sebaaa15 Napisano 12 Listopada 2009 Zgłoś Napisano 12 Listopada 2009 Witam wszystkich.Chciałbym prosic kogoś o pomoc w nastepujacej sprawie: ponad rok temu moj kolega byl w usa na programie work and travel.Mial tam nieprzyjemna sytuacje mianowicie wrobiono go w kradziez w sklepie.Zakwalifikowana ona zostala jako petty theft.Wzieto od niego odciski palcow, zrobiono zdjecia i ustalono termin rozprawy- w sumie spedzil w areszcie 12 h.Kolega nie podal prawdziwego imienia i nazwiska - po prostu sklamal ze ma na imie inaczej i ze mieszka gdzie indziej niz mieszka w rzeczywiistosci.Oczywiscie na rozprawe nie poszedl bo i tak kolidowalo to z jego wyjazdem. Kaucja zostala ustalona na 1000 usd.od tamtego momentu minal ponad rok.jest w polsce i znowu sie chce starac o wize turystyczna.Pytanie brzmi - czy jego odciski palcow nadal sa w bazie w usa i czy to ma wplyw na wydanie wizy jesli sa czy jest to powazne wykroczenie?od czasu zdarzenia uplynelo 15 miesiecy.czy w ogole jest sens w takim wypadku starac sie o wize? jesli tak to czy sklamac na rozmowie z konsulem czy mowic prawde.zaznaczam ze nie podal prawdziwego imienia i nazwiska.z gory bardzo dziekuje za pomoc.Pozdrawiam
Rademedes Napisano 13 Listopada 2009 Zgłoś Napisano 13 Listopada 2009 na moje oko szkoda ryzykowac i raczej nie chodzi tutaj o ryzyko czy sie dostanie wize raczej watpie, zeby juz w konsulacie go na tym zlapali, ale odciski palcow zostawia sie tez na lotnisku - i tutaj mozna wpasc, a jesli nawet nie, to jesli zdarzy sie tak, ze w jakis sposob powiaza go juz w samych stanach to sytuacja moze byc naprawde nieciekawa w skrocie jako nie-prawnik ja widze nastepujace problemy: - zlozenie falszywego oswiadczenia (czyli w tym wypadku podanie nieprawdziwych danych osobowych) - nie stawienie sie na rozprawe sadowa (tutaj jesli sie nie myle mogl zapasc wyrok zaocznie - i co wtedy jesli zasadzono areszt?) - ludzie czesto sa doprowadzani do sadu TYLKO za nieoplacone mandaty i teraz jesli bedzie sie staral w konsulacie o wize i sklamie to pojawi sie kolejny problem: - znow zlozenie falszywego oswiadczenia (strasza na stronach ambasady, ze klamanie moze powodowac trwale utracenie mozliwosci ubiegania sie o wize, ale nie znam przypadku, ze ktos sklamal i nalozono na niego jakis zakaz, tutaj jest o tyle inaczej, ze nie jest to klamstwo zwiazane chocby z tym, ze mamy kogos nielegalnie w USA, ale zatajenie przestepstwa i co gorsze popelnionego w USA) z drugiej strony nie oszukujmy sie, jesli ta osoba przyzna sie do wszystkiego w konsulacie to 99% szans ze wyjdzie bez wizy warto byloby dowiedziec sie jak sie skonczyla rozprawa, moze zasadzono tylko grzywne, chociaz sama kaucja nie sugeruje ze to bylo "nic istotnego" jesli to bylbym ja to raczej odpuscilbym sobie powrot do USA (albo probe powrotu) przed wyjasnieniem tej sytuacji do konca Delikatnie mowiac osoba ta postapila dosc niepowaznie i jakos nie przekonuja mnie tlumaczenia, ze wyjazd byl ze cos tam, skoro kogos bylo stac na kaucje to i na zmiane biletu tez byloby taka osobe stac - to mi wyglada na ucieczke
sebaaa15 Napisano 13 Listopada 2009 Autor Zgłoś Napisano 13 Listopada 2009 witam to znowu ja dziekuje za odpowiedz:) ta osoba nie wplacila kaucji po prostu jej powiedziano ze jak chce wyjsc natychmiast tto placi 1000 usd a ze wyszla po 12 h to nie zaplacila nic.w sprawie wyrokiem jest grzywna tylko nie wiem na ile.pozdrawiam
gal Napisano 13 Listopada 2009 Zgłoś Napisano 13 Listopada 2009 Jednym slowem ta osoba narobila sobie grochu z kapusta a teraz chce jeszcze do tego piwko. Jak przyjdzie mu to wszystko naraz spozyc to bedzie mial troche do trawienia. Amerykanie sa bardzo wyczuleni na klamstwa. Samo przestepstwo moze nie miec az takich konsekwencji jak klamstwo. A byc zlapanym na klamstwie to bardzo trudna sprawa do odkrecenia.
