Skocz do zawartości

Po rozmowie z konsulem:)


babs

Rekomendowane odpowiedzi

Pieszo to będzie nie więcej niż 20 minut z dworca PKP na ulicę Piękną. Także wyrobisz się akurat :) Chyba że zabłądzisz po drodze, w co jednak wątpię, bo droga do ambasady jest dość prosta.

A co do stroju, to byli ludzie w dresie, w spodniach jeansowych i bluzie, w garniturze itd. jeżeli chodzi o chłopaków. Ogólnie każdy się poprostu ładnie ubrał, ale pamiętaj strój nie ma większego znaczenia przy okienku, jeżeli wogóle ma jakiekolewiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 24
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
a co myślicie o ubraniu się w garnitur? czy może lepiej na luzie? konsule są ubrani elegancko czy raczej luźno?

ubierz sie normalnie, albo nieco lepiej niz "normalnie", ale nie w jakis garnitur/garsonke..... (po prostu niewytarte jeansy itd itp ;-) )

jak ja bylem na swojej rozmowie, to elegancko (garnitur/garsonka albo "business casual") byly ubrane tylko osoby ubiegajace sie o wizy biznesowe (obslugiwani poza kolejnoscia)... no i wieś (w garniturach chyba od wesela jeszcze)... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"NA ROZMOWĘ RADZĘ ZAŁOŻYĆ UBIÓR DOŚĆ OFICJALNY" dla mnie to się równa ubraniu garnitura;/ do szkoły średniej chodzilem w garniturze więc jest to dla mnie jak najbardziej naturalny ubiór i dobrze się w nim czuje chodz napewno niewiem czy po kilku godzinnej podróży z gdańska nadal będę się dobrze w nim czuł na rozmowe;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GARNITUR??? co ty gadasz heh :)

ubierajcie sie raczej luzno (ale nie w dres, nie popadajmy w skrajności :? )

jak ja bylem to zdazyl sie jeden taki typ w garniaczku i konsulka sie z niego brechtala :(

garnitur jak najbardziej ale na kolacje z sikorką :)

p.s. nie bede komentowal tego o szkole sredniej i garniaku :roll: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu też już mam to za sobą.

Było ok,ta murzynka rzeczywiście dłużej maglowała niż pozostali,był taki jeden w okularach co przyglądał się dokumentom (paszportowi, indeksowi) pod każdym kontem, z bliska i daleka,przewracał kartka po kartce i szukał dziury w całym :-)

A ja byłam u takiego typka co non stop się uśmiechał i pytał czy byłam kiedyś za granicą i co studiuję. I tyle. Uff :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...