Miromat Napisano 12 Maja 2010 Zgłoś Napisano 12 Maja 2010 Wracając z USA i lądując w kraju unijnym powinniśmy przejść kontrolę celną jako, że wracamy z poza Unii. Mając przesiadkę np. we Frankfurcie do Polski lecimy już bez kontroli, bo strefa Schengen. Jak więc wyglada kontrola celna? Gdzie ona jest: we Frankfurcie czy w Polsce? W Polsce raczej byc nie może, bo lecąc z Frankfurtu przez żadną kontrolę (ani paszportową ani celną) się nie przechodzi. We Frankfurcie natomiast nie mam dostępu do bagażu, bo w USA został nadany docelowo i przechodzi z samolotu do samolotu. Jak to więc wyglada w praktyce?
sly6 Napisano 12 Maja 2010 Zgłoś Napisano 12 Maja 2010 Teraz prawo jest takie ze moze Cie urzad celny sprawdzic pare metrow od domu swojego a co dopiero na lotnisku,kolo lotniska pojedz sobie do Niemiec i sam zobaczysz sluzby celne dobrych pare km od granicy a przeciez jest Schengen.. Fakt przechodzisz odprawe celna w Niemczech ale majac bagaz podreczny.Bo reszta jest przekladna
Miromat Napisano 12 Maja 2010 Autor Zgłoś Napisano 12 Maja 2010 O tym doskonale wiem. Chodzi mi bagaż główny, bo tam przecież wiozę 95% swoich rzeczy. Wynika z tego, że ten bagaż nie jest kontrolowany na lotnisku tranzytowym?
sly6 Napisano 12 Maja 2010 Zgłoś Napisano 12 Maja 2010 a no nie jest,,bylby jakbys wychodzil z lotniska w Niemczech znim...
Eesti Napisano 29 Czerwca 2010 Zgłoś Napisano 29 Czerwca 2010 Wracając z USA i lądując w kraju unijnym powinniśmy przejść kontrolę celną jako, że wracamy z poza Unii. Mając przesiadkę np. we Frankfurcie do Polski lecimy już bez kontroli, bo strefa Schengen. Jak więc wyglada kontrola celna? Gdzie ona jest: we Frankfurcie czy w Polsce? W Polsce raczej byc nie może, bo lecąc z Frankfurtu przez żadną kontrolę (ani paszportową ani celną) się nie przechodzi. We Frankfurcie natomiast nie mam dostępu do bagażu, bo w USA został nadany docelowo i przechodzi z samolotu do samolotu. Jak to więc wyglada w praktyce? W praktyce wygląda bardzo prosto - kontrola jest w tym porcie, do którego lecą walizki. Nie masz racji, że lecąc z Frankfurtu nie przechodzisz przez żadną kontrolę - faktycznie paszportowej nie ma, ale wychodząc z terminalu musisz wybrać czy idziesz do zielonego, czy do czerwonego wyjścia ... I niestety, ale nasi celnicy mają "rentgena" w oczach - jak wracasz z USA, jesteś sam, masz dwie walizki - masz prawie 100% pewności, że zostaniesz wychwycony i "przetrzepany". Znane z autopsji - raz zostałem przyłapany, skończyło się na mandacie 400 zł + zapłaciłem cło i VAT od wszystkiego co miałem powyżej 430 Euro. Za kolejnym razem już sam do czerwonego wyjścia szedłem I jeszcze jedno - niestety nie jest prawdą, że jak pójdziesz do czerwonego wyjścia i grzecznie zgłosisz, że masz towar za np. $10k i chcesz zapłacić cło + VAT to tak będzie. Towarów o takiej wartości 'prywatnie' wwozić po prostu nie można - musisz mieć SAD. A jeśli wieziesz ze sobą firmowe ciuchy (CK, TH, Guess) to, mówiąc kolokwialnie, masz prze...ne, niezależnie od tego czy zgłosisz czy nie zgłosisz. A próba 'przemytu' przez Okęcie nie ma sensu - ostatnio stałem tam prawie 2 godziny czekając na formalności i widziałem jak oni pracują. Wychwytują od groma ludzi.
remoo Napisano 1 Lipca 2010 Zgłoś Napisano 1 Lipca 2010 Zastanawiam sie po czym celnicy rozpoznaja ze przyleciales z USA skoro lot byl na przyklad z Frankfurtu? Ja lecialem przez Monachium do Krakowa i przywitalo nas dwoch znudzonych celnikow ktorzy nawet na nas nie spojrzeli tylko zajeli sie jakims gosciem o wschodnich rysach. Sam podszedl do nich bo nie znal jezyka i nie wiedzial co ma robic. Reszta "wycieczki" przeszla bez problemow przez bramke "Nic do oclenia". Zreszta chyba wszystko zalezy od lotniska, no i skad byl lot. Ale potwierdzam .. bagaz glowny odbierany jest w porcie docelowym w Polsce i tam czeka ewentualna kontrola celna.
sly6 Napisano 2 Lipca 2010 Zgłoś Napisano 2 Lipca 2010 remoo po tym samym jak ja czasami rozpoznaje jak ktos przylecial i skad kazda walizka-torba ma kod przyczepiony i dla kogos kto choc troche zna oznaczenia te bedzie wiedzial ze przyleciala taka osoba z Londynu,Chicago
avanti23 Napisano 12 Października 2012 Zgłoś Napisano 12 Października 2012 I niestety, ale nasi celnicy mają "rentgena" w oczach - jak wracasz z USA, jesteś sam, masz dwie walizki - masz prawie 100% pewności, że zostaniesz wychwycony i "przetrzepany". Znane z autopsji - raz zostałem przyłapany, skończyło się na mandacie 400 zł + zapłaciłem cło i VAT od wszystkiego co miałem powyżej 430 Euro. Za kolejnym razem już sam do czerwonego wyjścia szedłem I jeszcze jedno - niestety nie jest prawdą, że jak pójdziesz do czerwonego wyjścia i grzecznie zgłosisz, że masz towar za np. $10k i chcesz zapłacić cło + VAT to tak będzie. Towarów o takiej wartości 'prywatnie' wwozić po prostu nie można - musisz mieć SAD. A jeśli wieziesz ze sobą firmowe ciuchy (CK, TH, Guess) to, mówiąc kolokwialnie, masz prze...ne, niezależnie od tego czy zgłosisz czy nie zgłosisz. A próba 'przemytu' przez Okęcie nie ma sensu - ostatnio stałem tam prawie 2 godziny czekając na formalności i widziałem jak oni pracują. Wychwytują od groma ludzi. przepraszam, że odkopuję stare tamty ale czy to prawda? chyba jakiś żart...jeżli kupię sobie kilka ciuchów w USA to już normalnie nie mogę z nimi wrócić? tylko jakieś cła itd? jakoś mi się w to wierzyć nie chce...
sly6 Napisano 12 Października 2012 Zgłoś Napisano 12 Października 2012 ostatnio dostalem koszulki z USA,nowe przez poczte i zadnego cla nie placilem chociaz byly sprawdzane przez urzad celny chyba ze cala torba bedzie takich ciuchow to wtedy kto wie co moze byc na granicy ale pare sztuk
avanti23 Napisano 12 Października 2012 Zgłoś Napisano 12 Października 2012 "pare" logiczne że bez cen itd jakieś buty, torebka, kosmetyki ahahahaha jeszcze nie doleciałam tam a już myślę jak wrócę
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.