FUGAZI Napisano 13 Listopada 2009 Zgłoś Napisano 13 Listopada 2009 Jak czytam takie posty to sie zastanawiam jak tacy gamonie jak Twoj kolezka dostaja sie na wyzsze uczelnie?
sly6 Napisano 14 Listopada 2009 Zgłoś Napisano 14 Listopada 2009 raczej watpie, zeby juz w konsulacie go na tym zlapali, ale odciski palcow zostawia sie tez na lotnisku Nie wiem czy ktos wie ale teraz idac na rozmowe pozostawia sie odciski palcow i One sie przesylane odrazu do USA aby takie np osoby wylapac wiec by mial bardzo duzooo szczescia ten ktos aby jego nie powiazali...teraz kiedy sa odciski palcow mozna sie bardzo duzo dowiedziec o danej osobie i teraz jak ktos chce miec zamknieta droge do USA to niech klamie i oszukuje
gal Napisano 14 Listopada 2009 Zgłoś Napisano 14 Listopada 2009 Obecnie odciski palcow pobierane systemem komputerowym od razu sa pasowane z odciskami w systemie.
Rademedes Napisano 15 Listopada 2009 Zgłoś Napisano 15 Listopada 2009 a system o ktorym tak piszecie to baza danych FBI czy stanowe bazy danych? bo watpie w to, ze sa polaczone, chocby dlatego ze ubiegajac sie o niektore prace w USA wymaga sie od aplikanta dwoch rzeczy: 1) FBI background check 2) i podobnie stanowy (w ramach danego stanu) wiec na tej podstawie mysle, ze skoro w USA nie mozna tego zalatwic jedna karta daktyloskopijna wysylajac ja do jednego urzedu, tak mysle ze i w konsulacie odciski nie sa sprawdzane pod katem ewentualnych wykroczen lokalnych, wezmy pod uwage jeszcze jedna sytuacje, czlowiek A ze stanu CA otrzymal duzo mandatow i ich nie oplacil, jedzie do stanu np. IL czy policja zatrzyma go w tym stanie za nieoplacone mandaty w stanaie CA? pytam z ciekawosci bo nie spotkalem sie z czyms takim jeszcze, ale spotkalem sie, ze ktos wracal do swojego domu (w tym przykladzie stan CA) i zostal zatrzymany za nieoplacone mandaty - o ktorych nie mial pojecia bo dziwnym trafem byly wysylane na adres, pod ktorym dana osoba nie mieszkala juz kilka lat (blad w systemie) nie da sie ukryc, ze jesli czy to konsulat czy tez urzednik na lotnisku chce kogos dokladniej przeswietlic to ma taka mozliwosc ale bynajmniej nie jest tak, ze po skanowaniu palcow ekran swieci mu sie na czerwono z informacja, ze "ktos" zrobil "cos" w jakims tam stanie np. mandat itp itd. inny przyklad, znam np. kogos kto byl zawrocony z USA i posiadal prawo jazdy amerykanskie (jako nie-rezydent takiego dokumentu nie powinien miec), do czego zmierzam, osoba ta zostala zawrocona, ale nigdy nie uslyszala od urzednika, "dlaczego masz prawko amerykanskie" Ci co znaja choc troche podejscie urzednikow na granicy wiedza, ze nie odpuszczaja sobie oni najmniejszej nawet okazji, zeby pokazac osobie ktora przesluchuja ile o niej wiedza - czyli jak nie wiedzieli? czy nie sprawdzali?
gal Napisano 16 Listopada 2009 Zgłoś Napisano 16 Listopada 2009 Rademedes mysle ze tez myslisz. Na podstawie mojego myslenia to w efekcie koncowym bazy danych kazdego mieszkanca w USA zaczynaja byc podlaczane do jednego wielkiego stryczka, ktory coraz ciasniej zaczyna byc zaciskany na naszej "wolnosci". Jesli umiesz czytac i rozumiesz jezyk angielski to dokladnie przeczytaj ten oto artykul, ktory wbrew pozorom mowi wiele, choc moze pochopnie przeczytany wygladac nie na temat http://online.wsj.com/article/SB1257894941...7s_Most_Popular
sly6 Napisano 16 Listopada 2009 Zgłoś Napisano 16 Listopada 2009 Wszystko zalezy gdzie takie przestepstwo poszlo i gdzie jest nie ma tak ze po zlozeniu odciskow cos tam sie wyswietla,,czasami wlasnie potrzebuja tych 1-2 dni na to aby wydac wize a wiec jest czas aby taka osobe sprawdzic jesli cos nie gra Czy ktos z Was pamieta co bylo nie tak dawno na lotnisku w USA..zatrzymali goscia po 40 latach bo myslal ze go nie w systemie ze jest poszukiwany i zostal odrazu aresztowany ..I dlatego tez nalezy o tym pamietac lecac do USA ze niby moga wydac wize a na granicy taka osobe zatrzymac jak nie teraz to pozniej
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.