, a nie ?yjesz, zeby jeśa, wiec nie ma co przesadzaa... McDonalda odwiedzam sporadycznie, trzeba bedzie sie przyzwyczaia
Marley Napisano 4 Kwietnia 2004 Zgłoś Napisano 4 Kwietnia 2004 Jak bedzie kuchnia w mieszkaniu to spoko! Ja sobie robie placki ziemniaczane, bigos i inne poslkie potrawy, nie zapominajac o schaboszczaku;) Ostatnio tez dorwalam butter milk, nawet lepsze od naszej maslanki, bo bez glutow;) A zeby uniknac nadwagi, co nam kobietom niezmiernie sprzyja (do wszystkiego niemalze laduja hormony i sterydy), to zamiast kolacji proponuje Slim Fast:) U mnie dziala;) Albo sie zakochac, to sie jesc odechce;)))) Pozdro, Marley
bridgitka Napisano 5 Kwietnia 2004 Autor Zgłoś Napisano 5 Kwietnia 2004 nawet nie wiesz Marley, ile radości mi sprawi3aś tym slim fastem :wink: wszyscy mnie straszą, ze wróce kilka metrów szersza, ale powiedzia3am im, ze nie dam sie kobiety góra :!:
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.