Gdzie Jechać Na Wakacje? (turystyczna)

[Fidelloz]

Hej,

Byłem już dwukrotnie w USA i urzekł mnie ten kraj. W Polsce rozpocząłem karierę zawodową, ale mam taki charakter pracy, który pozwala mi na pracę zdalną z dowolnego miejsca na swiecie (mam laptop+ telefon = dzwonie i załatwiam różne rzeczy). Nie musze byc w biurze, w tej chwili bedac w Polsce do biura zagladam 2-3 razy w tygodniu - reszte pracy wykonuje z domu. Zdarzało mi się też pracować np z wakacji w górach.

Mam taki plan: nie brac urlopu, albo wziac urlopu ale mało i pojechac pracujac w polsce na wize turystycznej do USA. Jedyny warunek , musze tam miec szybki internet.

Szukam takiego miejsca, moze mi pomozecie:

- ciekawe miasto

- duzo studentow/ mlodych ludzi/najchetniej jezeli beda tam tez Polacy z Worka

- w ladnej okolicy (plaza/morze/ocean/gory)

- nie moze byc za drogie

Najchetniej wynajalbym sobie domek przy plazy i pracowal od ok polnocy do 8 rano ( tak zeby +/- w polskiej strefie czasowej dostepnym byc pod telefonem miedzy 8-16 albo 10-18 albo mniej wiecej tak)

Po pracy przespac sie i isc na impreze/ na plaze/ pozwiedzać.

Póki co myslalem o:

- Virginia Beach (niskie ceny, tani bilet, nad Atlantykiem, niska przestepczosc, miasto wakacyjne)

- Reno (NV) - tam juz bylem wiem jak jest, swietna baza wypadowa do LV, SD, Lake Tahoe i sam klimacik kasyn tez mi odpowiada

- San Diego (CA) - ladne ,czyste , bezpieczne miasto

Terminem jaki mnie interesuje jest ok czerwiec - sierpien. Nie interesuje mnie 2 tygodniowa wycieczka, koniecznie chce tam pracować i mieszkac, aby znowu poczuc ten klimaT

[katlia]

Nie znam zadnego miejsca ktore spelnia wszystkie twoje wymagania i do tego nie jest drogim! Ale pomysl o rejonach kolo

Seattle - piekne widoki, fajne miasto, duzo mlodych ludzi

Portland - to samo

Nowy Orleans - egzotyczna atmosfera, swietni ludzie, pycha jedzenie

Boston - morze, miasto stare, europejskie w atmosferze, i bardzo studenckie

San Francisco - wszytko o czym marzysz, tylko miasto drogie, ale moze znajdziesz jakies lokum sub-let niedaleko

Boulder, CO - gory, mlodzi ludzie, luz, i swietna studencko-intelektualnie/naukowa-sportowa kultura

Chicago - fantastyczne klasycznie amerykanskie miasto w najlepszym sensie

[Fidelloz]

Dzieki za bardzo dobra odpowiedz.

W sumie najbardizej z propozycji pasuje mi San Francisco .

W chicago spedzilem okolo miesiaca i musze przyznac, ze szaro-buro-meksykansko. I Polak na Polaku.

Co do Seattle i Portland. Wydaje mi sie ze tam chlodno jest :-). Poza tym ktos wczesniej pisal ,ze w Oregonie i Washingtonie ludzie "nie maja tego luzu" i atmosfera jest bardziej europejska niz amerykanska.

Co do Colorado, to jeszcze bym sie zastanowil , w sumie patrzac na mapę to chyba dziura zabita deskami. Coś na wzór South Lake Tahoe City/Stateline.

Lujzjana kojarzy mi sie z krokodylami i insektami.

[katlia]

Dziwne: Ludzie w Oregonie i Washingtonie "nie maja tego luzu???' Oj, chyba inaczej rozumiemy 'luz.'

Boulder to miasteczko uniwerstyteckie. Naukowcy, Noblisci, studenci, zamozne rodziny i sportowcy z calego swiata (trenuja rowerzysci i runners) nie daza do zadnej dziury zabitej deskami.

San Francisco jest chlodniejsze od Seattle/Portland w lecie. Jest tez tam duzo Latynosow, azjatow i gejow wiec jednak moze nie twoje klimaty

W Lujzjanie chyba sa krokodyle i insekty. Jest tez jazz, wspaniala kuchnia, swietne kluby, bary, sztuka i specyficzna, egzotyczna kultura.

[Anarion]

Jeżeli chcesz jakiegoś ciepłego miejsca, to polecam Myrtle Beach, SC. To bardzo fajne, imprezowe miasteczko nad samym Oceanem:) W dodatku jest tam sporo atrakcji do zwiedzenia, w razie jakby znudziło Ci się leżenie na plaży. I ceny też są całkiem przystępne. Hoteli masz do wyboru tyle, że na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie.

[bigguy]

nie no Boulder CO to napewno nie jest dziura, fajny studencki klimat, duzo mlodych ludzi, pieknie polozone u podnoza gor,

a jak sie lubi aktywnosc fizyczna to jeszcze lepiej, sam mialem ochote tam sie przeprowadzic no ale narazie jeszcze nie bylo mi dane.

albo jak juz to San Franciszko lub Seatle - ale te pewnie beda drozsze od Boulder

[Fidelloz]

A jaka pogoda w tym Boulder w lecie?

Sprawdzilem w internecie San Francisco i nie ma duzej ilosci Muryznów i Latynosów, za to nawjeicej w USA Azjatów. Lubie azjatów wiec bardzo by mi to odpowiadalo. Ciekawe tylko jak z plazami w SF i z cenami lokum.

W reno za 600 usd mialem lokum na 2 osoby z internetem i rachunkami wliczonymi w cenę.

[Fidelloz]

I jeszcze do Katii nt Nowego Orleanu: New Orleans' violent crime rate is high compared with other cities in the United States. Homicides peaked at 421 in 1994, a rate of 86 per 100,000 residents, which made New Orleans murder capital of the world.[96] The homicide rate rose and fell year to year throughout the late 1990s, but the overall trend from 1994 to 1999 was a steady reduction in homicides. From 1999 to 2004, the homicide rate increased. New Orleans had the highest homicide rate of any major American city in 2002 (53.3 per 100,000 people) and again in 2003 (275 homicides).

+

The racial makeup of the city was 67.25% African American, 28.05% White, 0.20% Native American, 2.26% Asian, 0.02% Pacific Islander, 0.93% from other races, and 1.28% from two or more races. 3.06% of the population were Hispanic or Latino of any race.

[tomekolodziej]

A jaka pogoda w tym Boulder w lecie?

Sprawdzilem w internecie San Francisco i nie ma duzej ilosci Muryznów i Latynosów, za to nawjeicej w USA Azjatów. Lubie azjatów wiec bardzo by mi to odpowiadalo. Ciekawe tylko jak z plazami w SF i z cenami lokum.

W reno za 600 usd mialem lokum na 2 osoby z internetem i rachunkami wliczonymi w cenę.

W Boulder latem cieplo 30-35 C Boulder jest idealnym miejscem na wypady w gory.

[katlia]

W SF sa plaze, ale jest za zimno zeby sie kapac, chyba ze masz kostium nurkowy. Co do Nowego Orleanu - ja uwazam ze to jest fascynujace miejsce, ty sie obawiasz. Whatever. Different strokes for different folks.