Wiza Turystyczna A Decyzja Urzędnika Na Lotnisku

[paulklee]

Wyobraźcie sobie następującą sytuację: macie wizę turystyczną na 10 lat. Kupujecie bilety (np. wylot 1 maja, powrót 10 czerwca). Lądujecie na JFK, a tu urzędnik na lotnisku daje Wam pozwolenie na pobyt tylko na 30 dni. Co wtedy?

Oczywiście to tylko gdybanie, ale jednak ryzyko jakieś istnieje.

Chyba że urzędnik będzie mógł sprawdzić, na kiedy mam bilet powrotny i wtedy daje mi pozwolenie na dłuższy pobyt.

Jak to było w Waszych przypadkach? Doradźcie mi, bo nie wiem, czy mogę ryzykować kupno biletów na okres dłuższy niż miesiąc.

Wielkie dzięki za wszelkie posty!

[gal]

Zatrzymujesz sie na 30 dni (przeciez jedziesz turystycznie) i wracasz do Polski.

[Rademedes]

bilet mozesz miec i z powrotem za 5 miesiecy, to jest zawsze Twoje ryzyko, jesli wpuszcza Cie na krocej, to trzeba byc przygotowanym na zmiane daty powrotu

[FUGAZI]

Ale w czym problem? Bilet kupujesz na taki okres na jaki zamierzasz pozostac i ewentualnie przebukowujesz na date ktora masz wbita w paszport. Urzednika interesowac moze tylko czy w ogole masz bilet powrotny a nie na kiedy.

[sly6]

zalezy na kogo sie trafi i jak sie bedzie odpowiadac

nie dlugo w USA beda myslec ze w Polsce mamy wakacje trwajace po 4-6 miesiecy i ze wiekszosc osob stac na dlugie pobyty turystyczne wiec bogaci tam mieszkaja...

tak wiec to Twoj wybor co zrobisz i jak i na kogo trafisz,czasami nie ma z tym problemu a czasami sa pytania po co Ci bilet jak masz byc w USA 30 dni?lub tez masz byc 6 miesiecy to co robisz w Polsce,co bedziesz w USA robic ...

a jak dostaniesz pobyt na 30 dni to wysylasz papiery o przedluzenie pobytu a takie cos kosztuje bez pomocy prawnika 300 dol us plus przebukowanie biletu