Skocz do zawartości

Czy Mam Szanse Na Ponowne Otrzymanie Wizy?


mareczek2

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam!

Dostałem wizę turystyczna w Krakowie na 6 tygodni. Wyjechałam do USA i tam na lotnisku otrzymałam pozwolenie na pobyt na 6 miesięcy.

Ten pobyt w USA trwała 4 miesiące. Ponownie starłam się 2 krotnie o wizę.

po roku starałam się ponownie o wizę turystyczna i nie otrzymałam jej ponieważ powiedziano mi że nie wróciłam po 6 tygodniach.

Czy jest jakaś kara lub okres jaki trzeba odczekać na ponowne stara się o wizę. Czy mam jakieś szanse w ogóle?

Oprócz tego moja siostra stara się o zieloną kartę dla mnie. Czy będzie to miało jakiś wpływ na to?

Bardzo proszę o odpowiedź.

Dziękuję z góry.

Napisano

Wlasnie to jest ta tzw kara ze nie byles i jestes wiarygodny dla Amabasady bo to ze dostales pobyt 6 miesiecy to jedno ..Miales wrocic po tych 6 tygodniach do Polski ...

wiele osob tak ma ze pisze jedno-mowi a robi cos innego a potem nie dostaja takie osoby wizy

A czy masz szanse teraz to sam zobaczysz,,czasami to dluzej trwa nim sie dostanie po takim czyms wize,,no i musisz zaznaczyc w ds 156 ze zlozona jest na Ciebie petycja...

  • 2 tygodnie później...
Napisano

mam takie pytanie na temat uzyskania wizy, jeżeli jeżdzilem wypozyczonym samochodem z enerprise i kilka razy zdazyl mi sie przejechac przez płatne autostrady na florydzie bramkami na abonament, a takiego nie miałem. bylem na wizie studenckeiej J1 i czy w kolejnym roku gdybym ubiegal sie o wize miałbm z tego powodu jakies problemy??

Napisano

w zadnym wypadku nie powinno miec to wplywu na uzyskanie wizy

Swoja droga ciekawe, ze w sytuacji w ktorej pozyczales samochod, musiales pewnie podac jakis numer karty kredytowe lub debetowej.

W takich sytuacjach jak Twoja, w ktorej po paru tygodniach od zwrocenia samochodu firma pozyczajaca otrzymuje rachunki za nieoplacone przejazdy na bramkach - obciaza tymi rachunkami klienta, ktory samochod pozyczyl. Dlatego firmy wymagaja, aby klienci pozyczajacy samochod podawali numer karty kredytowej.

Jak to bylo w Twoim przypadku ?

Napisano
Witam!

Dostałem wizę turystyczna w Krakowie na 6 tygodni. Wyjechałam do USA i tam na lotnisku otrzymałam pozwolenie na pobyt na 6 miesięcy.

Ten pobyt w USA trwała 4 miesiące. Ponownie starłam się 2 krotnie o wizę.

po roku starałam się ponownie o wizę turystyczna i nie otrzymałam jej ponieważ powiedziano mi że nie wróciłam po 6 tygodniach.

Czy jest jakaś kara lub okres jaki trzeba odczekać na ponowne stara się o wizę. Czy mam jakieś szanse w ogóle?

Oprócz tego moja siostra stara się o zieloną kartę dla mnie. Czy będzie to miało jakiś wpływ na to?

Bardzo proszę o odpowiedź.

Dziękuję z góry.

Wlasnie to jest ta tzw kara ze nie byles i jestes wiarygodny dla Amabasady bo to ze dostales pobyt 6 miesiecy to jedno ..Miales wrocic po tych 6 tygodniach do Polski ...

wiele osob tak ma ze pisze jedno-mowi a robi cos innego a potem nie dostaja takie osoby wizy

A czy masz szanse teraz to sam zobaczysz,,czasami to dluzej trwa nim sie dostanie po takim czyms wize,,no i musisz zaznaczyc w ds 156 ze zlozona jest na Ciebie petycja...

tak czy siak, to jest podstepne "narzedzie"... i pulapka..

Napisano
tak czy siak, to jest podstepne "narzedzie"... i pulapka..

Pleciesz bzdury. Wlasnie ten sposob myslenia prowadzi do lekcewazenia Polski i Polakow. poniewaz sie daje to naciagaja strune a potem lament ze nie znosza wiz a my tyle robimy dobrego dla USA jako spoleczenstwo...

Napisano

a moze kulturalniej? do swojego dzieciaka tak sie mozesz zwracac kolego.

jakie naciaganie struny?oczywiscie ze jest to podstepne narzedzie. spojrz na sprawe z dwoch stron. Skoro promesa to nie jest gwarantowany wjazd do usa,, a jedynie wiza sie liczy, to niby czemu gdy sie dostanie wize na konkretny czas, i jest to jest oficjalne pozwolenie urzednika, to juz ok nie jest ?

Napisano
a moze kulturalniej? do swojego dzieciaka tak sie mozesz zwracac kolego.

jakie naciaganie struny?oczywiscie ze jest to podstepne narzedzie. spojrz na sprawe z dwoch stron. Skoro promesa to nie jest gwarantowany wjazd do usa,, a jedynie wiza sie liczy, to niby czemu gdy sie dostanie wize na konkretny czas, i jest to jest oficjalne pozwolenie urzednika, to juz ok nie jest ?

a chociazby dlatego ze jesli jedziesz na wizie turystycznej i zostajesz 4 miesiace to ewidentnie nie zwiedzasz tylko pracujesz.

Jak chcesz sobie nazywaj ten proceder

Problem polega na tym ze to ty chcesz jechac "zwiedzac" a nie konsul ani urzednik na granicy, czyli ty musisz wiedziec czy robisz dobrze czy zle wzgedem tychze urzedasow i niestety ty jestes od nich zalezny bez wzgledu na to czy wiza a promesa to "podstepne narzedzie"

Napisano

co do mojej sytuacji z wypozyczonym samochodem, to sprawdzałem swoją karte, którą placilem za wypozyczony samochód i zadne koszty nie zostały mi naliczone.

Napisano
a chociazby dlatego ze jesli jedziesz na wizie turystycznej i zostajesz 4 miesiace to ewidentnie nie zwiedzasz tylko pracujesz.

Jak chcesz sobie nazywaj ten proceder

Problem polega na tym ze to ty chcesz jechac "zwiedzac" a nie konsul ani urzednik na granicy, czyli ty musisz wiedziec czy robisz dobrze czy zle wzgedem tychze urzedasow i niestety ty jestes od nich zalezny bez wzgledu na to czy wiza a promesa to "podstepne narzedzie"

Chyba najstarsza opowiesc o tym traktuje, a mianowicie opowiesc o Adamie, Ewie i tym nieszczesnym jablku. Skoro jablko bylo zabronione to po co w ogole tam bylo? :)

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...